October 11, 2025
Zdjęcie: Covid Detector (fot. ML System)

Reklama

Komisja Nadzoru Finansowego zakończyła długo ciągnącą się sprawę dotyczącą spółki ML System z Zaczernia pod Rzeszowem. Firma, która kilka lat temu zasłynęła stworzeniem urządzenia mającego wykrywać koronawirusa z oddechu została ukarana karą pieniężną w wysokości 540 tysięcy złotych.

Powodem takiej decyzji KNF jest nieprzekazanie do wiadomości publicznej informacji poufnych.

Od euforii do kontrowersji

Gdy w 2021 roku ML System poinformował o stworzeniu urządzenia do wykrywania COVID-19 z wydychanego powietrza, sprawa odbiła się szerokim echem w całej Polsce. Testował je nawet prezydent Andrzej Duda, a podrzeszowska firma stała się bohaterem nagłówków mediów technologicznych i gospodarczych. Wtedy wydawało się, że wynalazek z Podkarpacia może stać się przełomem w walce z pandemią.

Szybko jednak pojawiły się wątpliwości – zarówno co do skuteczności urządzenia, jak i sposobu, w jaki firma informowała rynek o swoich działaniach. KNF uznała, że spółka nie przekazała w terminie informacji poufnych, dotyczących m.in. współpracy z rzeszowskim Centrum Medycznym „Medyk” i planowanego badania klinicznego „Covid Detectora”.

Czego dotyczy decyzja KNF?

Według ostatecznej decyzji Komisji Nadzoru Finansowego z 19 września 2025 roku, ML System naruszył przepisy unijnego rozporządzenia MAR (Market Abuse Regulation), zobowiązującego spółki giełdowe do niezwłocznego ujawniania istotnych informacji, które mogą mieć wpływ na wartość ich akcji.

KNF wskazała, że już 16 stycznia 2021 roku spółka podjęła współpracę z rzeszowskim „Medykiem” w celu uzyskania opinii Komisji Bioetycznej, a 3 lutego 2021 roku złożyła formalny wniosek w tej sprawie. Informacje te, zdaniem nadzoru, powinny zostać niezwłocznie przekazane do publicznej wiadomości – co jednak nie nastąpiło.

Kara mniejsza, ale nadal wysoka

Co ciekawe, wcześniejsza decyzja KNF z 2024 roku nakładała na ML System jeszcze wyższą karę – 600 tysięcy złotych. Po ponownej analizie sprawy Komisja uchyliła tamtą decyzję, ale w nowej, ostatecznej wersji zmniejszyła sankcję do 540 tysięcy złotych.

Mimo to, kara pozostaje jedną z wyższych w historii rzeszowskich spółek notowanych na giełdzie. KNF uznała, że w interesie inwestorów leży utrzymanie wysokich standardów transparentności, zwłaszcza w przypadku firm, które w przeszłości budziły ogromne zainteresowanie opinii publicznej.

ML System może jeszcze walczyć

Decyzja KNF nie kończy sprawy definitywnie. Spółka z Zaczernia może wnieść skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który oceni, czy sankcja została nałożona zasadnie.

Na razie przedstawiciele ML System nie skomentowali decyzji Komisji. Wcześniej firma podkreślała, że wszystkie działania związane z projektem Covid Detectora prowadzone były w zgodzie z obowiązującymi procedurami, a samo urządzenie – mimo początkowych oczekiwań – nie trafiło ostatecznie do powszechnego użytku.

Głośna historia z czasów pandemii

Sprawa ML System i Covid Detectora to jeden z najbardziej medialnych epizodów z okresu pandemii koronawirusa w Polsce. Urządzenie, które miało wykrywać SARS-CoV-2 z oddechu w kilka sekund, budziło ogromne nadzieje, ale też kontrowersje.

Czym właściwie na co dzień zajmuje się spółka z Zaczernia? To firma posiadającą własny zakład produkcyjny z nowoczesnym parkiem maszynowym wyposażonym w światowej klasy sprzęt laboratoryjny. Rozwija przełomowe technologie, które są odpowiedzią potrzeby procesu transformacji energetycznej i przejścia z konwencjonalnych na odnawialne źródła energii.

Produkty oferowane przez ML System znajdują zastosowanie zarówno w klasycznych dachowych i gruntowych instalacjach fotowoltaicznych, w zrównoważonym budownictwie, w transporcie lądowym i wodnym oraz branży automotive.

