March 10, 2025
Zdjęcie: Anna Wielgosz-Sabat (fot. archiwum prywatne zawodniczki)

Anna Wielgosz-Sabat reprezentująca Polskę i Resovię Rzeszów w biegu na 800 metrów na Halowych Mistrzostwach Europy, w wielkim stylu zdobyła w Apeldoorn złoty medal.

Znakomity finał Polki

31-letnia lekkoatletka w imponujący sposób rozegrała finałowy bieg na dystansie 800 metrów i z czasem 2:02.09 wywalczyła złoty medal Halowych Mistrzostw Europy w Apeldoorn. Anna Wielgosz-Sabat jest reprezentantką Resovii Rzeszów i dumą podkarpackiego sportu. Jak sama podkreślała, w czasie decydującego biegu, mimo emocji, czuła się wyjątkowo pewna siebie.

– Jestem w szoku! Mega się stresowałam, ale wytrzymałam presję. Dziś byłam jednak inną osobą niż zwykle na takich finałach. Wiedziałam, że jestem w stanie walczyć o medale. Dziś byłam spokojna, że to tylko 2 minuty wyścigu i że muszę zrobić, to co trzeba. Cierpliwie, do przodu. I to się stało – mówiła doświadczona zawodniczka cytowana przez Polski Związek Lekkiej Atletyki.

Cierpliwość kluczem do sukcesu

Wielgosz-Sabat podkreśliła, że scenariusz biegu układał się po jej myśli i taktyka obrana na finałową rozgrywkę okazała się trafiona.

– Niesamowite jest to, że dziewczyny robiły, to co chciałam. Jednak dało się to kontrolować tak jak poprzednie biegi. Myślałam, że one dają mi fory! Dziś bardzo pomagała mi pewność siebie. Niesamowicie ciężko było mi biegać przez ostatnie lata, a teraz miałam gaz pod butem. Aż do mnie nie dociera, że jestem w takiej formie. Te zawody pokazały mi, że jeśli jest się cierpliwym i dąży się do sukcesu, to on przychodzi. Ważne, żeby dawać z siebie dokładnie tyle ile trzeba – podkreśliła zawodniczka Resovii, która w swoim dorobku ma także starty w Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio (2020 r.) i Paryżu (2024 r.).

„Trudno jest, gdy nikt w ciebie nie wierzy”

Warto dodać, że jeszcze podczas półfinałowego biegu, który 31-letnia Polka również wygrała, nie brakowało z jej strony gorzkich słów pod adresem sceptyków jej sportowego potencjału.

– Czuję, że to ten moment, w którym mogę pokazać, na co tak ciężko pracowałam przez te ponad pół roku i jak dużo mnie kosztowały zmiany. Bardzo trudno jest, gdy nikt w ciebie nie wierzy i jest się dyskryminowanym ze względu na wiek. Przykre jest, że ludzie nie patrzą na historię. W Polsce nie byłam do tej pory doceniana. Myślę, że to się zmieni i otworzy ścieżkę dla takich zawodników, jak ja, którzy swój prime time mają później i przechodzą inną ścieżkę. Trochę zezłościło mnie, że ludzie tak łatwo się poddają i mówią, że z tych starszych nic nie będzie. Ja pokazuję, że to nieprawda. Utarłam wszystkim nosa i jestem z tego dumna – mówiła cytowana przez TVP Sport.

Wsparcie współautora sukcesów Adama Małysza

Na swojej sportowej drodze Annę Wielgosz-Sabat może liczyć na wsparcie trenującego z nią męża, a także osoby doskonale znanej w polskim sporcie. Chodzi o prof. Jerzego Żołądzia, którego ogromna wiedza z zakresu fizjologii pomogła przed laty odnieść wielkie sukcesy wybitnemu skoczkowi narciarskiemu Adamowi Małyszowi. Jak podkreśliła złota medalistka, prof. Żołądź (jako pracownik Katedry Fizjologii, Wysiłku i Bioenergetyki Mięśni na Wydziale Nauk o Zdrowiu Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie) wspiera ją swoim doświadczeniem i cennymi radami.

Dodajmy, że Annie Wielgosz-Sabat wielkiego sukcesu pogratulował także prezydent miasta Rzeszowa Konrad Fijołek.

