March 18, 2025
Zdjęcie: Urząd Miasta w Boguchwale

W Boguchwale rozpowszechniają się różne plotki o gminnych inwestycjach. Włodarz miasta oficjalnie odniósł się do tematu rzekomego osiedla dla imigrantów, budowy wieżowca na osiedlu Koreja Park oraz sprzedaży terenu przy Krzyżu Milenijnym. 

Burmistrz Boguchwały, Władysław Kąkol w swoim oświadczeniu na Facebooku zdementował cztery najczęściej powtarzane plotki w Boguchwale, które jego zdaniem włodarza nie mają pokrycia w faktach.

Nie powstanie osiedle dla imigrantów

Pierwsza sprostowana plotka w Boguchwale dotyczy rzekomego osiedla dla imigrantów lub uchodźców, które miałoby powstać na terenie byłej radiostacji. Według pogłosek gmina miała już podpisać stosowną umowę w tej sprawie.

– Teren dawnej radiostacji jest prywatny. Kupił go od firmy Orange prywatny inwestor około 2015-2016 roku. Obecnie właściciel nie prowadzi tam żadnych działań na rzecz powstania jakiegokolwiek osiedla – wyjaśnia burmistrz Kąkol.

Gmina Boguchwała, podobnie jak inne okoliczne samorządy, nie podpisywała żadnych porozumień dotyczących imigrantów czy uchodźców. Władze miasta zapewniają, że nie prowadzą również żadnych rozmów w sprawie alokacji uchodźców. Burmistrz podkreśla, że nie było i nie ma zgody na takie działania na terenie gminy.

SIM to nie „czworaki dla biedoty”

Druga z dementowanych plotek w Boguchwale przedstawia Społeczną Inicjatywę Mieszkaniową jako „czworaki dla biedoty”, „przyszłe siedlisko patologii” czy nawet osiedle dla imigrantów.

– To totalne bzdury. SIM to mieszkania dla osób, które nie mają zdolności kredytowej, ale jednak dochody mieć muszą, bo tak jak w mieszkaniach własnościowych trzeba płacić stały, miesięczny czynsz. Trzeba też wpłacić 20% wartości mieszkania na początek – tłumaczy burmistrz.

Mieszkania SIM powstają z pomocą dużych środków bezzwrotnych i preferencyjnych kredytów, co sprawia, że za 20% wartości mieszkania można dysponować w pełni funkcjonalnym lokalem.

Burmistrz zachęca do zapoznania się z zasadami funkcjonowania SIM oraz rozmowy z mieszkańcami pierwszego bloku, który został już wybudowany w Sędziszowie Małopolskim. Władysław Kąkol przyznaje, że sam chętnie zamieszkałby w takim budynku.

Na osiedlu Koreja nie wyrośnie wieżowiec

Trzecia plotka mówi o budowie „ogromnego wieżowca” na osiedlu Gaj (Koreja), między Delikatesami Centrum a blokami na ul. Mickiewicza. Działka (oznaczona numerem 2237/81) miała rzekomo zostać sprzedana przez gminę inwestorowi, który planuje postawić budynek zasłaniający widok z okolicznych bloków.

– To kolejna bzdura. Działka została zakupiona przez osobę prywatną od TBS zaraz na początku jego działalności, gdzieś między 2008-2012 rokiem. Później zmieniała jeszcze właściciela i nadal jest własnością prywatną – wyjaśnia Kąkol.

Przeanalizowaliśmy uchwałę Rady Miejskiej w Boguchwale (nr XLVI.522.2022 z 31 marca 2022 r.) dotyczącą zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Boguchwała Koreja III. Z dokumentu jasno wynika, że teren ten jest objęty ścisłymi ograniczeniami. Działka przeznaczona jest wyłącznie pod zabudowę usługową (symbol 2.U i 3.U) o maksymalnej wysokości do dwóch kondygnacji.

Uchwała precyzyjnie określa parametry zabudowy: „wysokość zabudowy – do dwóch kondygnacji nadziemnych, przy czym wysokość do okapów dachów budynków nie większa niż 6 m” oraz „dopuszcza się budynki z dachami płaskimi o kącie nachylenia połaci dachowych nie większym niż 12°, przy wysokości ścian z attykami do 9 m od powierzchni terenu przed głównym wejściem do budynku”.

