Mężczyzna próbował ukraść biżuterię z salonu jubilerskich, ale poślizgnął się i upadł. W tym czasie pracownica salonu zablokowała drzwi. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
Udawał, że rozmawia przez telefon
Na początku tygodniu w salonie jubilerskim na terenie Jasła doszło do próby kradzieży. Sprawca były wyjątkowo nieudolny. Został zatrzymany przez sprzedawczynię do czasu przyjazd policji.
Po zawiadomieniu o próbie kradzieży najszybciej na miejscu znaleźli się funkcjonariusze „drogówki”. Na miejsce zastali mężczyznę, który chciał ukraść złote łańcuszki. Policjanci ustalili, że mężczyzna wszedł do salonu i udawał, że rozmawia z kimś przez telefon, jednocześnie obserwując biżuterie w gablotach.
Wpadł w poślizg
– Kiedy inni klienci wyszli ze sklepu, ten poprosił pracownicę, aby pokazała mu dwa złote łańcuszki – mówi ml. aspirant Daniel Lelko, z Komendy Policji w Jaśle. – Kiedy kobieta wysunęła szufladę, złodziej złapał za kilkanaście łańcuszków i zaczął biec w kierunku drzwi. Sprzedawczyni zdążyła wyrwać z ręki mężczyzny kilka sztuk biżuterii, a następnie pobiegła za nim. Podczas ucieczki 39-latek… poślizgnął się i upadł. Dlatego kobieta pierwsza dobiegła do drzwi i uniemożliwiła mu ucieczkę – dodaje Lelko.
Biżuteria warta 50 tys. zł
Mundurowi zatrzymali mężczyznę, a następnie przewieźli go do policyjnej izby zatrzymań. Badanie alkomatem wskazało w jego organizmie blisko 2,2 promila.
Wartość biżuterii, którą sprawca próbował chciał ukraść wyceniono na ponad 50 tys. złotych.
39-latek usłyszał już zarzut, do którego się przyznał. Swoje zachowanie tłumaczył trudną sytuacją życiową. Wobec mężczyzny prokurator z Prokuratury Rejonowej w Jaśle zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.
Kodeks karny za przestępstwo jakim jest kradzież szczególnie zuchwała przewiduje karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
(red)
Mężczyzna próbował ukraść biżuterię z salonu jubilerskich, ale poślizgnął się i upadł. W tym czasie pracownica salonu zablokowała drzwi. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
Udawał, że rozmawia przez telefon
Na początku tygodniu w salonie jubilerskim na terenie Jasła doszło do próby kradzieży. Sprawca były wyjątkowo nieudolny. Został zatrzymany przez sprzedawczynię do czasu przyjazd policji.
Po zawiadomieniu o próbie kradzieży najszybciej na miejscu znaleźli się funkcjonariusze „drogówki”. Na miejsce zastali mężczyznę, który chciał ukraść złote łańcuszki. Policjanci ustalili, że mężczyzna wszedł do salonu i udawał, że rozmawia z kimś przez telefon, jednocześnie obserwując biżuterie w gablotach.
Wpadł w poślizg
– Kiedy inni klienci wyszli ze sklepu, ten poprosił pracownicę, aby pokazała mu dwa złote łańcuszki – mówi ml. aspirant Daniel Lelko, z Komendy Policji w Jaśle. – Kiedy kobieta wysunęła szufladę, złodziej złapał za kilkanaście łańcuszków i zaczął biec w kierunku drzwi. Sprzedawczyni zdążyła wyrwać z ręki mężczyzny kilka sztuk biżuterii, a następnie pobiegła za nim. Podczas ucieczki 39-latek… poślizgnął się i upadł. Dlatego kobieta pierwsza dobiegła do drzwi i uniemożliwiła mu ucieczkę – dodaje Lelko.
Biżuteria warta 50 tys. zł
Mundurowi zatrzymali mężczyznę, a następnie przewieźli go do policyjnej izby zatrzymań. Badanie alkomatem wskazało w jego organizmie blisko 2,2 promila.
Wartość biżuterii, którą sprawca próbował chciał ukraść wyceniono na ponad 50 tys. złotych.
39-latek usłyszał już zarzut, do którego się przyznał. Swoje zachowanie tłumaczył trudną sytuacją życiową. Wobec mężczyzny prokurator z Prokuratury Rejonowej w Jaśle zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.
Kodeks karny za przestępstwo jakim jest kradzież szczególnie zuchwała przewiduje karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
(red)