W pierwszej połowie kwietnia w województwie podkarpackim będzie prowadzona wiosenna akcja szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie. W tym czasie należy uważać na specjalną szczepionkę, którą możemy spotkać w naszych okolicach.
Szczepienia lisów na Podkarpaciu
Informację o wiosennej akcji szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie przekazał Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii. Szeroko zakrojone przedsięwzięcie będzie trwało od 3 do 13 kwietnia.
Akcja będzie polegała na zrzucaniu z samolotów wydającej specyficzny zapach przynęty, która ma zwabić lisy. Takie rozwiązanie będzie stosowane szczególnie w terenach zalesionych, z wyłączeniem terenów zurbanizowanych i akwenów wodnych. Ponadto w planach jest ręczne wykładanie szczepionki wokół osiedli ludzkich.
W środku będzie się znajdować się aluminiowo-plastikowy pojemnik z płynną szczepionką. Po zjedzeniu takiego „przysmaku” lisy powinny być odporne na wściekliznę. Warto zaznaczyć, że dla ludzi jest to choroba praktycznie nieuleczalna i niemal zawsze kończy się śmiercią. Do zakażenia dochodzi najczęściej na skutek pogryzienia przez dzikie zwierzęta.

Dla człowieka to śmiertelna choroba
Choć ostatni śmiertelny przypadek wścieklizny u człowieka miał miejsca w Polsce w 2002 roku (zmarła wówczas kobieta pogryziona przez własnego kota), eksperci ostrzegają przed dzikimi zwierzętami, które wraz z postępującą urbanizacją, coraz częściej i odważniej podchodzą pod ludzkie siedziby.
Wśród objawów zakażenia wścieklizną są bóle głowy, gorączka, nudności, niepokój i obrzęk skóry wokół miejsca ugryzienia. Mogą się również pojawić wodowstręt i światłowstręt. Wirus wywołujący tę chorobę doprowadza finalnie do zapalenia mózgu i rdzenia, powodując śmierć.
W związku z tym, że okres inkubacji wirusa wynosi najczęściej 3-8 tygodni (nawet do roku), nawet po ugryzieniu jest duża szansa na uratowanie zarażonego. Taka osoba musi jednak poddać się szczepieniu, jeśli dojdzie do potwierdzenia wścieklizny u zwierzęcia, które nas zaatakowało.

Apel lekarza weterynarii
Ze względu na bardzo wysoką wagę całej akcji, Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii wydał do mieszkańców naszego regionu ważny komunikat.
– Apeluję do mieszkańców, aby nie podnosili szczepionek, ponieważ przynęty dotykane przez ludzi nie będą już przyjmowane przez lisy. Kontakt człowieka ze szczepionką ukrytą w przynęcie wymaga konsultacji medycznej – podkreśla dr hab. Mirosław Welz.
Dodatkowo właściciele zwierząt domowych powinni w kwietniu szczególnie uważać na swoich podopiecznych.
– W okresie trwania akcji szczepienia lisów i przez 14 dni po jej zakończeniu zaleca się trzymanie w zamknięciu mięsożernych zwierząt domowych na terenach objętych szczepieniem, a ponadto wstrzymanie się od polowań – dodaje Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii.
W pierwszej połowie kwietnia w województwie podkarpackim będzie prowadzona wiosenna akcja szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie. W tym czasie należy uważać na specjalną szczepionkę, którą możemy spotkać w naszych okolicach.
Szczepienia lisów na Podkarpaciu
Informację o wiosennej akcji szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie przekazał Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii. Szeroko zakrojone przedsięwzięcie będzie trwało od 3 do 13 kwietnia.
Akcja będzie polegała na zrzucaniu z samolotów wydającej specyficzny zapach przynęty, która ma zwabić lisy. Takie rozwiązanie będzie stosowane szczególnie w terenach zalesionych, z wyłączeniem terenów zurbanizowanych i akwenów wodnych. Ponadto w planach jest ręczne wykładanie szczepionki wokół osiedli ludzkich.
W środku będzie się znajdować się aluminiowo-plastikowy pojemnik z płynną szczepionką. Po zjedzeniu takiego „przysmaku” lisy powinny być odporne na wściekliznę. Warto zaznaczyć, że dla ludzi jest to choroba praktycznie nieuleczalna i niemal zawsze kończy się śmiercią. Do zakażenia dochodzi najczęściej na skutek pogryzienia przez dzikie zwierzęta.

Dla człowieka to śmiertelna choroba
Choć ostatni śmiertelny przypadek wścieklizny u człowieka miał miejsca w Polsce w 2002 roku (zmarła wówczas kobieta pogryziona przez własnego kota), eksperci ostrzegają przed dzikimi zwierzętami, które wraz z postępującą urbanizacją, coraz częściej i odważniej podchodzą pod ludzkie siedziby.
Wśród objawów zakażenia wścieklizną są bóle głowy, gorączka, nudności, niepokój i obrzęk skóry wokół miejsca ugryzienia. Mogą się również pojawić wodowstręt i światłowstręt. Wirus wywołujący tę chorobę doprowadza finalnie do zapalenia mózgu i rdzenia, powodując śmierć.
W związku z tym, że okres inkubacji wirusa wynosi najczęściej 3-8 tygodni (nawet do roku), nawet po ugryzieniu jest duża szansa na uratowanie zarażonego. Taka osoba musi jednak poddać się szczepieniu, jeśli dojdzie do potwierdzenia wścieklizny u zwierzęcia, które nas zaatakowało.

Apel lekarza weterynarii
Ze względu na bardzo wysoką wagę całej akcji, Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii wydał do mieszkańców naszego regionu ważny komunikat.
– Apeluję do mieszkańców, aby nie podnosili szczepionek, ponieważ przynęty dotykane przez ludzi nie będą już przyjmowane przez lisy. Kontakt człowieka ze szczepionką ukrytą w przynęcie wymaga konsultacji medycznej – podkreśla dr hab. Mirosław Welz.
Dodatkowo właściciele zwierząt domowych powinni w kwietniu szczególnie uważać na swoich podopiecznych.
– W okresie trwania akcji szczepienia lisów i przez 14 dni po jej zakończeniu zaleca się trzymanie w zamknięciu mięsożernych zwierząt domowych na terenach objętych szczepieniem, a ponadto wstrzymanie się od polowań – dodaje Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii.