March 6, 2025
Zdjęcie: Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka

Jak podaje Onet, w związku z decyzją Donalda Trumpa, transporty broni przekazywanej dotychczas Ukrainie, zostaną w Polsce. Trafią do bazy 82. Dywizji Powietrznodesantowej USA, położonej w pobliżu Rzeszowa.

Decyzja Trumpa

Prezydent Stanów Zjednoczonych zdecydował o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. Miało to miejsce po piątkowej kłótni Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu.

Dotychczasowe transporty

Znaczna część pomocy militarnej dla Ukrainy przechodziła przez lotnisko w Jasionce. Samoloty transportowały na miejsce broń, która następnie była przepakowywana na ciężarówki i pociągi, dzięki którym trafiała za wschodnią granicę.

Niemal na samym początku wojny między Rosją i Ukrainą, do Jasionki trafili amerykańscy żołnierze z 82. Dywizji Powietrznodesantowej, którzy ciągle tam stacjonują. Jak podaje Onet, choć ich liczba nie jest oficjalnie znana, szacuje się, że wspomniana baza obejmuje przynajmniej 10 tys. żołnierzy.

Skutki zmiany

O pierwszych skutkach decyzji amerykańskiego prezydenta poinformował Onet. Urzędnikiem Ministerstwa Obrony Narodowej przekazał w rozmowie z dziennikarzami szczegóły na temat sytuacji na podrzeszowskim lotnisku i potwierdził, że pomoc faktycznie została wstrzymana.

Co więcej, zgodnie z zapowiedzią, amerykańskie transporty broni przestały trafiać do Ukrainy. Zamiast tego przekierowywane są teraz do wspomnianej bazy armii USA.

Sprzęt wojskowy był do tej pory wysyłany za naszą wschodnią granicę dzięki decyzji byłego prezydenta USA – Joe Bidena. Do Ukrainy miały trafić dwa pakiety sprzętu z PDA (Presidential Drawdown Authority), warte 1,75 mld dol. Do tego miał dojść zakup sprzętu dla naszego wschodniego sąsiada za 1,25 mld.

Jak wskazuje Onet, dotąd dostarczono jedynie ok. 1/3 broni z PDA. Co więcej, nie wiadomo co stanie się z zakupem sprzętu dla Ukrainy. 

Koniec relacji dyplomatycznych?

Onet podaje również, że zmiana zdaje się być tymczasowa, a relacje z USA miały się nie zmienić. Do tego, serwis informacyjny powołał się na rozmówcę Polskiej Agencji Prasowej, który miał oznajmić, że Stany Zjednoczone nie wstrzymały wsparcia w postaci np. wymiany informacji wywiadowczych, udostępniania zdjęć satelitarnych, czy systemu łączności satelitarnej Starlink.

Nie można również zapomnieć, że do Ukrainy nadal bez przeszkód będzie trafiać pomoc z zachodu, w tym np. z Wielkiej Brytanii czy Niemiec.

(oprac. MK)

Czytaj więcej:

Chwile grozy na przejeździe kolejowym w Sanoku. Trzeba było wyłamać rogatki [WIDEO]

Zdjęcie: Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka

Jak podaje Onet, w związku z decyzją Donalda Trumpa, transporty broni przekazywanej dotychczas Ukrainie, zostaną w Polsce. Trafią do bazy 82. Dywizji Powietrznodesantowej USA, położonej w pobliżu Rzeszowa.

Decyzja Trumpa

Prezydent Stanów Zjednoczonych zdecydował o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. Miało to miejsce po piątkowej kłótni Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu.

Dotychczasowe transporty

Znaczna część pomocy militarnej dla Ukrainy przechodziła przez lotnisko w Jasionce. Samoloty transportowały na miejsce broń, która następnie była przepakowywana na ciężarówki i pociągi, dzięki którym trafiała za wschodnią granicę.

Niemal na samym początku wojny między Rosją i Ukrainą, do Jasionki trafili amerykańscy żołnierze z 82. Dywizji Powietrznodesantowej, którzy ciągle tam stacjonują. Jak podaje Onet, choć ich liczba nie jest oficjalnie znana, szacuje się, że wspomniana baza obejmuje przynajmniej 10 tys. żołnierzy.

Skutki zmiany

O pierwszych skutkach decyzji amerykańskiego prezydenta poinformował Onet. Urzędnikiem Ministerstwa Obrony Narodowej przekazał w rozmowie z dziennikarzami szczegóły na temat sytuacji na podrzeszowskim lotnisku i potwierdził, że pomoc faktycznie została wstrzymana.

Co więcej, zgodnie z zapowiedzią, amerykańskie transporty broni przestały trafiać do Ukrainy. Zamiast tego przekierowywane są teraz do wspomnianej bazy armii USA.

Sprzęt wojskowy był do tej pory wysyłany za naszą wschodnią granicę dzięki decyzji byłego prezydenta USA – Joe Bidena. Do Ukrainy miały trafić dwa pakiety sprzętu z PDA (Presidential Drawdown Authority), warte 1,75 mld dol. Do tego miał dojść zakup sprzętu dla naszego wschodniego sąsiada za 1,25 mld.

Jak wskazuje Onet, dotąd dostarczono jedynie ok. 1/3 broni z PDA. Co więcej, nie wiadomo co stanie się z zakupem sprzętu dla Ukrainy. 

Koniec relacji dyplomatycznych?

Onet podaje również, że zmiana zdaje się być tymczasowa, a relacje z USA miały się nie zmienić. Do tego, serwis informacyjny powołał się na rozmówcę Polskiej Agencji Prasowej, który miał oznajmić, że Stany Zjednoczone nie wstrzymały wsparcia w postaci np. wymiany informacji wywiadowczych, udostępniania zdjęć satelitarnych, czy systemu łączności satelitarnej Starlink.

Nie można również zapomnieć, że do Ukrainy nadal bez przeszkód będzie trafiać pomoc z zachodu, w tym np. z Wielkiej Brytanii czy Niemiec.

(oprac. MK)

Czytaj więcej:

Chwile grozy na przejeździe kolejowym w Sanoku. Trzeba było wyłamać rogatki [WIDEO]

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *