53-letni Polak podczas kontroli drogowej pokazał funkcjonariuszom Straży Granicznej z Rzeszowa-Jasionki podrobione ukraińskie prawo jazdy. Kupił je za 200 euro, gdy stracił swoje za spowodowanie kolizji drogowej pod wpływem alkoholu. Sprawą zajmie się policja.
Do zdarzenia doszło we wtorek w miejscowości Widełka k. Rzeszowa, gdzie na drodze krajowej nr 9 strażnicy graniczni z Rzeszowa-Jasionki wytypowali do kontroli drogowej bmw na ukraińskich numerach rejestracyjnych – poinformował w czwartek chor. szt. SG Andrzej Bembenek z zespołu prasowego Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
– Kierowca, 53-letni obywatel Polski, pokazał fałszywe ukraińskie prawo jazdy. Tłumaczył, że fałszywkę kupił w Ukrainie za 200 euro, bo stracił swoje prawo jazdy za spowodowanie kolizji drogowej pod wpływem alkoholu” – przekazał Bembenek.
Dodał, że 53-latek przyznał się do popełnienia przestępstwa posłużenia się fałszywym dokumentem i zapłaci 6 tys. grzywny. Sprawą kierowania pojazdu bez wymaganych uprawnień zajmie się policja.
(api/ joz/PAP)
53-letni Polak podczas kontroli drogowej pokazał funkcjonariuszom Straży Granicznej z Rzeszowa-Jasionki podrobione ukraińskie prawo jazdy. Kupił je za 200 euro, gdy stracił swoje za spowodowanie kolizji drogowej pod wpływem alkoholu. Sprawą zajmie się policja.
Do zdarzenia doszło we wtorek w miejscowości Widełka k. Rzeszowa, gdzie na drodze krajowej nr 9 strażnicy graniczni z Rzeszowa-Jasionki wytypowali do kontroli drogowej bmw na ukraińskich numerach rejestracyjnych – poinformował w czwartek chor. szt. SG Andrzej Bembenek z zespołu prasowego Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
– Kierowca, 53-letni obywatel Polski, pokazał fałszywe ukraińskie prawo jazdy. Tłumaczył, że fałszywkę kupił w Ukrainie za 200 euro, bo stracił swoje prawo jazdy za spowodowanie kolizji drogowej pod wpływem alkoholu” – przekazał Bembenek.
Dodał, że 53-latek przyznał się do popełnienia przestępstwa posłużenia się fałszywym dokumentem i zapłaci 6 tys. grzywny. Sprawą kierowania pojazdu bez wymaganych uprawnień zajmie się policja.
(api/ joz/PAP)