W związku z niepewną sytuacją Funduszu Medycznego, z którego pieniądze miały trafić do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie i Podkarpackiego Ośrodka Onkologicznego w Brzozowie, losy wsparcia pacjentów onkologicznych w naszym regionie stanęły pod znakiem zapytania.
Miały być pieniądze. Oczekiwanie trwa
Fundusz Medyczny utworzony został jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości w 2020 roku. Wówczas przyznano m.in. na cele leczenia pacjentów onkologicznych ponad 7 mld zł, jednak jak się okazuje, sporo pieniędzy wciąż nie zostało wykorzystanych. Wśród podkarpackich placówek medycznych, które miały otrzymać wsparcie, zostały wyłonione: Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Rzeszowie oraz Specjalistyczny Szpital Onkologiczny w Brzozowie, które miały dostać kolejno 300 i 160 mln zł.
Póki co umowy w tej sprawie nie zostały jednak podpisane, na co podczas ostatnich obrad zwrócili uwagę radni sejmiku województwa podkarpackiego. Wsparcie tych dwóch placówek miało być kluczowe dla poprawy poziomu leczenia nowotworów w regionie. Już teraz pacjenci mają zresztą ograniczony dostęp do specjalistycznych i kosztownych terapii.
Zdaniem klubu radnych PiS, Marcina Fijołka, potrzebne jest priorytetowe potraktowanie tej kwestii przez rządy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy.
Pacjenci onkologiczni czekają na wsparcie
– Niestety na ten moment nie mamy żadnych gwarancji, że nasze szpitale otrzymają konieczne dofinansowanie rządowe. Wzywamy rząd do przychylnego spojrzenia na mieszkańców województwa podkarpackiego, którzy zasługują na to by mieć dostęp do profesjonalnej obsługi w zakresie onkologii – zaapelował Fijołek.
Dodajmy, że pierwotny plan inwestycji w USK w Rzeszowie, zakładał rozwój infrastruktury onkologicznej w gminie Świlcza. W Brzozowie zamierzano z kolei zbudować nowy, sześciokondygnacyjny pawilon onkologicznego dla oddziałów zabiegowych. Tam miało być możliwe m.in. operacyjne leczenie nowotworów piersi, a w planach było także utworzenie oddziału radioterapii i zakup nowoczesnego sprzętu dla pracowni diagnostycznych i bloku operacyjnego.
Zdaniem Zarządu Województwa Podkarpackiego, brak tej inwestycji może mieć poważne konsekwencje w dłuższej perspektywie. Według radnych PiS, bez koniecznych inwestycji, najważniejsze podkarpackie ośrodki onkologiczne nie będą w stanie sprostać rosnącym wyzwaniom i zapotrzebowaniu na leczenie nowotworów.
Dramatyczny obraz pogorzeliska po pożarze gospody w Bieszczadach [ZDJĘCIA]
W związku z niepewną sytuacją Funduszu Medycznego, z którego pieniądze miały trafić do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie i Podkarpackiego Ośrodka Onkologicznego w Brzozowie, losy wsparcia pacjentów onkologicznych w naszym regionie stanęły pod znakiem zapytania.
Miały być pieniądze. Oczekiwanie trwa
Fundusz Medyczny utworzony został jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości w 2020 roku. Wówczas przyznano m.in. na cele leczenia pacjentów onkologicznych ponad 7 mld zł, jednak jak się okazuje, sporo pieniędzy wciąż nie zostało wykorzystanych. Wśród podkarpackich placówek medycznych, które miały otrzymać wsparcie, zostały wyłonione: Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Rzeszowie oraz Specjalistyczny Szpital Onkologiczny w Brzozowie, które miały dostać kolejno 300 i 160 mln zł.
Póki co umowy w tej sprawie nie zostały jednak podpisane, na co podczas ostatnich obrad zwrócili uwagę radni sejmiku województwa podkarpackiego. Wsparcie tych dwóch placówek miało być kluczowe dla poprawy poziomu leczenia nowotworów w regionie. Już teraz pacjenci mają zresztą ograniczony dostęp do specjalistycznych i kosztownych terapii.
Zdaniem klubu radnych PiS, Marcina Fijołka, potrzebne jest priorytetowe potraktowanie tej kwestii przez rządy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy.
Pacjenci onkologiczni czekają na wsparcie
– Niestety na ten moment nie mamy żadnych gwarancji, że nasze szpitale otrzymają konieczne dofinansowanie rządowe. Wzywamy rząd do przychylnego spojrzenia na mieszkańców województwa podkarpackiego, którzy zasługują na to by mieć dostęp do profesjonalnej obsługi w zakresie onkologii – zaapelował Fijołek.
Dodajmy, że pierwotny plan inwestycji w USK w Rzeszowie, zakładał rozwój infrastruktury onkologicznej w gminie Świlcza. W Brzozowie zamierzano z kolei zbudować nowy, sześciokondygnacyjny pawilon onkologicznego dla oddziałów zabiegowych. Tam miało być możliwe m.in. operacyjne leczenie nowotworów piersi, a w planach było także utworzenie oddziału radioterapii i zakup nowoczesnego sprzętu dla pracowni diagnostycznych i bloku operacyjnego.
Zdaniem Zarządu Województwa Podkarpackiego, brak tej inwestycji może mieć poważne konsekwencje w dłuższej perspektywie. Według radnych PiS, bez koniecznych inwestycji, najważniejsze podkarpackie ośrodki onkologiczne nie będą w stanie sprostać rosnącym wyzwaniom i zapotrzebowaniu na leczenie nowotworów.
Dramatyczny obraz pogorzeliska po pożarze gospody w Bieszczadach [ZDJĘCIA]