– Nie ma więc możliwości, żeby powstało tam cokolwiek wyższego niż 6 metrów – zapewnia Władysław Kąkol.

Teren przy Krzyżu Milenijnym nie został sprzedany przez gminę

Czwarta z dementowanych plotek w Boguchwale twierdzi, że gmina sprzedała teren wokół Krzyża Milenijnego w Niechobrzu. Burmistrz stanowczo temu zaprzecza.

– Gmina nie sprzedawała żadnych gruntów wokół Krzyża Milenijnego. Niestety twórcy tego miejsca nie przewidzieli wtedy, gdy było ono tworzone, żeby zakupić jeszcze szerszy obszar. Wtedy działki te nie stanowiły większej wartości – wyjaśnia burmistrz.

Dotychczasowi właściciele sprzedali działki prywatnym inwestorom, którzy następnie wystąpili o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Ponieważ zgodnie z prawem wnioski spełniały wymogi, inwestorzy otrzymali pozytywne decyzje dla gruntów klasy IV.

– Jako Burmistrz nie mam w takich sytuacjach wyboru i nie jest to, jak się niektórym wydaje, kwestia interpretacji, chęci czy nastroju. Prawo jest prawem i kropka – dodaje Władysław Kąkol.

Gmina zaprasza do weryfikacji informacji

Władze Boguchwały przyznają, że w ostatnim czasie pojawiło się więcej podobnych plotek.

– To pewnie tylko kilka tematów, które ostatnio są złośliwie rozsiewane – pisze burmistrz w swoim oświadczeniu.

Zachęca mieszkańców do weryfikowania wszelkich wątpliwości bezpośrednio w urzędzie, zamiast opierać się na informacjach z grup na Facebooku.

Władysław Kąkol w swoim wpisie wyraził przekonanie, że rozpowszechnianie plotek w Boguchwale ma na celu podważenie zaufania do władz i tworzenie negatywnej atmosfery. Mimo to pozostaje optymistą, wierząc w dobrą wolę większości mieszkańców.

(lp)

Czytaj więcej:

Samorządy nie mają pieniędzy na inwestycje w bezpieczeństwo. Europosłowie obiecują pomoc

 

Zdjęcie: Urząd Miasta w Boguchwale

W Boguchwale rozpowszechniają się różne plotki o gminnych inwestycjach. Włodarz miasta oficjalnie odniósł się do tematu rzekomego osiedla dla imigrantów, budowy wieżowca na osiedlu Koreja Park oraz sprzedaży terenu przy Krzyżu Milenijnym. 

Burmistrz Boguchwały, Władysław Kąkol w swoim oświadczeniu na Facebooku zdementował cztery najczęściej powtarzane plotki w Boguchwale, które jego zdaniem włodarza nie mają pokrycia w faktach.

Nie powstanie osiedle dla imigrantów

Pierwsza sprostowana plotka w Boguchwale dotyczy rzekomego osiedla dla imigrantów lub uchodźców, które miałoby powstać na terenie byłej radiostacji. Według pogłosek gmina miała już podpisać stosowną umowę w tej sprawie.

– Teren dawnej radiostacji jest prywatny. Kupił go od firmy Orange prywatny inwestor około 2015-2016 roku. Obecnie właściciel nie prowadzi tam żadnych działań na rzecz powstania jakiegokolwiek osiedla – wyjaśnia burmistrz Kąkol.

Gmina Boguchwała, podobnie jak inne okoliczne samorządy, nie podpisywała żadnych porozumień dotyczących imigrantów czy uchodźców. Władze miasta zapewniają, że nie prowadzą również żadnych rozmów w sprawie alokacji uchodźców. Burmistrz podkreśla, że nie było i nie ma zgody na takie działania na terenie gminy.

SIM to nie „czworaki dla biedoty”

Druga z dementowanych plotek w Boguchwale przedstawia Społeczną Inicjatywę Mieszkaniową jako „czworaki dla biedoty”, „przyszłe siedlisko patologii” czy nawet osiedle dla imigrantów.

– To totalne bzdury. SIM to mieszkania dla osób, które nie mają zdolności kredytowej, ale jednak dochody mieć muszą, bo tak jak w mieszkaniach własnościowych trzeba płacić stały, miesięczny czynsz. Trzeba też wpłacić 20% wartości mieszkania na początek – tłumaczy burmistrz.

