Obrońcy dwóch mężczyzn, którzy w 2022 roku mieli zaatakować Zuzannę G.-M., odwołali się od wyroku Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Sebastian Sz., który postrzelił kobietę usłyszał wyrok 10 lat więzienia, a Mateusz M. – 8 lat.
Postrzelenie przy próbie odzyskania mieszkania
Do szokującego zdarzenia doszło 15 lipca 2022 roku. Właśnie wtedy Zuzanna G. wraz z rodzicami przyszła do mieszkania w bloku przy ulicy Siemiradzkiego w Rzeszowie. Ich celem było odebranie kluczy lokatorowi, który ignorował prośby o wyprowadzenie się, wypowiedzenie najmu mieszkania i wszelkie próby kontaktu ze strony właścicieli. Sebastian Sz., a także jego „dziki” lokator Mateusz M. zajmowali to mieszkanie od czerwca 2020 r.
Jak informowała prokuratura, nikt nie otwierał drzwi mieszkania na wezwanie właścicielki. Z wnętrza nie było słychać żadnych dźwięków, nikt nie odpowiadał, więc podjęto decyzję o otwarciu zamka przez ślusarza.
Cała interwencja skończyła się tragicznie. Sebastian Sz. postrzelił Zuzannę G., a drugi z mężczyzn spryskał gazem pieprzowym rodziców kobiety oraz ślusarza, który przybył wraz z nimi, aby rozwiercić zamki. Na skutek postrzału, kobieta odniosła rany postrzałowe prawej ręki i brzucha, co doprowadziło do niewydolności krążeniowo-oddechowej. A to z kolei naraziło ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Dodajmy, że przybyli na miejsce zdarzenia policjanci zatrzymali obu mężczyzn, którzy zostali przesłuchani w charakterze podejrzanych. Obaj nie przyznali się do zarzucanych im czynów.
W materiale dowodowym pojawiło się jednak nagranie wideo z telefonu pokrzywdzonej Zuzanny G.-M. Widać na nim moment próby otwarcia drzwi przez ślusarza. W tym momencie stojący za ścianą Mateusz M. użył gazu pieprzowego, a Sebastian Sz. strzelił w kierunku nagrywającej. Co więcej, istnieją także zapisy korespondencji z telefonów komórkowych między oskarżonymi, z których wynika, że planowali oni użycie broni palnej i gazu wobec pokrzywdzonych.
Wyroki niższe od wniosku prokuratury
Śledztwo w tej sprawie przyniosło akty oskarżenia wobec napastników. 27-letni Sebastian Sz. z powiatu rzeszowskiego usłyszał w grudniu w sądzie pierwszej instancji wyrok 10 lat więzienia, a jego rówieśnik Mateusz M. z Tarnobrzega – 8 lat pozbawienia wolności. Ponadto obaj mieli wpłacić po 300 tys. zł zadośćuczynienia dla Zuzanny G-M. i po 4 tys. zł dla oskarżycieli posiłkowych – jej rodziców – Juliana M. i Małgorzaty G.
Warto zaznaczyć, że nieprawomocny wyrok był i tak niższy od tego, o który w mowie końcowej wnosił prokurator. Domagał się on 15 lat więzienia dla Sebastiana Sz. oraz 13 lat więzienia dla Mateusza M. Padła także propozycja, aby o warunkowe zwolnienie obaj mogli się ubiegać po upływie – odpowiednio 12 i 10 lat pozbawienia wolności.
Mimo dramatycznych wydarzeń, do których doszło w lipcu 2022 roku, obaj twierdzą, że nie chcieli pozbawić życia Zuzanny G. W związku z tymi wyrokami, adwokaci obu mężczyzn wnieśli apelację od wyroku. Trafiły one do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
Zdaniem prokuratury, oskarżeni przygotowywali się wcześniej do wizyty właścicieli, a także użycia broni palnej i gazu. Potwierdzać miały to zabezpieczone w materiale dowodowym SMS-y między oskarżonymi, którzy nie chcieli się wyprowadzić z wynajmowanego mieszkania. Obaj twierdzą jednak, że nie zdawali sobie sprawy, że na miejscu pojawi się Zuzanna G.-M., a to właśnie ona została postrzelona.
Obrona wniosła o uniewinnienie
Mimo dramatu, który wydarzył się w Rzeszowie, adwokat Sebastiana Sz. domaga się dla swojego klienta zmiany kwalifikacji prawnej czynu z usiłowania zabójstwa, na nieumyślne spowodowanie obrażeń ciała w obronie koniecznej lub ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie do ponownego rozpoznania. Obrońca Mateusza M., mec. Bartosz Rogała, wniósł z kolei o uniewinnienie jego klienta, ponieważ jego zdaniem, mężczyźni nie działali według wcześniej ustalonego planu.
– Jeżeli nie było porozumienia, to biorąc pod uwagę działanie w obronie koniecznej, to odparcie ataku było adekwatne do zachowania osób, które przyszły odebrać mieszkanie i dlatego wnoszę o uniewinnienie – wyjaśnił mec. Rogała, kwestionując wspólne działanie obu mężczyzn.
Efekty tego zdarzenia Zuzanna G.-M. ma odczuwać do dzisiaj. Zgodnie z opinią biegłych, postrzelona kobieta cierpi na zespół stresu pourazowego.
