Smutną informację przekazała legendarna rzeszowska Cukiernia Julian Orłowski & Kazimierz Rak. Zmarł jeden współzałożycieli, który przez dziesięciolecia uczył pokolenia cukierników, a jego praca i pasja na trwałe zapisały się w historii Rzeszowa.
Julian Orłowski miał 78 lat. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 18 października.
Legenda rzeszowskich słodkości
Julian Orłowski był współtwórcą jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek cukierniczych na Podkarpaciu. Cukiernia Orłowski & Rak działa w Rzeszowie nieprzerwanie od 1977 roku i tworzy wypieki, które dla wielu mieszkańców miasta stały się częścią codziennych wspomnień i rodzinnych tradycji.
Wraz ze swoim wspólnikiem, Kazimierzem Rakiem, Julian Orłowski stworzył firmę, która od początku stawiała na ręczne rzemiosło, własne receptury i najwyższą jakość składników. Pierwsza pracownia mieściła się przy ulicy Czołgistów, a po kilku latach przeniesiono ją do nowego obiektu przy Miodowej – miejsca, które stało się prawdziwym symbolem rzeszowskiego cukiernictwa.
Orłowski był nie tylko mistrzem fachu, ale też nauczycielem i społecznikiem. Przez lata pełnił funkcję przewodniczącego komisji egzaminacyjnej przy Izbie Rzemieślniczej w Rzeszowie, był członkiem Powiatowej Rady Pracy, a także podstarszym w Cechu Rzemiosł Wielobranżowych w Rzeszowie. Słynął z pasji, życzliwości i gotowości do dzielenia się wiedzą z młodszymi rzemieślnikami.
Cukiernia z tradycją i sercem
Założona przez dwóch przyjaciół z młodości cukiernia od początku była miejscem, gdzie – jak mówili jej twórcy – pasja i miłość do słodkości spotykają się z otwartością na ludzi. Dziś w rodzinnym zakładzie pracują już dzieci obu założycieli, a być może wkrótce dołączą wnuki, które od najmłodszych lat podpatrują, jak tworzy się słodką magię.
Kazimierz Rak był określany jako „mózg artystyczny”, a Julian Orłowski – jako „mózg techniczny”, dbający o technologię, maszyny i procesy produkcji. Jak podkreślali wielokrotnie, robią to co kochają, ale nie zatrzymują tego wyłącznie dla siebie.
Cukiernia z Miodowej od lat słynie z ciast, tortów i lodów robionych według tradycyjnych receptur, przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Ich smak zna niemal każdy mieszkaniec Rzeszowa.
Nie tylko biznes
Julian Orłowski i jego wspólnik nigdy nie traktowali cukiernictwa wyłącznie jako źródła zysku. Dla nich była to sztuka, sposób życia i służba ludziom. Właśnie dlatego od lat angażowali się w akcje społeczne i charytatywne.
To właśnie z ich inicjatywy powstawały niezwykłe, spektakularne projekty – takie jak rekordowy tort bez stelażu, największy w Polsce pieczony piernik, czy gigantyczna kremówka papieska, którą rzeszowscy cukiernicy przygotowują co roku na urodziny Jana Pawła II.
Pierwsza z tych kremówek miała 87 metrów długości, a w 2025 roku sięgnęła 105 metrów i 10 centymetrów.. W jej przygotowanie włącza się cały Cech Rzemiosł Różnych, ale to właśnie Orłowski i Rak byli sercem tej inicjatywy.
Wyjątkowa szopka
Twórczość zespołu z Miodowej wykracza daleko poza cukiernictwo. Ich prace to często małe dzieła sztuki. W 2023 roku zachwycili Polskę czekoladowo-piernikową szopką bożonarodzeniową, przedstawiającą błogosławioną rodzinę Ulmów z Markowej.
Dzieło było hołdem dla polskiej rodziny, która w czasie wojny oddała życie, ratując Żydów – a jednocześnie pięknym symbolem tego, jak rzemiosło i sztuka mogą się przenikać. To właśnie takie projekty sprawiły, że cukiernia z Miodowej stała się ambasadorem Rzeszowa – miasta, które potrafi łączyć tradycję z kreatywnością i sercem.
Żegna go Rzeszów – zostaje legenda
Śmierć Juliana Orłowskiego to ogromna strata dla rzeszowskiego środowiska rzemieślniczego i wszystkich, którzy znali jego słodycze, uśmiech i skromność. Zostawił po sobie nie tylko setki uczniów i mistrzów cukiernictwa, ale przede wszystkim słodką historię, która stała się częścią Rzeszowa.
Pogrzeb śp. Juliana Orłowskiego odbędzie się w sobotę, 18 października 2025 roku, o godz. 9:30 na cmentarzu komunalnym Wilkowyja w Rzeszowie.
Czytaj więcej:
Już jest loża VIP Gold i stanowisko VAR. Nowy stadion rośnie w oczach [FILM]
Smutną informację przekazała legendarna rzeszowska Cukiernia Julian Orłowski & Kazimierz Rak. Zmarł jeden współzałożycieli, który przez dziesięciolecia uczył pokolenia cukierników, a jego praca i pasja na trwałe zapisały się w historii Rzeszowa.
Julian Orłowski miał 78 lat. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 18 października.
Legenda rzeszowskich słodkości
Julian Orłowski był współtwórcą jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek cukierniczych na Podkarpaciu. Cukiernia Orłowski & Rak działa w Rzeszowie nieprzerwanie od 1977 roku i tworzy wypieki, które dla wielu mieszkańców miasta stały się częścią codziennych wspomnień i rodzinnych tradycji.
Wraz ze swoim wspólnikiem, Kazimierzem Rakiem, Julian Orłowski stworzył firmę, która od początku stawiała na ręczne rzemiosło, własne receptury i najwyższą jakość składników. Pierwsza pracownia mieściła się przy ulicy Czołgistów, a po kilku latach przeniesiono ją do nowego obiektu przy Miodowej – miejsca, które stało się prawdziwym symbolem rzeszowskiego cukiernictwa.
Orłowski był nie tylko mistrzem fachu, ale też nauczycielem i społecznikiem. Przez lata pełnił funkcję przewodniczącego komisji egzaminacyjnej przy Izbie Rzemieślniczej w Rzeszowie, był członkiem Powiatowej Rady Pracy, a także podstarszym w Cechu Rzemiosł Wielobranżowych w Rzeszowie. Słynął z pasji, życzliwości i gotowości do dzielenia się wiedzą z młodszymi rzemieślnikami.
Cukiernia z tradycją i sercem
Założona przez dwóch przyjaciół z młodości cukiernia od początku była miejscem, gdzie – jak mówili jej twórcy – pasja i miłość do słodkości spotykają się z otwartością na ludzi. Dziś w rodzinnym zakładzie pracują już dzieci obu założycieli, a być może wkrótce dołączą wnuki, które od najmłodszych lat podpatrują, jak tworzy się słodką magię.
Kazimierz Rak był określany jako „mózg artystyczny”, a Julian Orłowski – jako „mózg techniczny”, dbający o technologię, maszyny i procesy produkcji. Jak podkreślali wielokrotnie, robią to co kochają, ale nie zatrzymują tego wyłącznie dla siebie.
Cukiernia z Miodowej od lat słynie z ciast, tortów i lodów robionych według tradycyjnych receptur, przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Ich smak zna niemal każdy mieszkaniec Rzeszowa.
Nie tylko biznes
Julian Orłowski i jego wspólnik nigdy nie traktowali cukiernictwa wyłącznie jako źródła zysku. Dla nich była to sztuka, sposób życia i służba ludziom. Właśnie dlatego od lat angażowali się w akcje społeczne i charytatywne.
To właśnie z ich inicjatywy powstawały niezwykłe, spektakularne projekty – takie jak rekordowy tort bez stelażu, największy w Polsce pieczony piernik, czy gigantyczna kremówka papieska, którą rzeszowscy cukiernicy przygotowują co roku na urodziny Jana Pawła II.
Pierwsza z tych kremówek miała 87 metrów długości, a w 2025 roku sięgnęła 105 metrów i 10 centymetrów.. W jej przygotowanie włącza się cały Cech Rzemiosł Różnych, ale to właśnie Orłowski i Rak byli sercem tej inicjatywy.
Wyjątkowa szopka
Twórczość zespołu z Miodowej wykracza daleko poza cukiernictwo. Ich prace to często małe dzieła sztuki. W 2023 roku zachwycili Polskę czekoladowo-piernikową szopką bożonarodzeniową, przedstawiającą błogosławioną rodzinę Ulmów z Markowej.
Dzieło było hołdem dla polskiej rodziny, która w czasie wojny oddała życie, ratując Żydów – a jednocześnie pięknym symbolem tego, jak rzemiosło i sztuka mogą się przenikać. To właśnie takie projekty sprawiły, że cukiernia z Miodowej stała się ambasadorem Rzeszowa – miasta, które potrafi łączyć tradycję z kreatywnością i sercem.
Żegna go Rzeszów – zostaje legenda
Śmierć Juliana Orłowskiego to ogromna strata dla rzeszowskiego środowiska rzemieślniczego i wszystkich, którzy znali jego słodycze, uśmiech i skromność. Zostawił po sobie nie tylko setki uczniów i mistrzów cukiernictwa, ale przede wszystkim słodką historię, która stała się częścią Rzeszowa.
Pogrzeb śp. Juliana Orłowskiego odbędzie się w sobotę, 18 października 2025 roku, o godz. 9:30 na cmentarzu komunalnym Wilkowyja w Rzeszowie.
Czytaj więcej:
Już jest loża VIP Gold i stanowisko VAR. Nowy stadion rośnie w oczach [FILM]