Do bardzo groźnej sytuacji doszło w niedzielę w Świlczy. W wyniku zatrucia tlenkiem węgla kobieta zemdlała pod prysznicem. Ona jak i drugi domownik zostali przetransportowani do szpitala.
W niedzielę (6 kwietnia) późnym wieczorem, straż pożarna wraz z pogotowiem ratunkowym zostały wezwane na interwencję w Świlczy. Służby zostały zaalarmowane o godz. 21:16.
Zasłabła pod prysznicem
W trakcie brania prysznica kobieta miała zasłabnąć. Jak się okazało, przyczyną niebezpiecznej sytuacji był tlenek węgla, zwany potocznie czadem. To silnie trujący gaz, który jest bezbarwny, bezwonny i bezsmakowy i blokuje dopływ tlenu do organizmu.
– Miernik wskazał 45 jednostek (PPM) stężenia tlenku węgla – informuje st. kpt. Jan Czerwonka, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Poszkodowana została przetransportowana do szpitala. Druga osoba przebywająca w budynku również trafiła na profilaktyczne badania.
Oficer prasowy dodał, że prawdopodobną przyczyną zatrucia była nieszczelność w piecyku gazowym.
Zdjęcia: OSP ŚwilczaZaangażowane służby
Do akcji zostały zadysponowane dwa oddziały straży pożarnej, w tym jednostka ratowniczo-gaśnicza z Komendy Miejskiej PSP w Rzeszowie oraz drużyna Ochotniczej Straży Pożarnej ze Świlczy.
Dodatkowo, na miejscu poszkodowanymi zajęły się dwa Zespoły Ratownictwa Medycznego z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie. Okoliczności wydarzenia ustalał patrol policji. Wezwane zostało także pogotowie gazowe.
Szczególnie w sezonie grzewczym nieszczelne instalacje gazowe mogą stanowić dla człowieka śmiertelne zagrożenie. Dlatego tak ważne jest regularne ich kontrolowanie, a także posiadanie czujników tlenku węgla. Ich koszt jest niewspółmierny z ogromnym zagrożeniem, które generuje dla człowieka czad.
(oprac. MK)
Czytaj więcej:
Ogródki działkowe pod lupą policji. Jak uniknąć włamania i kradzieży?
Do bardzo groźnej sytuacji doszło w niedzielę w Świlczy. W wyniku zatrucia tlenkiem węgla kobieta zemdlała pod prysznicem. Ona jak i drugi domownik zostali przetransportowani do szpitala.
W niedzielę (6 kwietnia) późnym wieczorem, straż pożarna wraz z pogotowiem ratunkowym zostały wezwane na interwencję w Świlczy. Służby zostały zaalarmowane o godz. 21:16.
Zasłabła pod prysznicem
W trakcie brania prysznica kobieta miała zasłabnąć. Jak się okazało, przyczyną niebezpiecznej sytuacji był tlenek węgla, zwany potocznie czadem. To silnie trujący gaz, który jest bezbarwny, bezwonny i bezsmakowy i blokuje dopływ tlenu do organizmu.
– Miernik wskazał 45 jednostek (PPM) stężenia tlenku węgla – informuje st. kpt. Jan Czerwonka, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Poszkodowana została przetransportowana do szpitala. Druga osoba przebywająca w budynku również trafiła na profilaktyczne badania.
Oficer prasowy dodał, że prawdopodobną przyczyną zatrucia była nieszczelność w piecyku gazowym.
Zdjęcia: OSP Świlcza
Zaangażowane służby
Do akcji zostały zadysponowane dwa oddziały straży pożarnej, w tym jednostka ratowniczo-gaśnicza z Komendy Miejskiej PSP w Rzeszowie oraz drużyna Ochotniczej Straży Pożarnej ze Świlczy.
Dodatkowo, na miejscu poszkodowanymi zajęły się dwa Zespoły Ratownictwa Medycznego z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie. Okoliczności wydarzenia ustalał patrol policji. Wezwane zostało także pogotowie gazowe.
Szczególnie w sezonie grzewczym nieszczelne instalacje gazowe mogą stanowić dla człowieka śmiertelne zagrożenie. Dlatego tak ważne jest regularne ich kontrolowanie, a także posiadanie czujników tlenku węgla. Ich koszt jest niewspółmierny z ogromnym zagrożeniem, które generuje dla człowieka czad.
(oprac. MK)
Czytaj więcej:
Ogródki działkowe pod lupą policji. Jak uniknąć włamania i kradzieży?