Pilna potrzeba miłości czy przestępstwo? Mieszkaniec Przemyśla włamał się do kwiatomatu, aby ukraść bukiet dla swojej partnerki.
Włamanie do kwiatomatu
Brzmi jak scena z romantycznej komedii, jednak zakończy się na sali sądowej. 27-letni mieszkaniec Przemyśla postanowił zdobyć bukiet dla swojej ukochanej w nietypowy sposób – poprzez włamanie do kwiatomatu. Zatrzymany przez policję, teraz odpowie przed sądem za kradzież z włamaniem i uszkodzenie mienia.
Łup – jeden bukiet
W połowie sierpnia, przemyscy policjanci otrzymali zgłoszenie o włamaniu do kwiatomatu. Złodziej sforsował drzwi zabezpieczające kwiaty, a jego łupem padł jeden z bukietów. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez monitoring. 27-latek, który odjechał na rowerze ze „zdobyczą”, został szybko zidentyfikowany przez policję i postawiono mu zarzuty.
Pilnie potrzebował kwiatów
Podejrzany przyznał się do winy, tłumacząc, że potrzebował kwiatów dla swojej partnerki, ale nie mógł dokonać płatności, więc postanowił włamać się do automatu. Teraz grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Właściciel kwiatomatu oszacował wartość poniesionych start na łączną kwotę około 2000 złotych.
(red)
Czytaj więcej:
Ukradł 3 poroża byka jelenia. Może posiedzieć 10 lat za kratami
Pilna potrzeba miłości czy przestępstwo? Mieszkaniec Przemyśla włamał się do kwiatomatu, aby ukraść bukiet dla swojej partnerki.
Włamanie do kwiatomatu
Brzmi jak scena z romantycznej komedii, jednak zakończy się na sali sądowej. 27-letni mieszkaniec Przemyśla postanowił zdobyć bukiet dla swojej ukochanej w nietypowy sposób – poprzez włamanie do kwiatomatu. Zatrzymany przez policję, teraz odpowie przed sądem za kradzież z włamaniem i uszkodzenie mienia.
Łup – jeden bukiet
W połowie sierpnia, przemyscy policjanci otrzymali zgłoszenie o włamaniu do kwiatomatu. Złodziej sforsował drzwi zabezpieczające kwiaty, a jego łupem padł jeden z bukietów. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez monitoring. 27-latek, który odjechał na rowerze ze „zdobyczą”, został szybko zidentyfikowany przez policję i postawiono mu zarzuty.
Pilnie potrzebował kwiatów
Podejrzany przyznał się do winy, tłumacząc, że potrzebował kwiatów dla swojej partnerki, ale nie mógł dokonać płatności, więc postanowił włamać się do automatu. Teraz grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Właściciel kwiatomatu oszacował wartość poniesionych start na łączną kwotę około 2000 złotych.
(red)
Czytaj więcej:
Ukradł 3 poroża byka jelenia. Może posiedzieć 10 lat za kratami