Sąd Okręgowy w Rzeszowie utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Leżajsku dla diagnosty Jana Ć. i kierowcy Adriana M. Sprawa dotyczyła fałszywego badania technicznego ciężarowej scanii oraz wypadku, w którym zginęła pasażerka citroëna. Orzeczenie jest prawomocne.
To finał głośnej sprawy fikcyjnych przeglądów. Śledczy rozpracowali groźny mechanizm: pieczątka w dowodzie rejestracyjnym bez realnej kontroli auta, łapówka, a potem normalny wjazd na drogę. Ten wątek skończył się tragedią z 2022 r. i dzisiejszym wyrokiem.
Wyrok dla diagnosty i kierowcy
Sąd skazał diagnostę na rok i cztery miesiące więzienia, 10 tys. zł grzywny, pięć lat zakazu wykonywania zawodu oraz dziesięć tys. zł świadczenia na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym. Zasądził też 25 tys. zł zadośćuczynienia dla Jolanty K. i nakazał ogłosić wyrok publicznie.
Kierowca scanii usłyszał karę roku i dwóch miesięcy więzienia, sześć tysięcy złotych grzywny oraz dwadzieścia tysięcy złotych zadośćuczynienia dla drugiej pokrzywdzonej.
– Sąd Okręgowy utrzymał kary bezwzględnego więzienia. Wyrok jest prawomocny – informuje Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Jak doszło do wypadku
16 listopada 2022 r. w Starym Mieście w powiecie leżajskim ciężarowa scania, „zaliczona” na papierze, wyjechała na trasę. Według śledczych pojazd w ogóle nie został poddany diagnostyce technicznej, a zaświadczenie o odbytym przeglądzie podpisał diagnosta Jan Ć.
W trakcie jazdy okazało się, że auto ma niesprawny układ hamulcowy. Scania uderzyła bokiem w hyundaia i30, a potem czołowo w citroëna berlingo. W citroënie jechały dwie kobiety. Jolanta K. doznała obrażeń, a Janina K. z ciężkimi obrażeniami zmarła 11 stycznia 2023 r.
Szersze tło pieczątek za łapówki
Nad procederem przeglądów „na papierze” policjanci z Wydziału do walki z korupcją KWP w Rzeszowie pracowali dwa lata. Funkcjonariusze i prokuratura wskazywali na łapówki w zamian za fikcyjne badania i stacje, w których samochody dostawały pieczątki bez realnej kontroli.
Wyrok zamyka jeden z najważniejszych wątków: fałszywe badanie tej konkretnej ciężarówki i skutki na drodze.
(red.)
Czytaj więcej:
Rozprawa odroczona. Obrońca księdza oskarżonego o molestowanie wnioskuje o wyłączenie „neo-sędziów”
Sąd Okręgowy w Rzeszowie utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Leżajsku dla diagnosty Jana Ć. i kierowcy Adriana M. Sprawa dotyczyła fałszywego badania technicznego ciężarowej scanii oraz wypadku, w którym zginęła pasażerka citroëna. Orzeczenie jest prawomocne.
To finał głośnej sprawy fikcyjnych przeglądów. Śledczy rozpracowali groźny mechanizm: pieczątka w dowodzie rejestracyjnym bez realnej kontroli auta, łapówka, a potem normalny wjazd na drogę. Ten wątek skończył się tragedią z 2022 r. i dzisiejszym wyrokiem.
Wyrok dla diagnosty i kierowcy
Sąd skazał diagnostę na rok i cztery miesiące więzienia, 10 tys. zł grzywny, pięć lat zakazu wykonywania zawodu oraz dziesięć tys. zł świadczenia na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym. Zasądził też 25 tys. zł zadośćuczynienia dla Jolanty K. i nakazał ogłosić wyrok publicznie.
Kierowca scanii usłyszał karę roku i dwóch miesięcy więzienia, sześć tysięcy złotych grzywny oraz dwadzieścia tysięcy złotych zadośćuczynienia dla drugiej pokrzywdzonej.
– Sąd Okręgowy utrzymał kary bezwzględnego więzienia. Wyrok jest prawomocny – informuje Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Jak doszło do wypadku
16 listopada 2022 r. w Starym Mieście w powiecie leżajskim ciężarowa scania, „zaliczona” na papierze, wyjechała na trasę. Według śledczych pojazd w ogóle nie został poddany diagnostyce technicznej, a zaświadczenie o odbytym przeglądzie podpisał diagnosta Jan Ć.
W trakcie jazdy okazało się, że auto ma niesprawny układ hamulcowy. Scania uderzyła bokiem w hyundaia i30, a potem czołowo w citroëna berlingo. W citroënie jechały dwie kobiety. Jolanta K. doznała obrażeń, a Janina K. z ciężkimi obrażeniami zmarła 11 stycznia 2023 r.
Szersze tło pieczątek za łapówki
Nad procederem przeglądów „na papierze” policjanci z Wydziału do walki z korupcją KWP w Rzeszowie pracowali dwa lata. Funkcjonariusze i prokuratura wskazywali na łapówki w zamian za fikcyjne badania i stacje, w których samochody dostawały pieczątki bez realnej kontroli.
Wyrok zamyka jeden z najważniejszych wątków: fałszywe badanie tej konkretnej ciężarówki i skutki na drodze.
(red.)
Czytaj więcej:
Rozprawa odroczona. Obrońca księdza oskarżonego o molestowanie wnioskuje o wyłączenie „neo-sędziów”