Namiętność nie ma wieku – udowadnia to film „Jezioro słone”. W poniedziałek, 1 maja, zobaczycie go w rzeszowskim Heliosie przy al. Powstańców Warszawy 14.
„Jezioro słone” to kolejny film z cyklu Kino Konesera w sieci Helios. Projekcja rozpocznie się o godz. 18:00. Bilety do kupienia na helios.pl.
Film „Jezioro Słone” Kasi Rosłaniec do polskich kin trafił 17 marca. Reżyserka i scenarzystka na pierwszym planie umieściła osoby po sześćdziesiątce, przedstawia ich wątpliwości i dylematy, opowiada o ich miłosnym i erotycznym życiu, a także pokazuje, że namiętność nie ma wieku. Film miał swoją światową premierę na festiwalu w Toronto.
Główna bohaterka tej historii – Helena (Katarzyna Butowtt) miała w życiu tylko jednego kochanka, swojego męża (Krzysztof Stelmaszyk). Zapewniał on jej erotyczne spełnienie i finansowe bezpieczeństwo. Mają troje dorosłych dzieci.
Kiedy na jaw wychodzi, że mężczyzna ją oszukuje, a na horyzoncie pojawia się kariera w modelingu, Helena po raz pierwszy w życiu przejmuje kontrolę nad swoim życiem.
Wszystko, co się dzieje, jest dla niej nowe, nieznane i ekscytujące. Chce go zdradzić? Chce się wyrwać spod jego dominacji? A może pragnie posmakować innego mężczyzny, tak jak inni chcą spróbować narkotyków? Najważniejsze dla niej jest pozostanie wierną samej sobie.
– Na bohaterów „Jeziora Słonego” wybrałam ludzi po sześćdziesiątce, bo dla nich waga zdrady jest większa. Mają więcej do stracenia, ale mniej czasu, żeby coś dla siebie zyskać – mówi Kasia Rosłaniec.
– Wspaniałe jest jednak, jak zmienia się postrzeganie wieku. Z jednej strony – starsi ludzie w końcu przestali być niewidzialni. A z drugiej – przestajemy się okłamywać, że wieku nie ma. Nie oszukasz plastikiem, że masz lat 35, co nie znaczy, że twój wiek to przeszkoda do piękna. Piękno nie ma wieku – podkreśla Rosłaniec.
W pozostałych rolach występują m.in. Jacek Poniedziałek, Adam Ferency i Dorota Kolak.
Kasia Rosłaniec od zawsze kroczyła własną drogą i nigdy nie bała się tematów tabu. Filmy, które do tej pory wyreżyserowała – „Galerianki”, „Bejbi Blues” i „Szatan kazał tańczyć” – wzbudziły emocje nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Reżyserka i scenarzystka otrzymała za nie wiele nagród – w tym Kryształowego Niedźwiedzia na Berlinale.
Autorką zdjęć jest Virginie Surdej SBC, muzykę napisał i zaaranżował Cezary Duchnowski. Film „Jezioro Słone” wyprodukowała Mañana w koprodukcji ze szwedzkim Common Ground Pictures. Konsultantem scenariusza był David Howard z University of South California w Los Angeles. Projekt był prezentowany na Berlinale Co-Production Market 2020.
[embedded content]
oprac. (ram)
Namiętność nie ma wieku – udowadnia to film „Jezioro słone”. W poniedziałek, 1 maja, zobaczycie go w rzeszowskim Heliosie przy al. Powstańców Warszawy 14.
„Jezioro słone” to kolejny film z cyklu Kino Konesera w sieci Helios. Projekcja rozpocznie się o godz. 18:00. Bilety do kupienia na helios.pl.
Film „Jezioro Słone” Kasi Rosłaniec do polskich kin trafił 17 marca. Reżyserka i scenarzystka na pierwszym planie umieściła osoby po sześćdziesiątce, przedstawia ich wątpliwości i dylematy, opowiada o ich miłosnym i erotycznym życiu, a także pokazuje, że namiętność nie ma wieku. Film miał swoją światową premierę na festiwalu w Toronto.
Główna bohaterka tej historii – Helena (Katarzyna Butowtt) miała w życiu tylko jednego kochanka, swojego męża (Krzysztof Stelmaszyk). Zapewniał on jej erotyczne spełnienie i finansowe bezpieczeństwo. Mają troje dorosłych dzieci.
Kiedy na jaw wychodzi, że mężczyzna ją oszukuje, a na horyzoncie pojawia się kariera w modelingu, Helena po raz pierwszy w życiu przejmuje kontrolę nad swoim życiem.
Wszystko, co się dzieje, jest dla niej nowe, nieznane i ekscytujące. Chce go zdradzić? Chce się wyrwać spod jego dominacji? A może pragnie posmakować innego mężczyzny, tak jak inni chcą spróbować narkotyków? Najważniejsze dla niej jest pozostanie wierną samej sobie.
– Na bohaterów „Jeziora Słonego” wybrałam ludzi po sześćdziesiątce, bo dla nich waga zdrady jest większa. Mają więcej do stracenia, ale mniej czasu, żeby coś dla siebie zyskać – mówi Kasia Rosłaniec.
– Wspaniałe jest jednak, jak zmienia się postrzeganie wieku. Z jednej strony – starsi ludzie w końcu przestali być niewidzialni. A z drugiej – przestajemy się okłamywać, że wieku nie ma. Nie oszukasz plastikiem, że masz lat 35, co nie znaczy, że twój wiek to przeszkoda do piękna. Piękno nie ma wieku – podkreśla Rosłaniec.
W pozostałych rolach występują m.in. Jacek Poniedziałek, Adam Ferency i Dorota Kolak.
Kasia Rosłaniec od zawsze kroczyła własną drogą i nigdy nie bała się tematów tabu. Filmy, które do tej pory wyreżyserowała – „Galerianki”, „Bejbi Blues” i „Szatan kazał tańczyć” – wzbudziły emocje nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Reżyserka i scenarzystka otrzymała za nie wiele nagród – w tym Kryształowego Niedźwiedzia na Berlinale.
Autorką zdjęć jest Virginie Surdej SBC, muzykę napisał i zaaranżował Cezary Duchnowski. Film „Jezioro Słone” wyprodukowała Mañana w koprodukcji ze szwedzkim Common Ground Pictures. Konsultantem scenariusza był David Howard z University of South California w Los Angeles. Projekt był prezentowany na Berlinale Co-Production Market 2020.
oprac. (ram)