April 25, 2025

Reklama

Rzeszowska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 40-letniemu Mateuszowi M., który miał spowodować u znajomego ciężkie obrażenia zagrażające życiu. Pokrzywdzony przeżył dzięki szybkiej interwencji lekarzy.

Grozi mu nawet 20 lat więzienia

Jak poinformował w piątek Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Rzeszowie, prokurator rejonowy w Rzeszowie, skierował do Sądu Okręgowego w Rzeszowie, akt oskarżenia przeciwko 40-letniemu Mateuszowi M., mieszkańcowi powiatu rzeszowskiego.

Chodzi o przestępstwo z art. 156 § 1 pkt 2 Kodeksu Karnego, czyli spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu realnie zagrażającego życiu.

Mateuszowi M. grozi z tego powodu kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje Sąd Okręgowy w Rzeszowie. 

Konflikt zakończony dramatem

Do tragicznego zdarzenia doszło 21 maja 2024 r. na terenie gminy Świlcza. Mateusz M. przyjechał do domu swojego znajomego, Krzysztofa C., aby wyjaśnić nieporozumienia dotyczące relacji z siostrą gospodarza. Na miejscu wywiązała się kłótnia między oskarżonym a Mateuszem K., partnerem siostry Krzysztofa C.

Pomiędzy pokrzywdzonym Mateuszem K., a oskarżonym wywiązała się kłótnia, która przerodziła się w szarpaninę. W pewnym momencie Mateusz M. wyjął z kieszeni nóż i ugodził nim pokrzywdzonego w brzuch powodując otwartą ranę cięto – kłutą brzucha.

Następnie oskarżony niezwłocznie opuścił teren posesji Krzysztofa C. i udał się do innego znajomego, gdzie spożywał alkohol. W tym czasie usiłował także wyczyścić nóż przy pomocy rozpuszczalnika i kawałka materiału.

Pokrzywdzony został przewieziony do szpitala, a następnie poddany operacji w trybie natychmiastowym. Z uzyskanej, na potrzeby niniejszego śledztwa opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny wynika jednoznacznie, że doznane przez Mateusza K. obrażenia stanowiły chorobę realnie zagrażającą życiu, a jedynie szybka reakcja służb medycznych, w tym operacja krwawiącej wątroby przeprowadzona w trybie natychmiastowym uratowała życie pokrzywdzonego.

„Pokrzywdzony miał nabić się na nóż”

Mateusz M. przesłuchany trzykrotnie w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu w zakresie celowego ugodzenia nożem i złożył obszerne wyjaśnienia.

Oskarżony wskazał, że kiedy przyszedł do Krzysztofa C. to Mateusz K. zaatakował go, a ten aby go przestraszyć wyjął z kieszeni nóż, który zawsze nosił przy sobie. Według jego relacji pokrzywdzony miał nabić się na nóż. Ponadto tłumaczył, że miał wiedzę od nieustalonych osób o tym, że Krzysztof C. i Mateusz K. mają zamiar go pobić.

Przesłuchany w dniu 4 grudnia 2024 roku wyjaśnił ponadto, że nie napierał na pokrzywdzonego, a całe zdarzenie nie było zamierzone. Wskazał, że nie zawiadamiał 
o zdarzeniu policji ani służb ratunkowych ponieważ nie wiedział, że zranił pokrzywdzonego. Kategorycznie zaprzeczył by miał mieć jakikolwiek konflikt 
z pokrzywdzonym czy Krzysztofem C. 

Oskarżony bez zaburzeń psychicznych

Podczas śledztwa Mateusz M. został poddany badaniom psychiatrycznym. Biegli nie stwierdzili u oskarżonego objawów choroby psychicznej w sensie psychozy ani upośledzenia umysłowego. 

W opinii biegłych oskarżony w chwili popełnienia zarzuconego mu czynu mógł rozpoznać jego znaczenie i pokierować swoim postępowaniem.

Karany w przeszłości

Mateusz M. nie jest osobą nieznaną wymiarowi sprawiedliwości. Był wcześniej karany za znęcanie się fizyczne i psychiczne, spowodowanie lekkich obrażeń ciała oraz jazdę pod wpływem alkoholu. 

Oskarżony został zatrzymany 21 maja 2024 roku i Sąd Rejonowy w Rzeszowie na wniosek prokuratora zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy, który był dwukrotnie przedłużany przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie i stosowany jest nadal. 

(rom)

Reklama

Rzeszowska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 40-letniemu Mateuszowi M., który miał spowodować u znajomego ciężkie obrażenia zagrażające życiu. Pokrzywdzony przeżył dzięki szybkiej interwencji lekarzy.

Grozi mu nawet 20 lat więzienia

Jak poinformował w piątek Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Rzeszowie, prokurator rejonowy w Rzeszowie, skierował do Sądu Okręgowego w Rzeszowie, akt oskarżenia przeciwko 40-letniemu Mateuszowi M., mieszkańcowi powiatu rzeszowskiego.

Chodzi o przestępstwo z art. 156 § 1 pkt 2 Kodeksu Karnego, czyli spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu realnie zagrażającego życiu.

Mateuszowi M. grozi z tego powodu kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje Sąd Okręgowy w Rzeszowie. 

Konflikt zakończony dramatem

Do tragicznego zdarzenia doszło 21 maja 2024 r. na terenie gminy Świlcza. Mateusz M. przyjechał do domu swojego znajomego, Krzysztofa C., aby wyjaśnić nieporozumienia dotyczące relacji z siostrą gospodarza. Na miejscu wywiązała się kłótnia między oskarżonym a Mateuszem K., partnerem siostry Krzysztofa C.

Pomiędzy pokrzywdzonym Mateuszem K., a oskarżonym wywiązała się kłótnia, która przerodziła się w szarpaninę. W pewnym momencie Mateusz M. wyjął z kieszeni nóż i ugodził nim pokrzywdzonego w brzuch powodując otwartą ranę cięto – kłutą brzucha.

Następnie oskarżony niezwłocznie opuścił teren posesji Krzysztofa C. i udał się do innego znajomego, gdzie spożywał alkohol. W tym czasie usiłował także wyczyścić nóż przy pomocy rozpuszczalnika i kawałka materiału.

Pokrzywdzony został przewieziony do szpitala, a następnie poddany operacji w trybie natychmiastowym. Z uzyskanej, na potrzeby niniejszego śledztwa opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny wynika jednoznacznie, że doznane przez Mateusza K. obrażenia stanowiły chorobę realnie zagrażającą życiu, a jedynie szybka reakcja służb medycznych, w tym operacja krwawiącej wątroby przeprowadzona w trybie natychmiastowym uratowała życie pokrzywdzonego.

„Pokrzywdzony miał nabić się na nóż”

Mateusz M. przesłuchany trzykrotnie w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu w zakresie celowego ugodzenia nożem i złożył obszerne wyjaśnienia.

Oskarżony wskazał, że kiedy przyszedł do Krzysztofa C. to Mateusz K. zaatakował go, a ten aby go przestraszyć wyjął z kieszeni nóż, który zawsze nosił przy sobie. Według jego relacji pokrzywdzony miał nabić się na nóż. Ponadto tłumaczył, że miał wiedzę od nieustalonych osób o tym, że Krzysztof C. i Mateusz K. mają zamiar go pobić.

Przesłuchany w dniu 4 grudnia 2024 roku wyjaśnił ponadto, że nie napierał na pokrzywdzonego, a całe zdarzenie nie było zamierzone. Wskazał, że nie zawiadamiał 
o zdarzeniu policji ani służb ratunkowych ponieważ nie wiedział, że zranił pokrzywdzonego. Kategorycznie zaprzeczył by miał mieć jakikolwiek konflikt 
z pokrzywdzonym czy Krzysztofem C. 

Oskarżony bez zaburzeń psychicznych

Podczas śledztwa Mateusz M. został poddany badaniom psychiatrycznym. Biegli nie stwierdzili u oskarżonego objawów choroby psychicznej w sensie psychozy ani upośledzenia umysłowego. 

W opinii biegłych oskarżony w chwili popełnienia zarzuconego mu czynu mógł rozpoznać jego znaczenie i pokierować swoim postępowaniem.

Karany w przeszłości

Mateusz M. nie jest osobą nieznaną wymiarowi sprawiedliwości. Był wcześniej karany za znęcanie się fizyczne i psychiczne, spowodowanie lekkich obrażeń ciała oraz jazdę pod wpływem alkoholu. 

Oskarżony został zatrzymany 21 maja 2024 roku i Sąd Rejonowy w Rzeszowie na wniosek prokuratora zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy, który był dwukrotnie przedłużany przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie i stosowany jest nadal. 

(rom)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *