Mimo wiosennych porządków sadzawka w najstarszym rzeszowskim parku nadal straszy zanieczyszczeniami. Pełna śmieci i brudnej wody, odstaje od reszty miasta, gdzie już zakwitły bratki i krokusy. Urząd Miasta tłumaczy opóźnienia i apeluje o wspólną troskę o przestrzeń publiczną.
Czytelnik Rzeszów News zwrócił uwagę na zaniedbany stan sadzawki w parku przy ul. Dąbrowskiego. Jego zgłoszenie opatrzone zdjęciami pokazuje kontrast między pojawiającymi się oznakami wiosny a brudną wodą pełną śmieci.
Służby miejskie tłumaczą się z zaniedbań
– Pozimowe sprzątanie trwa od marca. Oczyszczane są alejki w parkach z piasku, zieleńce i drogi. Trwa również naprawa ulic. Oczywiście miasto przyjmuje zgłoszenie i zadba o posprzątanie sadzawki, wszystko w ramach ustalonej kolejności – wyjaśnia Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa.
Przedstawiciel miasta jednocześnie apeluje o odpowiednie zachowanie mieszkańców, od których w głównej mierze zależy czystość w mieście.
Rzeszów rozkwita na wiosnę
Podczas gdy niektóre miejsca czekają jeszcze na porządki, inne części miasta już cieszą oczy mieszkańców. Szczególnym przykładem jest łąka krokusowa na placu Cichociemnych, która przyciąga wzrok przechodniów.
Zarząd Zieleni Miejskiej w Rzeszowie pochwalił się w mediach społecznościowych tym wiosennym projektem. Na placu Cichociemnych, w samym sercu Rzeszowa, zieleńce zamieniły się w piękny dywan stworzony z tysięcy krokusowych kwiatów.
Mieszkańcy zachwyceni wiosennymi barwami
Zdjęcia zamieszczone przez Zarząd Zieleni Miejskiej na Facebooku wywołały pozytywne reakcje mieszkańców. W komentarzach internauci nie szczędzą zachwytów nad pięknem naturalnego dywanu z krokusów. Wielu z nich podkreśla, że nie trzeba już jechać w góry, aby podziwiać te kwiaty, bo można je zobaczyć w samym sercu miasta.
Zielony Fundusz dla Rzeszowa
Przypomnijmy, łąka krokusowa to jeden z projektów finansowanych z „Zielonego Funduszu dla Rzeszowa” i środków wpłaconych przez spółkę InPost. Program ma na celu zaangażowanie mieszkańców, firm i organizacji w tworzenie i utrzymanie zielonych przestrzeni.
W jego ramach realizowane są różne projekty, od dużych inwestycji, jak nasadzenia w pasach drogowych czy tworzenie ogrodów sensorycznych, po mniejsze inicjatywy, takie jak łąki kwietne.
Czytaj więcej:
Rzeszów nie dołącza do Aglomeracji Rzeszowskiej. Radni KO torpedują projekt
Mimo wiosennych porządków sadzawka w najstarszym rzeszowskim parku nadal straszy zanieczyszczeniami. Pełna śmieci i brudnej wody, odstaje od reszty miasta, gdzie już zakwitły bratki i krokusy. Urząd Miasta tłumaczy opóźnienia i apeluje o wspólną troskę o przestrzeń publiczną.
Czytelnik Rzeszów News zwrócił uwagę na zaniedbany stan sadzawki w parku przy ul. Dąbrowskiego. Jego zgłoszenie opatrzone zdjęciami pokazuje kontrast między pojawiającymi się oznakami wiosny a brudną wodą pełną śmieci.
Służby miejskie tłumaczą się z zaniedbań
– Pozimowe sprzątanie trwa od marca. Oczyszczane są alejki w parkach z piasku, zieleńce i drogi. Trwa również naprawa ulic. Oczywiście miasto przyjmuje zgłoszenie i zadba o posprzątanie sadzawki, wszystko w ramach ustalonej kolejności – wyjaśnia Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa.
Przedstawiciel miasta jednocześnie apeluje o odpowiednie zachowanie mieszkańców, od których w głównej mierze zależy czystość w mieście.
Rzeszów rozkwita na wiosnę
Podczas gdy niektóre miejsca czekają jeszcze na porządki, inne części miasta już cieszą oczy mieszkańców. Szczególnym przykładem jest łąka krokusowa na placu Cichociemnych, która przyciąga wzrok przechodniów.
Zarząd Zieleni Miejskiej w Rzeszowie pochwalił się w mediach społecznościowych tym wiosennym projektem. Na placu Cichociemnych, w samym sercu Rzeszowa, zieleńce zamieniły się w piękny dywan stworzony z tysięcy krokusowych kwiatów.
Mieszkańcy zachwyceni wiosennymi barwami
Zdjęcia zamieszczone przez Zarząd Zieleni Miejskiej na Facebooku wywołały pozytywne reakcje mieszkańców. W komentarzach internauci nie szczędzą zachwytów nad pięknem naturalnego dywanu z krokusów. Wielu z nich podkreśla, że nie trzeba już jechać w góry, aby podziwiać te kwiaty, bo można je zobaczyć w samym sercu miasta.
Zielony Fundusz dla Rzeszowa
Przypomnijmy, łąka krokusowa to jeden z projektów finansowanych z „Zielonego Funduszu dla Rzeszowa” i środków wpłaconych przez spółkę InPost. Program ma na celu zaangażowanie mieszkańców, firm i organizacji w tworzenie i utrzymanie zielonych przestrzeni.
W jego ramach realizowane są różne projekty, od dużych inwestycji, jak nasadzenia w pasach drogowych czy tworzenie ogrodów sensorycznych, po mniejsze inicjatywy, takie jak łąki kwietne.
Czytaj więcej:
Rzeszów nie dołącza do Aglomeracji Rzeszowskiej. Radni KO torpedują projekt