– Czemu ma służyć to niszczenie zieleni w Rzeszowie? – pytają rzeszowianie, zaniepokojeni widokiem ściętych drzew nad Wisłokiem.
Zdjęcia: internauta „Pisul Maximus” / Czytelnik Rzeszów News
– Wycinają drzewa przy Żwirowni w okolicy placu zabaw. Niedawno wycięto drzewa przy Wisłoku. Na kolejnych pojawiły się liczby. Tak oznacza się kolejne drzewa do wycięcia. Nie szkoda tylu drzew? Czemu ma służyć to niszczenie zieleni? – pytają mieszkańcy.
Za wycinkę drzewa odpowiadają Wody Polskie, które były inwestorem zakończonego w 2022 roku odmulania zalewu. To nie oznacza, że odmulanie całkowicie się zakończyło. Prowadzone będzie jeszcze w tym roku, by nie zmarnować efektu wcześniejszych prac.
Urobek kosztem drzew
Katarzyna Tokarz z rzeszowskiego oddziałów Wód Polskich twierdzi, że w miejscu wyciętych drzew będą składowany urobek, który zostanie wydobyty w trakcie tegorocznego odmulania zbiornika. – Wycinka drzew była konieczna – przekonuje Tokarz.
– Teren na prawym brzegu Wisłoka zostanie wyrównany w podobny sposób jak teren poniżej (w obrębie stopnia wodnego), który był wykorzystywany w charakterze deponii podczas realizacji inwestycji w 2022 roku – wyjaśnia Tokarz.
Deponie to uporządkowane wysypisko śmieci. Jak twierdzi Katarzyna Tokarz, zgodę na wycinkę drzew wydał prezydent Rzeszowa. Pod topór poszło 31 wierzb i 7 olch. Wycinka zakończyła się 29 lutego.
Około 100 nowych drzew
W zamian za wycinkę drzew nad Wisłokiem, Wody Polskie posadzą w tym roku blisko 100 nowych. – Pomiędzy Wisłokiem a ul. Grabskiego, m.in. graby pospolite, klony czerwone, dęby błotne o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych – informuje Katarzyna Tokarz.
Twierdzi, że wycinkę drzew poprzedziły konsultacje, w których brali udział przedstawiciele stowarzyszeń ekologicznych działających w Rzeszowie oraz przedstawiciele mieszkańców ul. Grabskiego w Rzeszowie.
– Czemu ma służyć to niszczenie zieleni w Rzeszowie? – pytają rzeszowianie, zaniepokojeni widokiem ściętych drzew nad Wisłokiem.
Zdjęcia: internauta „Pisul Maximus” / Czytelnik Rzeszów News
– Wycinają drzewa przy Żwirowni w okolicy placu zabaw. Niedawno wycięto drzewa przy Wisłoku. Na kolejnych pojawiły się liczby. Tak oznacza się kolejne drzewa do wycięcia. Nie szkoda tylu drzew? Czemu ma służyć to niszczenie zieleni? – pytają mieszkańcy.
Za wycinkę drzewa odpowiadają Wody Polskie, które były inwestorem zakończonego w 2022 roku odmulania zalewu. To nie oznacza, że odmulanie całkowicie się zakończyło. Prowadzone będzie jeszcze w tym roku, by nie zmarnować efektu wcześniejszych prac.
Urobek kosztem drzew
Katarzyna Tokarz z rzeszowskiego oddziałów Wód Polskich twierdzi, że w miejscu wyciętych drzew będą składowany urobek, który zostanie wydobyty w trakcie tegorocznego odmulania zbiornika. – Wycinka drzew była konieczna – przekonuje Tokarz.
– Teren na prawym brzegu Wisłoka zostanie wyrównany w podobny sposób jak teren poniżej (w obrębie stopnia wodnego), który był wykorzystywany w charakterze deponii podczas realizacji inwestycji w 2022 roku – wyjaśnia Tokarz.
Deponie to uporządkowane wysypisko śmieci. Jak twierdzi Katarzyna Tokarz, zgodę na wycinkę drzew wydał prezydent Rzeszowa. Pod topór poszło 31 wierzb i 7 olch. Wycinka zakończyła się 29 lutego.
Około 100 nowych drzew
W zamian za wycinkę drzew nad Wisłokiem, Wody Polskie posadzą w tym roku blisko 100 nowych. – Pomiędzy Wisłokiem a ul. Grabskiego, m.in. graby pospolite, klony czerwone, dęby błotne o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych – informuje Katarzyna Tokarz.
Twierdzi, że wycinkę drzew poprzedziły konsultacje, w których brali udział przedstawiciele stowarzyszeń ekologicznych działających w Rzeszowie oraz przedstawiciele mieszkańców ul. Grabskiego w Rzeszowie.