Blisko 40 tys. zł „zarobiła” kasjerka jednego z niżańskich sklepów za fikcyjny zwrot towarów przez klientów. Policjanci zatrzymali 37-letnią kobietę.
O tym, że kobieta zabierała pozostawione przez klientów rachunki i wykorzystywała je do rzekomych reklamacji towarów, policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą komendy w Nisku dowiedzieli się na początku 2022 roku.
Zaczęli przeglądać nagrania z kamer, skontaktowali się z bankiem. Ustalili, że „lewe” zwroty towarów 37-letnia kasjerka uskuteczniała od stycznia 2020 roku. W sklepie kobieta pracowała przez rok. Na fikcyjne zwroty wyciągnęła ze sklepowej kasy ok. 40 tys. zł.
– Reklamacje dotyczyły artykułów gospodarstwa domowego, narzędzi budowlanych, elektronarzędzi, materiałów budowlanych i wykończeniowych, worków z cementem, karniszy – mówi podkom. Katarzyna Pracało, rzecznik niżańskiej policji.
Policyjne postępowanie było niezwykle żmudne i wnikliwe. Policjanci przesłuchali osoby, które pracowały z 37-latką. – Dotarli również do wszystkich 245 klientów, których rachunki wykorzystano do fikcyjnych reklamacji – przekazuje Pracało.
Po przesłuchaniu wszystkich klientów, policjanci przedstawili byłej już kasjerce sklepu aż 245 zarzutów dotyczących oszustwa. Mieszkance powiatu niżańskiego grozi teraz do 8 lat więzienia. Policja i prokuratura nie ujawniają nazwy sklepu, w którym pracowała oszustka.
– Nie chcemy mu robić antyreklamy – uzasadnia Piotr Walkowicz, szef Prokuratury Rejonowej w Nisku.
(RzN)
Blisko 40 tys. zł „zarobiła” kasjerka jednego z niżańskich sklepów za fikcyjny zwrot towarów przez klientów. Policjanci zatrzymali 37-letnią kobietę.
O tym, że kobieta zabierała pozostawione przez klientów rachunki i wykorzystywała je do rzekomych reklamacji towarów, policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą komendy w Nisku dowiedzieli się na początku 2022 roku.
Zaczęli przeglądać nagrania z kamer, skontaktowali się z bankiem. Ustalili, że „lewe” zwroty towarów 37-letnia kasjerka uskuteczniała od stycznia 2020 roku. W sklepie kobieta pracowała przez rok. Na fikcyjne zwroty wyciągnęła ze sklepowej kasy ok. 40 tys. zł.
– Reklamacje dotyczyły artykułów gospodarstwa domowego, narzędzi budowlanych, elektronarzędzi, materiałów budowlanych i wykończeniowych, worków z cementem, karniszy – mówi podkom. Katarzyna Pracało, rzecznik niżańskiej policji.
Policyjne postępowanie było niezwykle żmudne i wnikliwe. Policjanci przesłuchali osoby, które pracowały z 37-latką. – Dotarli również do wszystkich 245 klientów, których rachunki wykorzystano do fikcyjnych reklamacji – przekazuje Pracało.
Po przesłuchaniu wszystkich klientów, policjanci przedstawili byłej już kasjerce sklepu aż 245 zarzutów dotyczących oszustwa. Mieszkance powiatu niżańskiego grozi teraz do 8 lat więzienia. Policja i prokuratura nie ujawniają nazwy sklepu, w którym pracowała oszustka.
– Nie chcemy mu robić antyreklamy – uzasadnia Piotr Walkowicz, szef Prokuratury Rejonowej w Nisku.
(RzN)