Czytaj więcej:

Nowy rozkład PKP. Z Rzeszowa i Przemyśla pociągiem do 6 europejskich stolic i szybciej do Krakowa

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

Postaw kawę za:

Zdjęcie: Covid Detector (fot. ML System)

Reklama

Komisja Nadzoru Finansowego zakończyła długo ciągnącą się sprawę dotyczącą spółki ML System z Zaczernia pod Rzeszowem. Firma, która kilka lat temu zasłynęła stworzeniem urządzenia mającego wykrywać koronawirusa z oddechu została ukarana karą pieniężną w wysokości 540 tysięcy złotych.

Powodem takiej decyzji KNF jest nieprzekazanie do wiadomości publicznej informacji poufnych.

Od euforii do kontrowersji

Gdy w 2021 roku ML System poinformował o stworzeniu urządzenia do wykrywania COVID-19 z wydychanego powietrza, sprawa odbiła się szerokim echem w całej Polsce. Testował je nawet prezydent Andrzej Duda, a podrzeszowska firma stała się bohaterem nagłówków mediów technologicznych i gospodarczych. Wtedy wydawało się, że wynalazek z Podkarpacia może stać się przełomem w walce z pandemią.

Szybko jednak pojawiły się wątpliwości – zarówno co do skuteczności urządzenia, jak i sposobu, w jaki firma informowała rynek o swoich działaniach. KNF uznała, że spółka nie przekazała w terminie informacji poufnych, dotyczących m.in. współpracy z rzeszowskim Centrum Medycznym „Medyk” i planowanego badania klinicznego „Covid Detectora”.

Czego dotyczy decyzja KNF?

Według ostatecznej decyzji Komisji Nadzoru Finansowego z 19 września 2025 roku, ML System naruszył przepisy unijnego rozporządzenia MAR (Market Abuse Regulation), zobowiązującego spółki giełdowe do niezwłocznego ujawniania istotnych informacji, które mogą mieć wpływ na wartość ich akcji.

KNF wskazała, że już 16 stycznia 2021 roku spółka podjęła współpracę z rzeszowskim „Medykiem” w celu uzyskania opinii Komisji Bioetycznej, a 3 lutego 2021 roku złożyła formalny wniosek w tej sprawie. Informacje te, zdaniem nadzoru, powinny zostać niezwłocznie przekazane do publicznej wiadomości – co jednak nie nastąpiło.

Kara mniejsza, ale nadal wysoka

Co ciekawe, wcześniejsza decyzja KNF z 2024 roku nakładała na ML System jeszcze wyższą karę – 600 tysięcy złotych. Po ponownej analizie sprawy Komisja uchyliła tamtą decyzję, ale w nowej, ostatecznej wersji zmniejszyła sankcję do 540 tysięcy złotych.

Mimo to, kara pozostaje jedną z wyższych w historii rzeszowskich spółek notowanych na giełdzie. KNF uznała, że w interesie inwestorów leży utrzymanie wysokich standardów transparentności, zwłaszcza w przypadku firm, które w przeszłości budziły ogromne zainteresowanie opinii publicznej.

ML System może jeszcze walczyć

Decyzja KNF nie kończy sprawy definitywnie. Spółka z Zaczernia może wnieść skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który oceni, czy sankcja została nałożona zasadnie.

Na razie przedstawiciele ML System nie skomentowali decyzji Komisji. Wcześniej firma podkreślała, że wszystkie działania związane z projektem Covid Detectora prowadzone były w zgodzie z obowiązującymi procedurami, a samo urządzenie – mimo początkowych oczekiwań – nie trafiło ostatecznie do powszechnego użytku.

Głośna historia z czasów pandemii

Sprawa ML System i Covid Detectora to jeden z najbardziej medialnych epizodów z okresu pandemii koronawirusa w Polsce. Urządzenie, które miało wykrywać SARS-CoV-2 z oddechu w kilka sekund, budziło ogromne nadzieje, ale też kontrowersje.

Czym właściwie na co dzień zajmuje się spółka z Zaczernia? To firma posiadającą własny zakład produkcyjny z nowoczesnym parkiem maszynowym wyposażonym w światowej klasy sprzęt laboratoryjny. Rozwija przełomowe technologie, które są odpowiedzią potrzeby procesu transformacji energetycznej i przejścia z konwencjonalnych na odnawialne źródła energii.

Produkty oferowane przez ML System znajdują zastosowanie zarówno w klasycznych dachowych i gruntowych instalacjach fotowoltaicznych, w zrównoważonym budownictwie, w transporcie lądowym i wodnym oraz branży automotive.

Czytaj więcej:

Nowy rozkład PKP. Z Rzeszowa i Przemyśla pociągiem do 6 europejskich stolic i szybciej do Krakowa

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

Postaw kawę za:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *