W komendzie Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej odbyła się uroczystość, która dla wielu funkcjonariuszy stała się symbolicznym krokiem w ich karierze.
10 października gen. bryg. SG Tomasz Zybiński wręczył akty mianowania. 4 funkcjonariuszy awansowało na stopień młodszego chorążego, z kolei grupa licząca aż 59 kaprali ukończyła szkolenie i rozpocznie służbę w regionie.
Trafią do Medyki i Korczowej
Młodsi chorążowie to często osoby, które stają między szeregowymi funkcjonariuszami a kadrą dowódczą – muszą wykazywać się wiedzą prawną, orientacją taktyczną i umiejętnością zarządzania.
Kaprale po ukończonym szkoleniu podstawowym i podoficerskim w Ośrodku Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu, będą teraz kierowani głównie do placówek podkarpackich – na przejścia graniczne w Medyce i Korczowej.
Gen. Zybiński pogratulował awansowanym, podkreślając, że praca w Bieszczadzkim Oddziale Straży Granicznej wymaga wytrwałości w pełnej wyzwań służbie.
Codzienna misja ochrony granicy
Działania Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej mają realny wpływ na bezpieczeństwo Polski i Unii Europejskiej. Funcjonariusze chronią 239 km zewnętrznej granicy UE z Ukrainą oraz 134 km granicy wewnętrznej UE ze Słowacją.
W praktyce oznacza to ogromne zadania: kontrolę ruchu granicznego, przeciwdziałanie przemytowi, wykrywanie fałszywych dokumentów i zapobieganie nielegalnej migracji.
Nie bez znaczenia jest też tempo pracy – tylko w 2024 roku strażnicy z Podkarpacia odprawili niemal 11,5 miliona podróżnych. Tego rodzaju statystyki pokazują, jak bardzo oddział ten musi być sprawny kadrowo i technologicznie.
Praca w trudnej sytuacji geopolitycznej
BiOSG współpracuje też m.in. z Policją, Krajową Administracją Skarbową, Strażą Pożarną, Siłami Zbrojnymi oraz służbami europejskimi – także poprzez udział w misjach Frontex. W trudnych chwilach, gdy międzynarodowe napięcia rosną – jak w czasie kryzysów migracyjnych czy napięć geopolitycznych – to właśnie oni stoją na pierwszej linii.
Awans czterech funkcjonariuszy na młodszych chorążych i dopuszczenie 59 kaprali do służby to zatem ważne wzmocnienie podkarpackich szeregów Straży Granicznej. Placówki w Medyce i Korczowej są newralgiczne: to miejsca, przez które codziennie przemieszczają się tysiące osób i to tam najczęściej dochodzi do prób nielegalnych przekroczeń granicy czy przemytu.
Czytaj więcej:
Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.
Postaw kawę za:
W komendzie Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej odbyła się uroczystość, która dla wielu funkcjonariuszy stała się symbolicznym krokiem w ich karierze.
10 października gen. bryg. SG Tomasz Zybiński wręczył akty mianowania. 4 funkcjonariuszy awansowało na stopień młodszego chorążego, z kolei grupa licząca aż 59 kaprali ukończyła szkolenie i rozpocznie służbę w regionie.
Trafią do Medyki i Korczowej
Młodsi chorążowie to często osoby, które stają między szeregowymi funkcjonariuszami a kadrą dowódczą – muszą wykazywać się wiedzą prawną, orientacją taktyczną i umiejętnością zarządzania.
Kaprale po ukończonym szkoleniu podstawowym i podoficerskim w Ośrodku Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu, będą teraz kierowani głównie do placówek podkarpackich – na przejścia graniczne w Medyce i Korczowej.
Gen. Zybiński pogratulował awansowanym, podkreślając, że praca w Bieszczadzkim Oddziale Straży Granicznej wymaga wytrwałości w pełnej wyzwań służbie.
Codzienna misja ochrony granicy
Działania Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej mają realny wpływ na bezpieczeństwo Polski i Unii Europejskiej. Funcjonariusze chronią 239 km zewnętrznej granicy UE z Ukrainą oraz 134 km granicy wewnętrznej UE ze Słowacją.
W praktyce oznacza to ogromne zadania: kontrolę ruchu granicznego, przeciwdziałanie przemytowi, wykrywanie fałszywych dokumentów i zapobieganie nielegalnej migracji.
Nie bez znaczenia jest też tempo pracy – tylko w 2024 roku strażnicy z Podkarpacia odprawili niemal 11,5 miliona podróżnych. Tego rodzaju statystyki pokazują, jak bardzo oddział ten musi być sprawny kadrowo i technologicznie.
Praca w trudnej sytuacji geopolitycznej
BiOSG współpracuje też m.in. z Policją, Krajową Administracją Skarbową, Strażą Pożarną, Siłami Zbrojnymi oraz służbami europejskimi – także poprzez udział w misjach Frontex. W trudnych chwilach, gdy międzynarodowe napięcia rosną – jak w czasie kryzysów migracyjnych czy napięć geopolitycznych – to właśnie oni stoją na pierwszej linii.
Awans czterech funkcjonariuszy na młodszych chorążych i dopuszczenie 59 kaprali do służby to zatem ważne wzmocnienie podkarpackich szeregów Straży Granicznej. Placówki w Medyce i Korczowej są newralgiczne: to miejsca, przez które codziennie przemieszczają się tysiące osób i to tam najczęściej dochodzi do prób nielegalnych przekroczeń granicy czy przemytu.
Czytaj więcej:
Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.