(PAP)
51-latek okradał pacjentów w szpitalach w Rzeszowie i Krośnie. Jego łupem padły portfele i biżuteria
Obrońcy dwóch mężczyzn, którzy w 2022 roku mieli zaatakować Zuzannę G.-M., odwołali się od wyroku Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Sebastian Sz., który postrzelił kobietę usłyszał wyrok 10 lat więzienia, a Mateusz M. – 8 lat.
Postrzelenie przy próbie odzyskania mieszkania
Do szokującego zdarzenia doszło 15 lipca 2022 roku. Właśnie wtedy Zuzanna G. wraz z rodzicami przyszła do mieszkania w bloku przy ulicy Siemiradzkiego w Rzeszowie. Ich celem było odebranie kluczy lokatorowi, który ignorował prośby o wyprowadzenie się, wypowiedzenie najmu mieszkania i wszelkie próby kontaktu ze strony właścicieli. Sebastian Sz., a także jego „dziki” lokator Mateusz M. zajmowali to mieszkanie od czerwca 2020 r.
Jak informowała prokuratura, nikt nie otwierał drzwi mieszkania na wezwanie właścicielki. Z wnętrza nie było słychać żadnych dźwięków, nikt nie odpowiadał, więc podjęto decyzję o otwarciu zamka przez ślusarza.
Cała interwencja skończyła się tragicznie. Sebastian Sz. postrzelił Zuzannę G., a drugi z mężczyzn spryskał gazem pieprzowym rodziców kobiety oraz ślusarza, który przybył wraz z nimi, aby rozwiercić zamki. Na skutek postrzału, kobieta odniosła rany postrzałowe prawej ręki i brzucha, co doprowadziło do niewydolności krążeniowo-oddechowej. A to z kolei naraziło ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Dodajmy, że przybyli na miejsce zdarzenia policjanci zatrzymali obu mężczyzn, którzy zostali przesłuchani w charakterze podejrzanych. Obaj nie przyznali się do zarzucanych im czynów.
W materiale dowodowym pojawiło się jednak nagranie wideo z telefonu pokrzywdzonej Zuzanny G.-M. Widać na nim moment próby otwarcia drzwi przez ślusarza. W tym momencie stojący za ścianą Mateusz M. użył gazu pieprzowego, a Sebastian Sz. strzelił w kierunku nagrywającej. Co więcej, istnieją także zapisy korespondencji z telefonów komórkowych między oskarżonymi, z których wynika, że planowali oni użycie broni palnej i gazu wobec pokrzywdzonych.
Wyroki niższe od wniosku prokuratury
Śledztwo w tej sprawie przyniosło akty oskarżenia wobec napastników. 27-letni Sebastian Sz. z powiatu rzeszowskiego usłyszał w grudniu w sądzie pierwszej instancji wyrok 10 lat więzienia, a jego rówieśnik Mateusz M. z Tarnobrzega – 8 lat pozbawienia wolności. Ponadto obaj mieli wpłacić po 300 tys. zł zadośćuczynienia dla Zuzanny G-M. i po 4 tys. zł dla oskarżycieli posiłkowych – jej rodziców – Juliana M. i Małgorzaty G.
Warto zaznaczyć, że nieprawomocny wyrok był i tak niższy od tego, o który w mowie końcowej wnosił prokurator. Domagał się on 15 lat więzienia dla Sebastiana Sz. oraz 13 lat więzienia dla Mateusza M. Padła także propozycja, aby o warunkowe zwolnienie obaj mogli się ubiegać po upływie – odpowiednio 12 i 10 lat pozbawienia wolności.
Mimo dramatycznych wydarzeń, do których doszło w lipcu 2022 roku, obaj twierdzą, że nie chcieli pozbawić życia Zuzanny G. W związku z tymi wyrokami, adwokaci obu mężczyzn wnieśli apelację od wyroku. Trafiły one do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
Zdaniem prokuratury, oskarżeni przygotowywali się wcześniej do wizyty właścicieli, a także użycia broni palnej i gazu. Potwierdzać miały to zabezpieczone w materiale dowodowym SMS-y między oskarżonymi, którzy nie chcieli się wyprowadzić z wynajmowanego mieszkania. Obaj twierdzą jednak, że nie zdawali sobie sprawy, że na miejscu pojawi się Zuzanna G.-M., a to właśnie ona została postrzelona.
Obrona wniosła o uniewinnienie
Mimo dramatu, który wydarzył się w Rzeszowie, adwokat Sebastiana Sz. domaga się dla swojego klienta zmiany kwalifikacji prawnej czynu z usiłowania zabójstwa, na nieumyślne spowodowanie obrażeń ciała w obronie koniecznej lub ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie do ponownego rozpoznania. Obrońca Mateusza M., mec. Bartosz Rogała, wniósł z kolei o uniewinnienie jego klienta, ponieważ jego zdaniem, mężczyźni nie działali według wcześniej ustalonego planu.
– Jeżeli nie było porozumienia, to biorąc pod uwagę działanie w obronie koniecznej, to odparcie ataku było adekwatne do zachowania osób, które przyszły odebrać mieszkanie i dlatego wnoszę o uniewinnienie – wyjaśnił mec. Rogała, kwestionując wspólne działanie obu mężczyzn.
Efekty tego zdarzenia Zuzanna G.-M. ma odczuwać do dzisiaj. Zgodnie z opinią biegłych, postrzelona kobieta cierpi na zespół stresu pourazowego.
(PAP)
51-latek okradał pacjentów w szpitalach w Rzeszowie i Krośnie. Jego łupem padły portfele i biżuteria