Pociąg Intercity SAN od dziś jeździ z Rzeszowa do Warszawy szybciej niż Pendolino, i znacznie taniej

Zdjęcie: Anna Wielgosz-Sabat (fot. archiwum prywatne zawodniczki)

Anna Wielgosz-Sabat reprezentująca Polskę i Resovię Rzeszów w biegu na 800 metrów na Halowych Mistrzostwach Europy, w wielkim stylu zdobyła w Apeldoorn złoty medal.

Znakomity finał Polki

31-letnia lekkoatletka w imponujący sposób rozegrała finałowy bieg na dystansie 800 metrów i z czasem 2:02.09 wywalczyła złoty medal Halowych Mistrzostw Europy w Apeldoorn. Anna Wielgosz-Sabat jest reprezentantką Resovii Rzeszów i dumą podkarpackiego sportu. Jak sama podkreślała, w czasie decydującego biegu, mimo emocji, czuła się wyjątkowo pewna siebie.

– Jestem w szoku! Mega się stresowałam, ale wytrzymałam presję. Dziś byłam jednak inną osobą niż zwykle na takich finałach. Wiedziałam, że jestem w stanie walczyć o medale. Dziś byłam spokojna, że to tylko 2 minuty wyścigu i że muszę zrobić, to co trzeba. Cierpliwie, do przodu. I to się stało – mówiła doświadczona zawodniczka cytowana przez Polski Związek Lekkiej Atletyki.

Cierpliwość kluczem do sukcesu

Wielgosz-Sabat podkreśliła, że scenariusz biegu układał się po jej myśli i taktyka obrana na finałową rozgrywkę okazała się trafiona.

– Niesamowite jest to, że dziewczyny robiły, to co chciałam. Jednak dało się to kontrolować tak jak poprzednie biegi. Myślałam, że one dają mi fory! Dziś bardzo pomagała mi pewność siebie. Niesamowicie ciężko było mi biegać przez ostatnie lata, a teraz miałam gaz pod butem. Aż do mnie nie dociera, że jestem w takiej formie. Te zawody pokazały mi, że jeśli jest się cierpliwym i dąży się do sukcesu, to on przychodzi. Ważne, żeby dawać z siebie dokładnie tyle ile trzeba – podkreśliła zawodniczka Resovii, która w swoim dorobku ma także starty w Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio (2020 r.) i Paryżu (2024 r.).

„Trudno jest, gdy nikt w ciebie nie wierzy”

Warto dodać, że jeszcze podczas półfinałowego biegu, który 31-letnia Polka również wygrała, nie brakowało z jej strony gorzkich słów pod adresem sceptyków jej sportowego potencjału.

– Czuję, że to ten moment, w którym mogę pokazać, na co tak ciężko pracowałam przez te ponad pół roku i jak dużo mnie kosztowały zmiany. Bardzo trudno jest, gdy nikt w ciebie nie wierzy i jest się dyskryminowanym ze względu na wiek. Przykre jest, że ludzie nie patrzą na historię. W Polsce nie byłam do tej pory doceniana. Myślę, że to się zmieni i otworzy ścieżkę dla takich zawodników, jak ja, którzy swój prime time mają później i przechodzą inną ścieżkę. Trochę zezłościło mnie, że ludzie tak łatwo się poddają i mówią, że z tych starszych nic nie będzie. Ja pokazuję, że to nieprawda. Utarłam wszystkim nosa i jestem z tego dumna – mówiła cytowana przez TVP Sport.

Wsparcie współautora sukcesów Adama Małysza

Na swojej sportowej drodze Annę Wielgosz-Sabat może liczyć na wsparcie trenującego z nią męża, a także osoby doskonale znanej w polskim sporcie. Chodzi o prof. Jerzego Żołądzia, którego ogromna wiedza z zakresu fizjologii pomogła przed laty odnieść wielkie sukcesy wybitnemu skoczkowi narciarskiemu Adamowi Małyszowi. Jak podkreśliła złota medalistka, prof. Żołądź (jako pracownik Katedry Fizjologii, Wysiłku i Bioenergetyki Mięśni na Wydziale Nauk o Zdrowiu Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie) wspiera ją swoim doświadczeniem i cennymi radami.

Dodajmy, że Annie Wielgosz-Sabat wielkiego sukcesu pogratulował także prezydent miasta Rzeszowa Konrad Fijołek.

Pociąg Intercity SAN od dziś jeździ z Rzeszowa do Warszawy szybciej niż Pendolino, i znacznie taniej

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *