W październiku mediana ceny metra kwadratowego nowego mieszkania w Rzeszowie wynosiła 10 200 zł. To oznacza, że na zakup lokum o powierzchni 50 m kw. trzeba przygotować około 510 tys. zł. Czy to dużo?
Siła nabywcza jest różna
Eksperci portalu RynekPierwotny.pl podjęli się policzenia, jak szybko mieszkańcy Podkarpacia mogą odłożyć pieniądze na własne mieszkanie.
Siła nabywcza kupujących na rynku mieszkaniowym jest w poszczególnych miastach mocno zróżnicowana. Z wyliczeń ekspertów portalu RynekPierwotny.pl wynika, że najkorzystniejszym stosunkiem cen mieszkań do zarobków charakteryzują się Opole, a także Gorzów Wielkopolski i Zielona Góra. W Opolu na lokum o powierzchni 50 m kw. trzeba pracować średnio 88 miesięcy, czyli ponad siedem lat.
Dobra pozycja Rzeszowa
W Rzeszowie natomiast takie mieszkanie z rynku pierwotnego stanowi równowartość 103 miesięcznych pensji netto. Najsłabiej pod względem stosunku cen mieszkań do zarobków wypada Kraków. W stolicy Małopolski potrzeba aż 138 średnich pensji, by móc pozwolić sobie na luksus zakupu własnego lokum.
Prawie 9 lat oszczędzania
Mało kto może pozwolić sobie na zakup 50-metrowego mieszkania za gotówkę. Zaoszczędzenie tak dużej kwoty wymaga wiele wysiłku i w przypadku przeciętnego mieszkańca Rzeszowa zajęłoby osiem lat i siedem miesięcy. I to pod warunkiem, że do skarbonki trafiłaby cała pensja, czyli miesięcznie 4 954 zł, bo tyle wynosi w Rzeszowie mediana zarobków netto (eksperci portalu RynekPierwotny.pl wyliczyli ją jako 73 proc. mediany zarobków brutto, na podstawie danych GUS za maj 2024 roku).
– Rzecz jasna w praktyce oszczędzanie na mieszkanie trwałoby o wiele dłużej, bo nikt nie jest w stanie odkładać całego swojego wynagrodzenia. Poza tym nie wiadomo, jak w przyszłości będą rosły ceny mieszkań, a jak pensje – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Jakie grupy zawodowe najszybciej uzbierają na mieszkanie?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, eksperci portalu RynekPierwotny.pl obliczyli liczbę przeciętnych pensji w wybranych częściach gospodarki potrzebnych do zakupu typowego nowego mieszkania o metrażu 50 m kw. Z obliczeń wynika, że koszt zakupu modelowego „M” (550 000 zł) odpowiada 73 medianowym wynagrodzeniom netto pracowników firm z branży, informacja i komunikacja”, czyli m.in. informatyków oraz grafików komputerowych.
Względem pozostałych zatrudnionych nie mogą też narzekać pracownicy przedsiębiorstw finansowych i ubezpieczeniowych, ponieważ 77 ich przeciętnych wynagrodzeń netto to cena nowego lokalu.
Na drugim końcu płacowego i mieszkaniowego rankingu znajdziemy pracowników zakwaterowania i gastronomii, czyli m.in. kucharzy, kelnerów czy recepcjonistów w hotelach.
– Na zakup typowego lokalu od dewelopera trzeba aż 175 medianowych wynagrodzeń netto z tej branży. Zaskakująco słabo wypadają firmy budowlane (166 wynagrodzeń) – mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
(MK)
W październiku mediana ceny metra kwadratowego nowego mieszkania w Rzeszowie wynosiła 10 200 zł. To oznacza, że na zakup lokum o powierzchni 50 m kw. trzeba przygotować około 510 tys. zł. Czy to dużo?
Siła nabywcza jest różna
Eksperci portalu RynekPierwotny.pl podjęli się policzenia, jak szybko mieszkańcy Podkarpacia mogą odłożyć pieniądze na własne mieszkanie.
Siła nabywcza kupujących na rynku mieszkaniowym jest w poszczególnych miastach mocno zróżnicowana. Z wyliczeń ekspertów portalu RynekPierwotny.pl wynika, że najkorzystniejszym stosunkiem cen mieszkań do zarobków charakteryzują się Opole, a także Gorzów Wielkopolski i Zielona Góra. W Opolu na lokum o powierzchni 50 m kw. trzeba pracować średnio 88 miesięcy, czyli ponad siedem lat.
Dobra pozycja Rzeszowa
W Rzeszowie natomiast takie mieszkanie z rynku pierwotnego stanowi równowartość 103 miesięcznych pensji netto. Najsłabiej pod względem stosunku cen mieszkań do zarobków wypada Kraków. W stolicy Małopolski potrzeba aż 138 średnich pensji, by móc pozwolić sobie na luksus zakupu własnego lokum.
Prawie 9 lat oszczędzania
Mało kto może pozwolić sobie na zakup 50-metrowego mieszkania za gotówkę. Zaoszczędzenie tak dużej kwoty wymaga wiele wysiłku i w przypadku przeciętnego mieszkańca Rzeszowa zajęłoby osiem lat i siedem miesięcy. I to pod warunkiem, że do skarbonki trafiłaby cała pensja, czyli miesięcznie 4 954 zł, bo tyle wynosi w Rzeszowie mediana zarobków netto (eksperci portalu RynekPierwotny.pl wyliczyli ją jako 73 proc. mediany zarobków brutto, na podstawie danych GUS za maj 2024 roku).
– Rzecz jasna w praktyce oszczędzanie na mieszkanie trwałoby o wiele dłużej, bo nikt nie jest w stanie odkładać całego swojego wynagrodzenia. Poza tym nie wiadomo, jak w przyszłości będą rosły ceny mieszkań, a jak pensje – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Jakie grupy zawodowe najszybciej uzbierają na mieszkanie?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, eksperci portalu RynekPierwotny.pl obliczyli liczbę przeciętnych pensji w wybranych częściach gospodarki potrzebnych do zakupu typowego nowego mieszkania o metrażu 50 m kw. Z obliczeń wynika, że koszt zakupu modelowego „M” (550 000 zł) odpowiada 73 medianowym wynagrodzeniom netto pracowników firm z branży, informacja i komunikacja”, czyli m.in. informatyków oraz grafików komputerowych.
Względem pozostałych zatrudnionych nie mogą też narzekać pracownicy przedsiębiorstw finansowych i ubezpieczeniowych, ponieważ 77 ich przeciętnych wynagrodzeń netto to cena nowego lokalu.
Na drugim końcu płacowego i mieszkaniowego rankingu znajdziemy pracowników zakwaterowania i gastronomii, czyli m.in. kucharzy, kelnerów czy recepcjonistów w hotelach.
– Na zakup typowego lokalu od dewelopera trzeba aż 175 medianowych wynagrodzeń netto z tej branży. Zaskakująco słabo wypadają firmy budowlane (166 wynagrodzeń) – mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
(MK)