May 7, 2025
Zdjęcie: Pexels / KPP Lesko

Przed schroniskiem dla zwierząt w Lesku doszło do awantury, której konsekwencją było zatrzymanie 41-latka. Jak się okazało, policję wezwał on sam.

Mężczyzna awanturował się, ponieważ miał obiekcje dotyczące działania leskiej placówki. Po przyjeździe funkcjonariuszy wyszło na jaw, że sam miał coś do ukrycia.

Pies w schronisku?

W niedzielę przed godz. 20:00 przed schroniskiem dla zwierząt pojawił się 41-letni mężczyzna. Jego zdaniem, pracownicy placówki przetrzymywali tam psa, którego był właścicielem. Funkcjonariuszom udało się ustalić, że w schronisku nie było zwierzęcia, o które chodziło agresywnemu przybyszowi.

W związku z zachowaniem 41-latka, policjanci postanowili wezwać na miejsce ratowników medycznych. Na tym nie skończyły się jego problemy.

Narkotyki w torbie

W trakcie wykonywania policyjnych czynności, mundurowi przeszukali torbę, którą impulsywny mężczyzna miał przy sobie.

– Znaleźli susz roślinny i elektroniczną wagę mogącą służyć do porcjowania narkotyku. Wstępne badanie potwierdziło, że zabezpieczona substancja w ilości 81,5 g, to marihuana – przekazuje aspirant sztabowy Katarzyna Fechner, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lesku.

Pod wpływem

Po tym, jak mieszkaniec powiatu bieszczadzkiego trafił do szpitala na badania, okazało się też, że 41-latek miał w organizmie blisko pół promila alkoholu.

Po wypisaniu ze szpitala, mężczyzna został więc zatrzymany i trafił do policyjnej izby zatrzymań. Odpowie teraz za posiadanie znacznej ilości narkotyków. W sprawie prowadzone są dalsze czynności.

Czytaj więcej:

Dramatyczna akcja gaśnicza w Beskidzie Niskim. Ogień zniszczył najcenniejsze torfowiska [ZDJĘCIA]

Zdjęcie: Pexels / KPP Lesko

Przed schroniskiem dla zwierząt w Lesku doszło do awantury, której konsekwencją było zatrzymanie 41-latka. Jak się okazało, policję wezwał on sam.

Mężczyzna awanturował się, ponieważ miał obiekcje dotyczące działania leskiej placówki. Po przyjeździe funkcjonariuszy wyszło na jaw, że sam miał coś do ukrycia.

Pies w schronisku?

W niedzielę przed godz. 20:00 przed schroniskiem dla zwierząt pojawił się 41-letni mężczyzna. Jego zdaniem, pracownicy placówki przetrzymywali tam psa, którego był właścicielem. Funkcjonariuszom udało się ustalić, że w schronisku nie było zwierzęcia, o które chodziło agresywnemu przybyszowi.

W związku z zachowaniem 41-latka, policjanci postanowili wezwać na miejsce ratowników medycznych. Na tym nie skończyły się jego problemy.

Narkotyki w torbie

W trakcie wykonywania policyjnych czynności, mundurowi przeszukali torbę, którą impulsywny mężczyzna miał przy sobie.

– Znaleźli susz roślinny i elektroniczną wagę mogącą służyć do porcjowania narkotyku. Wstępne badanie potwierdziło, że zabezpieczona substancja w ilości 81,5 g, to marihuana – przekazuje aspirant sztabowy Katarzyna Fechner, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lesku.

Pod wpływem

Po tym, jak mieszkaniec powiatu bieszczadzkiego trafił do szpitala na badania, okazało się też, że 41-latek miał w organizmie blisko pół promila alkoholu.

Po wypisaniu ze szpitala, mężczyzna został więc zatrzymany i trafił do policyjnej izby zatrzymań. Odpowie teraz za posiadanie znacznej ilości narkotyków. W sprawie prowadzone są dalsze czynności.

Czytaj więcej:

Dramatyczna akcja gaśnicza w Beskidzie Niskim. Ogień zniszczył najcenniejsze torfowiska [ZDJĘCIA]

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *