November 24, 2024

Rzeszów News

Na obecnym etapie śledztwa, nie ma podstaw, by policjantom przypisać odpowiedzialność karną za skok nastolatka do Wisłoka. Poniedziałek (20 marca) był siódmym dniem akcji poszukiwawczej prawdopodobnie 16-latka z Rzeszowa. Prawdopodobnie, bo wciąż nie ma pewności, że to właśnie on w zeszły wtorek, 14 marca, wskoczył do Wisłoka.  – Poszlaki na 90 procent wskazują, że to […]

The post Prokuratura o skoku nastolatka do Wisłoka: policjanci nie zawinili appeared first on Rzeszów News.

Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Na obecnym etapie śledztwa, nie ma podstaw, by policjantom przypisać odpowiedzialność karną za skok nastolatka do Wisłoka.

Poniedziałek (20 marca) był siódmym dniem akcji poszukiwawczej prawdopodobnie 16-latka z Rzeszowa. Prawdopodobnie, bo wciąż nie ma pewności, że to właśnie on w zeszły wtorek, 14 marca, wskoczył do Wisłoka. 

– Poszlaki na 90 procent wskazują, że to ta sama osoba – mówi Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. 

Zaginięcie 16-latka, dzień później, w środę (15 marca) na policję zgłosili jego rodzice. – Poniedziałkowe poszukiwania także zostały przerwane, wznowimy je we wtorek, 21 marca – zapowiedziała wieczorem asp. sztab. Magdalena Żuk z rzeszowskiej policji.

Od 7:00 rano znów sprawdzano brzegi Wisłoka w okolicach dwóch rzeszowskich mostów: Lwowskiego i Mazowieckiego. Poszukiwania przerwano po 18:00. Prokuratura wciąż zakłada różne wersje. Ta najbardziej prawdopodobna to utonięcie nastolatka.

– Ale wciąż bierzemy pod uwagę, że chłopak zdołał wydostać się na brzeg i się ukrywa – mówi prokurator Ciechanowski. A może mieć powody, był notowany przez policję. Prokuratura, dla dobra śledztwa, odmawia jednak podania szczegółów. 

Policyjne kamery sprawdzone   

Śledczy przenalizowali już monitoring z okolic Wisłoka, to zapisy z miejskich kamer i kamer prywatnych firm. Żadna z nich nie zarejestrowała jednak momentu skoku  nastolatka do rzeki w okolicach ulicy Spytka Ligęzy.

Przenalizowano za to nagrania z kamer nasobnych policjantów, którzy próbowali wylegitymować nastolatka na bulwarach. To od tego zaczął się późniejszy dramat – skok chłopaka do Wisłoka i bezskuteczne próby wyciągnięcia go z rzeki. 

– Nagrania z policyjnych kamer potwierdzają dotychczasowe ustalenia. Na tym etapie nie ma podstaw, by policjantom zarzucić przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków służbowych – mówi prokurator Krzysztof Ciechanowski. 

Nastolatek uciekał przed policjantami, gdy zobaczył radiowóz na bulwarach w okolicach „mostu tęczowego”. Zaczął biec w kierunku Mostu Lwowskiego, funkcjonariusze ruszyli za chłopakiem. Ten, w trakcie ucieczki, wskoczył do Wisłoka.

Silny nurt rzeki porwał chłopaka. Jak długo będą trwały poszukiwania w terenie? – Nie ma wyznaczonej daty – mówi asp. sztab. Magdalena Żuk. – W pewnym momencie zmieni się charakter poszukiwań – zapowiada. Ten moment jeszcze nie nastąpił. 

Śledztwo dotyczące skoku nastolatka do Wisłoka prowadzi Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów. Swoje czynności prowadzi także Biuro Spraw Wewnętrznych (policja w policji). 

(ram)

[email protected] 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *