June 1, 2025
fot. YT Telewizja Republika (screen) / FB Elżbieta Burkiewicz

Elżbieta Burkiewicz z Polski 2050 rzuciła ostrym przekleństwem na antenie Telewizji Republika. Posłanka z Mielca skarżyła się, że nie może się przebić przez głosy innych gości. Jej nietypowa reakcja wywołała duże emocje w programie „Miłosz Kłeczek zaprasza”.

Burkiewicz, która do tej pory była uważana przez dziennikarzy za cichą i grzeczną posłankę, tym razem pokazała zupełnie inną twarz. Zawsze kulturalnie odpowiadała rozmówcom, ale tym razem atmosfera programu i trudności techniczne wzięły górę. Nietypową sytuację w programie Telewizji Republika na swojej stronie internetowej opisało Radio Zet

Spór o mieszkania w Warszawie

Prowadzący Miłosz Kłeczek stwierdził, że Warszawa rządzona przez Rafała Trzaskowskiego „pozbyła się 70 tys. mieszkań komunalnych”. Burkiewicz odpowiedziała, że nie widziała tych danych, ale przypomniała o sprawie mieszkania komunalnego, które wykupił Karol Nawrocki. Tłumaczyła, że mieszkania były sprzedawane użytkownikom, którzy teraz są ich właścicielami.

Kłeczek odniósł się do sprawy Marszałkowskiej 66, mówiąc o mieszkańcach, których Trzaskowski „przegnał z centrum Warszawy do Piaseczna pod pozorem remontu”. Do dyskusji włączył się Rafał Bochenek z PiS, który stwierdził, że kamienica nie jest wystawiona do remontu, tylko na sprzedaż.

Padły brzydkie słowa 

Na wypowiedzi innych gości bardzo ostro zareagowała posłanka z Mielca. Burkiewicz nie zapanowała nad emocjami.

– Ku**a ja, wychodzę z tej audycji, bo tu się nie można przebić – powiedziała.

Prowadzący tłumaczył trudności ze zdalnym połączeniem.

– Pani poseł, dyskutujemy na żywo. Jest trudniej, bo pani jest na łączach. Proszę nas zrozumieć, że musimy się odnosić na bieżąco. My panią źle słyszymy, pani nas źle słyszy – odparł Miłosz Kłeczek.

Burkiewicz odpowiedziała, że udział w programie nie sprawia jej przyjemności.

– Jakby mnie ktoś bardzo nie prosił, żebym była w tym programie, to by mnie tu nie było, bo to nie jest dla mnie żadna wielka przyjemność, dyskutowanie w ten sposób, że się musimy przekrzykiwać – odpowiedziała.

W programie uczestniczyli także Aleksandra Owca z partii Razem, Rafał Bochenek z PiS oraz Krzysztof Mulawa z Konfederacji. Politycy dyskutowali o kampanii prezydenckiej, decyzji Sławomira Mentzena związanej z II turą oraz o polityce mieszkaniowej.

(lp, źródło Radio Zet, Telewizja Republika)

Czytaj więcej:

Rzeszów dołącza do Aglomeracji. Po trzecim podejściu radni zakopali wojenny topór

fot. YT Telewizja Republika (screen) / FB Elżbieta Burkiewicz

Elżbieta Burkiewicz z Polski 2050 rzuciła ostrym przekleństwem na antenie Telewizji Republika. Posłanka z Mielca skarżyła się, że nie może się przebić przez głosy innych gości. Jej nietypowa reakcja wywołała duże emocje w programie „Miłosz Kłeczek zaprasza”.

Burkiewicz, która do tej pory była uważana przez dziennikarzy za cichą i grzeczną posłankę, tym razem pokazała zupełnie inną twarz. Zawsze kulturalnie odpowiadała rozmówcom, ale tym razem atmosfera programu i trudności techniczne wzięły górę. Nietypową sytuację w programie Telewizji Republika na swojej stronie internetowej opisało Radio Zet

Spór o mieszkania w Warszawie

Prowadzący Miłosz Kłeczek stwierdził, że Warszawa rządzona przez Rafała Trzaskowskiego „pozbyła się 70 tys. mieszkań komunalnych”. Burkiewicz odpowiedziała, że nie widziała tych danych, ale przypomniała o sprawie mieszkania komunalnego, które wykupił Karol Nawrocki. Tłumaczyła, że mieszkania były sprzedawane użytkownikom, którzy teraz są ich właścicielami.

Kłeczek odniósł się do sprawy Marszałkowskiej 66, mówiąc o mieszkańcach, których Trzaskowski „przegnał z centrum Warszawy do Piaseczna pod pozorem remontu”. Do dyskusji włączył się Rafał Bochenek z PiS, który stwierdził, że kamienica nie jest wystawiona do remontu, tylko na sprzedaż.

Padły brzydkie słowa 

Na wypowiedzi innych gości bardzo ostro zareagowała posłanka z Mielca. Burkiewicz nie zapanowała nad emocjami.

– Ku**a ja, wychodzę z tej audycji, bo tu się nie można przebić – powiedziała.

Prowadzący tłumaczył trudności ze zdalnym połączeniem.

– Pani poseł, dyskutujemy na żywo. Jest trudniej, bo pani jest na łączach. Proszę nas zrozumieć, że musimy się odnosić na bieżąco. My panią źle słyszymy, pani nas źle słyszy – odparł Miłosz Kłeczek.

Burkiewicz odpowiedziała, że udział w programie nie sprawia jej przyjemności.

– Jakby mnie ktoś bardzo nie prosił, żebym była w tym programie, to by mnie tu nie było, bo to nie jest dla mnie żadna wielka przyjemność, dyskutowanie w ten sposób, że się musimy przekrzykiwać – odpowiedziała.

W programie uczestniczyli także Aleksandra Owca z partii Razem, Rafał Bochenek z PiS oraz Krzysztof Mulawa z Konfederacji. Politycy dyskutowali o kampanii prezydenckiej, decyzji Sławomira Mentzena związanej z II turą oraz o polityce mieszkaniowej.

(lp, źródło Radio Zet, Telewizja Republika)

Czytaj więcej:

Rzeszów dołącza do Aglomeracji. Po trzecim podejściu radni zakopali wojenny topór

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *