Rzeszów News
200 zł za pilota, abonament w wysokości 30 zł – takie opłaty za parkowanie proponuje dyrekcja Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie swoim pracownikom. – Naszym kosztem szuka się dodatkowych pieniędzy – mówią. Barbara Rogowska, dyrektor KSW nr 2 przy ulicy Lwowskiej, mówi, że jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to opłaty za parkowanie […]
The post Za parkowanie przed KSW nr 2 mają też płacić pracownicy. Pracownicy oburzeni appeared first on Rzeszów News.
200 zł za pilota, abonament w wysokości 30 zł – takie opłaty za parkowanie proponuje dyrekcja Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie swoim pracownikom. – Naszym kosztem szuka się dodatkowych pieniędzy – mówią.
Barbara Rogowska, dyrektor KSW nr 2 przy ulicy Lwowskiej, mówi, że jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to opłaty za parkowanie przed budynkiem szpitala zaczną obowiązywać od 1 marca. O tych planach pisaliśmy w połowie listopada ub. r.
– Kierowcy parkują gdzie tylko mogą. Stoją na zakazach zatrzymywania i postoju, wjeżdżają na chodniki, trawniki są zajeżdżone i zdewastowane – mówił nam wtedy Piotr Skworzec, zastępca dyrektora ds. inwestycyjno-eksploatacyjnych KSW nr 2 w Rzeszowie.
Szpital twierdzi, że opłaty są konieczne, bo parking (ma ok. 700 miejsc) jest regularnie wykorzystywany też przez kierowców, którzy w szpitalu nie mają żadnych spraw do załatwienia, a z parkingu uczynili sobie darmowy postój.
– Wiele osób rano parkuje auto, zostawia je na cały dzień, jadą do centrum, blokując miejsca tym, którzy rzeczywiście potrzebują u nas zaparkować – mówi Barbara Rogowska.
3 zł za godzinę
Szpital wybrał już operatora parkingu. Jest nim firma Apcoa. To ona będzie pobierała opłaty. Każdy, kto przyjedzie do szpitala, za parkowanie będzie musiał zapłacić – 3 zł za godzinę, kara za nieuregulowanie płatności ma wynosić 95 zł.
Za parkowanie przed KSW nr 2 trzeba będzie płacić przez całą dobę, przez cały tydzień. Część pacjentów uważa, że szpital, wprowadzając opłaty, chce podreperować swój budżet, a argument o wiecznie zastawionych miejscach postojowych wymyślono na poczekaniu.
Szpital zapewnia, że część miejsc (nie wiadomo ile) będzie bezpłatnych. Swoje miejsca mają mieć osoby niepełnosprawne, kobiety w ciąży i matki z dzieckiem.
Trzy opcje
Opłatami oburzeni są także pracownicy szpitala, bo oni także będą musieli płacić. 1 lutego Barbara Rogowska wysłała do kierowników klinik i szpitalnych komórek organizacyjnych pismo, by dostarczyli wykaz pracowników, z jakich parkingów będą oni korzystać.
Bo opcje są trzy: przed głównym wejściem do szpitala, pomiędzy budynkiem Szpitalnego Oddziału Ratunkowego a przychodnią dzieci oraz w kompleksie wewnętrznym (wjazd bramą towarową od ulicy Leszka Czarnego) i zewnętrznym szpitala.
Każda z tych opcji wiąże się z wykupieniem za 200 zł pilota do otwierania szlabanu. Pracownicy mogą też wykupić miesięczny abonament w wysokości 30 zł.
„Upoważnieni do korzystania z parkingów są pracownicy posiadający umowę o pracę, umowę zlecenie, umowę kontraktową, rezydenci, lekarze stażyści” – poinstruowała w piśmie swoich podwładnych Barbara Rogowska.
Usunięty zapis
Dała im czas do 7 lutego. Do tego dnia pracownicy mają określić, z jakich stref parkingowych będą korzystać. Pracownicy szpitala są w szoku. – Opłacenie abonamentu nie zapewnia nam w 100 procentach miejsca parkingowego – zasygnalizowali nam.
Pracownicy KSW nr 2 twierdzą, że czasu na decyzję dostali bardzo mało. – Bez jakiejkolwiek konsultacji, w dobie kryzysu, szalejącej inflacji, szpital szuka dodatkowych pieniędzy naszym kosztem – napisali do nas pracownicy placówki.
W szpitalu przy ul. Lwowskiej pracuje ok. 2500 osób. – W regulaminie był zapis że, szpital zapewni miejsca parkingowe dla każdego pracownika. Ten zapis został usunięty – twierdzą pracownicy KSW nr 2.
Dyrekcja też zapłaci
Barbara Rogowska uważa, że skargi pracowników są nieuzasadnione, bo już teraz dwa szpitalne parkingi są ze szlabanem i pracownicy mają piloty, co ma dowodzić temu, że nie wszyscy będą musieli wykupywać pilota za 200 zł.
Dyrekcja szpitala uważa, że abonament w wysokości 30 zł nie zwala z nóg. – Złotówka za dzień parkowania to nie jest wygórowana stawka. Opłaty będzie także ponosić dyrekcja, tutaj nie będzie wyjątków – zapewnia dyrektor Rogowska.
– Chyba, że będą tacy, którzy mają uprawnienie do parkowania w miejscu dla niepełnosprawnych – dodaje. Barbara Rogowska uważa, że tylko nieliczni pracodawcy gwarantują swoim pracownikom darmowy parking.
(ram)