Strażnicy graniczni przechwycili w Medyce ponad 200 przerobionych praw jazdy. We wszystkich dokumentach ktoś dopisał kategorię „C”, uprawniającą do prowadzenia ciężarówek. Ukraińscy kierowcy autobusu zaprzeczyli, że wiedzieli o zawartości przewożonej torby.
Funkcjonariusze wykryli dokumenty 9 kwietnia podczas kontroli autobusu jadącego z Czech do Ukrainy. Pies służbowy zwrócił uwagę na torbę z produktami spożywczymi, w której ukryto podejrzane koperty.
Przechwycenie przerobionych dokumentów w Medyce
Strażnicy graniczni znaleźli w torbie 203 plastikowe koperty. Każda z nich zawierała ukraińskie prawo jazdy. Dokładne badanie przy użyciu specjalistycznego sprzętu wykazało, że wszystkie dokumenty przerobiono. Ktoś dopisał na rewersie kategorię „C”, która pozwala prowadzić samochody ciężarowe.
Kierowcy w wieku 30 i 36 lat nie przyznali się do winy. Straż Graniczna prowadzi teraz dochodzenie w sprawie przemytu fałszywych dokumentów.
Kierowcy zaprzeczają udziałowi w przemycie
– Ukraińskich kierowców w wieku 30 i 36 przesłuchano w charakterze świadków. Tłumaczyli mundurowym, że torba była przewożona jako przesyłka, a sami nie znali jej zawartości. Funkcjonariusze SG prowadzą dochodzenie w tej sprawie – mówi rzecznik bieszczadzkiej Straży Granicznej por. Piotr Zakielarz.
Straż Graniczna sprawdza teraz wyjaśnienia kierowców i szuka osób odpowiedzialnych za fałszowanie dokumentów na tak dużą skalę.
fot. BiOSG / Setki fałszywych dokumentów w autobusie na granicy w MedyceRównież płyny do e-papierosów bez akcyzy
Podczas tej samej kontroli strażnicy znaleźli w autobusie dodatkowy przemyt. W kartonach ukryto 900 butelek płynów do e-papierosów o pojemności 30 ml każda, łącznie 27 litrów. Żadna butelka nie miała polskich znaków skarbowych.
Jeden z kierowców przyznał się do przewozu nielegalnego towaru. Sprawę przejęli funkcjonariusze Podkarpackiego Urzędu Celno-Skarbowego, którzy prowadzą dalsze postępowanie.
Czytaj więcej:
Rumun i Węgier okradali sklepy na Podkarpaciu. Ich łupem padły produkty wartości 50 tys. zł
Strażnicy graniczni przechwycili w Medyce ponad 200 przerobionych praw jazdy. We wszystkich dokumentach ktoś dopisał kategorię „C”, uprawniającą do prowadzenia ciężarówek. Ukraińscy kierowcy autobusu zaprzeczyli, że wiedzieli o zawartości przewożonej torby.
Funkcjonariusze wykryli dokumenty 9 kwietnia podczas kontroli autobusu jadącego z Czech do Ukrainy. Pies służbowy zwrócił uwagę na torbę z produktami spożywczymi, w której ukryto podejrzane koperty.
Przechwycenie przerobionych dokumentów w Medyce
Strażnicy graniczni znaleźli w torbie 203 plastikowe koperty. Każda z nich zawierała ukraińskie prawo jazdy. Dokładne badanie przy użyciu specjalistycznego sprzętu wykazało, że wszystkie dokumenty przerobiono. Ktoś dopisał na rewersie kategorię „C”, która pozwala prowadzić samochody ciężarowe.
Kierowcy w wieku 30 i 36 lat nie przyznali się do winy. Straż Graniczna prowadzi teraz dochodzenie w sprawie przemytu fałszywych dokumentów.
Kierowcy zaprzeczają udziałowi w przemycie
– Ukraińskich kierowców w wieku 30 i 36 przesłuchano w charakterze świadków. Tłumaczyli mundurowym, że torba była przewożona jako przesyłka, a sami nie znali jej zawartości. Funkcjonariusze SG prowadzą dochodzenie w tej sprawie – mówi rzecznik bieszczadzkiej Straży Granicznej por. Piotr Zakielarz.
Straż Graniczna sprawdza teraz wyjaśnienia kierowców i szuka osób odpowiedzialnych za fałszowanie dokumentów na tak dużą skalę.
fot. BiOSG / Setki fałszywych dokumentów w autobusie na granicy w Medyce
Również płyny do e-papierosów bez akcyzy
Podczas tej samej kontroli strażnicy znaleźli w autobusie dodatkowy przemyt. W kartonach ukryto 900 butelek płynów do e-papierosów o pojemności 30 ml każda, łącznie 27 litrów. Żadna butelka nie miała polskich znaków skarbowych.
Jeden z kierowców przyznał się do przewozu nielegalnego towaru. Sprawę przejęli funkcjonariusze Podkarpackiego Urzędu Celno-Skarbowego, którzy prowadzą dalsze postępowanie.
Czytaj więcej:
Rumun i Węgier okradali sklepy na Podkarpaciu. Ich łupem padły produkty wartości 50 tys. zł