
Już za niespełna dwa lata w Bieszczadach powstanie kolejna atrakcja turystyczna. Chodzi o Użytkowy Skansen Kolejowy w gminie Olszanica.
W piątek w Wańkowej porozumienie tej sprawie podpisali marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl oraz władze gminy Olszanica.
Atrakcje dla turystów
Jak powiedział podczas uroczystości marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, utworzenie skansenu to kolejna atrakcja dla turystów, którzy przyjadą w Bieszczady. – Planowana trasa dla drezyn i ścieżki rowerowe będą idealnie współgrać ze znajdującymi się obecnie atrakcjami na terenie gminy Olszanica – dodał.
Obecna w Wańkowej członek zarządu województwa podkarpackiego Małgorzata Jarosińska-Jedynak podkreśliła, że projekt przewiduje m.in. utworzenie skansenu oraz wybudowanie 5 km torowiska dla drezyn. – Powstanie też 10 km ścieżki rowerowej, będą też utworzone specjalne ścieżki edukacyjno-przyrodnicze – powiedziała.

Inwestycja województwa i gminy
Samorząd województwa przeznaczy na opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego tej inwestycji 170 tys. zł, a gmina Olszanica dołoży 30 tys. zł. Po przygotowaniu tego dokumentu ma zostać ogłoszony przetarg na wykonanie skansenu.
Zastępca wójta gminy Olszanica Robert Petka podkreślił, że budowa skansenu to kolejna ambitna inwestycja w gminie. – Nie boimy się wyzwań i dlatego jestem pewien, że przy zaangażowaniu i współpracy zrealizujemy ten projekt – zapewnił.

Olszanica przyciąga atrakcjami
Na terenie gminy Olszanica już od kilku lat funkcjonuje też ośrodek narciarski Bieszczad.ski. W sezonie zimowym przy jego obsłudze pracuje ponad 60 osób. 900 metrów dalej jest hotel dwugwiazdkowy z 50 miejscami noclegowymi.
Wyciąg działa również latem, gdzie na górnej stacji można wpiąć się do najdłuższej w Polsce tyrolki i z prędkością do 120 km/h zjechać na dół. Obok wyciągu jest też 400-metrowy tor do Summer Tubingu i park linowy, który zajmuje hektar. Jest też trasa do zjazdów na hulajnogach górskich.

(PAP)
Czytaj więcej:
Niedźwiedzie z Cisnej nie będą odstrzelone. Zwierzęta ma odstraszać specjalna „grupa interwencyjna”

Już za niespełna dwa lata w Bieszczadach powstanie kolejna atrakcja turystyczna. Chodzi o Użytkowy Skansen Kolejowy w gminie Olszanica.
W piątek w Wańkowej porozumienie tej sprawie podpisali marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl oraz władze gminy Olszanica.
Atrakcje dla turystów
Jak powiedział podczas uroczystości marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, utworzenie skansenu to kolejna atrakcja dla turystów, którzy przyjadą w Bieszczady. – Planowana trasa dla drezyn i ścieżki rowerowe będą idealnie współgrać ze znajdującymi się obecnie atrakcjami na terenie gminy Olszanica – dodał.
Obecna w Wańkowej członek zarządu województwa podkarpackiego Małgorzata Jarosińska-Jedynak podkreśliła, że projekt przewiduje m.in. utworzenie skansenu oraz wybudowanie 5 km torowiska dla drezyn. – Powstanie też 10 km ścieżki rowerowej, będą też utworzone specjalne ścieżki edukacyjno-przyrodnicze – powiedziała.

Inwestycja województwa i gminy
Samorząd województwa przeznaczy na opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego tej inwestycji 170 tys. zł, a gmina Olszanica dołoży 30 tys. zł. Po przygotowaniu tego dokumentu ma zostać ogłoszony przetarg na wykonanie skansenu.
Zastępca wójta gminy Olszanica Robert Petka podkreślił, że budowa skansenu to kolejna ambitna inwestycja w gminie. – Nie boimy się wyzwań i dlatego jestem pewien, że przy zaangażowaniu i współpracy zrealizujemy ten projekt – zapewnił.

Olszanica przyciąga atrakcjami
Na terenie gminy Olszanica już od kilku lat funkcjonuje też ośrodek narciarski Bieszczad.ski. W sezonie zimowym przy jego obsłudze pracuje ponad 60 osób. 900 metrów dalej jest hotel dwugwiazdkowy z 50 miejscami noclegowymi.
Wyciąg działa również latem, gdzie na górnej stacji można wpiąć się do najdłuższej w Polsce tyrolki i z prędkością do 120 km/h zjechać na dół. Obok wyciągu jest też 400-metrowy tor do Summer Tubingu i park linowy, który zajmuje hektar. Jest też trasa do zjazdów na hulajnogach górskich.

(PAP)
Czytaj więcej:
Niedźwiedzie z Cisnej nie będą odstrzelone. Zwierzęta ma odstraszać specjalna „grupa interwencyjna”