Mieszkania SIM powstają z pomocą dużych środków bezzwrotnych i preferencyjnych kredytów, co sprawia, że za 20% wartości mieszkania można dysponować w pełni funkcjonalnym lokalem.

Burmistrz zachęca do zapoznania się z zasadami funkcjonowania SIM oraz rozmowy z mieszkańcami pierwszego bloku, który został już wybudowany w Sędziszowie Małopolskim. Władysław Kąkol przyznaje, że sam chętnie zamieszkałby w takim budynku.

Na osiedlu Koreja nie wyrośnie wieżowiec

Trzecia plotka mówi o budowie „ogromnego wieżowca” na osiedlu Gaj (Koreja), między Delikatesami Centrum a blokami na ul. Mickiewicza. Działka (oznaczona numerem 2237/81) miała rzekomo zostać sprzedana przez gminę inwestorowi, który planuje postawić budynek zasłaniający widok z okolicznych bloków.

– To kolejna bzdura. Działka została zakupiona przez osobę prywatną od TBS zaraz na początku jego działalności, gdzieś między 2008-2012 rokiem. Później zmieniała jeszcze właściciela i nadal jest własnością prywatną – wyjaśnia Kąkol.

Przeanalizowaliśmy uchwałę Rady Miejskiej w Boguchwale (nr XLVI.522.2022 z 31 marca 2022 r.) dotyczącą zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Boguchwała Koreja III. Z dokumentu jasno wynika, że teren ten jest objęty ścisłymi ograniczeniami. Działka przeznaczona jest wyłącznie pod zabudowę usługową (symbol 2.U i 3.U) o maksymalnej wysokości do dwóch kondygnacji.

Uchwała precyzyjnie określa parametry zabudowy: „wysokość zabudowy – do dwóch kondygnacji nadziemnych, przy czym wysokość do okapów dachów budynków nie większa niż 6 m” oraz „dopuszcza się budynki z dachami płaskimi o kącie nachylenia połaci dachowych nie większym niż 12°, przy wysokości ścian z attykami do 9 m od powierzchni terenu przed głównym wejściem do budynku”.

– Nie ma więc możliwości, żeby powstało tam cokolwiek wyższego niż 6 metrów – zapewnia Władysław Kąkol.

Teren przy Krzyżu Milenijnym nie został sprzedany przez gminę

Czwarta z dementowanych plotek w Boguchwale twierdzi, że gmina sprzedała teren wokół Krzyża Milenijnego w Niechobrzu. Burmistrz stanowczo temu zaprzecza.

– Gmina nie sprzedawała żadnych gruntów wokół Krzyża Milenijnego. Niestety twórcy tego miejsca nie przewidzieli wtedy, gdy było ono tworzone, żeby zakupić jeszcze szerszy obszar. Wtedy działki te nie stanowiły większej wartości – wyjaśnia burmistrz.

Dotychczasowi właściciele sprzedali działki prywatnym inwestorom, którzy następnie wystąpili o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Ponieważ zgodnie z prawem wnioski spełniały wymogi, inwestorzy otrzymali pozytywne decyzje dla gruntów klasy IV.

– Jako Burmistrz nie mam w takich sytuacjach wyboru i nie jest to, jak się niektórym wydaje, kwestia interpretacji, chęci czy nastroju. Prawo jest prawem i kropka – dodaje Władysław Kąkol.

Gmina zaprasza do weryfikacji informacji

Władze Boguchwały przyznają, że w ostatnim czasie pojawiło się więcej podobnych plotek.

– To pewnie tylko kilka tematów, które ostatnio są złośliwie rozsiewane – pisze burmistrz w swoim oświadczeniu.

Zachęca mieszkańców do weryfikowania wszelkich wątpliwości bezpośrednio w urzędzie, zamiast opierać się na informacjach z grup na Facebooku.

Władysław Kąkol w swoim wpisie wyraził przekonanie, że rozpowszechnianie plotek w Boguchwale ma na celu podważenie zaufania do władz i tworzenie negatywnej atmosfery. Mimo to pozostaje optymistą, wierząc w dobrą wolę większości mieszkańców.

(lp)

Czytaj więcej:

Samorządy nie mają pieniędzy na inwestycje w bezpieczeństwo. Europosłowie obiecują pomoc

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *