To była formalność. 29-letni Tomasz U., podejrzany o zabójstwo swojej matki i babki w Bąkowie pod Stalową Wolą, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Decyzja Sądu Rejonowego w Stalowej Woli zapadła na poniedziałkowym posiedzeniu. Rozpoczęło się ono po godz. 10:00. Posiedzenie trwało niespełna dwie godziny. Sąd aresztował Tomasza U. na trzy miesiące.
– Do 29 lipca – precyzuje Adam Cierpiatka, szef stalowowolskiej Prokuratury Rejonowej.
Krwawa zbrodnia
To ta prokuratura zażądała 3-miesięcznego aresztu dla Tomasza U., który jest podejrzany o podwójne zabójstwo i usiłowanie zabójstwa trzeciego. 29-latkowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Mężczyzna w prokuraturze przyznał się do winy.
Do wstrząsającej zbrodni doszło w sobotę wieczorem, 29 kwietnia, w Bąkowie pod Stalową Wolą. Po awanturze z matką, 58-letnią Heleną U., Tomasz U. zadał jej śmiertelne ciosy w głowę i zaatakował swoich dziadków: 89-letniego Arkadiusza S. i 84-letnią Leonardę S.
29-latek prawdopodobnie użył siekiery. Jego matka zmarła na miejscu, babka na następny dzień w szpitalu w Nisku, a dziadek walczy o życie w szpitalu w Stalowej Woli. – Nadal jego stan jest krytyczny – przekazał nam w poniedziałek Tomasz Wosk, rzecznik szpitala.
Niewiele pamięta
Tomasz U. był notowany za znęcanie się nad rodziny, oficjalnie nie pracował. W sobotni wieczór rzucił się z siekierą na swoich bliskich. Po zbrodni uciekł, wpadł w niedzielę rano w Rzeczycy Okrągłej, ok. 6 km od Bąkowa, gdzie przed domem rozegrał się cały dramat.
Zwłoki Heleny U. ujawnił jej mąż, którego przez cały dzień nie było w domu. Tomasz U. przyznał się do podwójnego zabójstwa i usiłowania trzeciego. Twierdzi, że niewiele pamięta, bo był wtedy pijany. W niedzielę przyznał do winy na policji, a potem w prokuraturze.
Śledczy złożyli wniosek o tymczasowe aresztowanie 29-latka na trzy miesiące. W niedzielę zapowiedzieli, że Tomasz U. zostanie poddany badaniom psychiatrycznym, planowany jest także z jego udziałem eksperyment procesowy.
(ram)
To była formalność. 29-letni Tomasz U., podejrzany o zabójstwo swojej matki i babki w Bąkowie pod Stalową Wolą, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Decyzja Sądu Rejonowego w Stalowej Woli zapadła na poniedziałkowym posiedzeniu. Rozpoczęło się ono po godz. 10:00. Posiedzenie trwało niespełna dwie godziny. Sąd aresztował Tomasza U. na trzy miesiące.
– Do 29 lipca – precyzuje Adam Cierpiatka, szef stalowowolskiej Prokuratury Rejonowej.
Krwawa zbrodnia
To ta prokuratura zażądała 3-miesięcznego aresztu dla Tomasza U., który jest podejrzany o podwójne zabójstwo i usiłowanie zabójstwa trzeciego. 29-latkowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Mężczyzna w prokuraturze przyznał się do winy.
Do wstrząsającej zbrodni doszło w sobotę wieczorem, 29 kwietnia, w Bąkowie pod Stalową Wolą. Po awanturze z matką, 58-letnią Heleną U., Tomasz U. zadał jej śmiertelne ciosy w głowę i zaatakował swoich dziadków: 89-letniego Arkadiusza S. i 84-letnią Leonardę S.
29-latek prawdopodobnie użył siekiery. Jego matka zmarła na miejscu, babka na następny dzień w szpitalu w Nisku, a dziadek walczy o życie w szpitalu w Stalowej Woli. – Nadal jego stan jest krytyczny – przekazał nam w poniedziałek Tomasz Wosk, rzecznik szpitala.
Niewiele pamięta
Tomasz U. był notowany za znęcanie się nad rodziny, oficjalnie nie pracował. W sobotni wieczór rzucił się z siekierą na swoich bliskich. Po zbrodni uciekł, wpadł w niedzielę rano w Rzeczycy Okrągłej, ok. 6 km od Bąkowa, gdzie przed domem rozegrał się cały dramat.
Zwłoki Heleny U. ujawnił jej mąż, którego przez cały dzień nie było w domu. Tomasz U. przyznał się do podwójnego zabójstwa i usiłowania trzeciego. Twierdzi, że niewiele pamięta, bo był wtedy pijany. W niedzielę przyznał do winy na policji, a potem w prokuraturze.
Śledczy złożyli wniosek o tymczasowe aresztowanie 29-latka na trzy miesiące. W niedzielę zapowiedzieli, że Tomasz U. zostanie poddany badaniom psychiatrycznym, planowany jest także z jego udziałem eksperyment procesowy.
(ram)