Nie może być tak, by organizatorzy zawodów sportowych mieli gdzieś mieszkańców Rzeszowa – napisał do nas jeden z Czytelników Rzeszów News.
W sobotę i niedzielę (10-11 czerwca) w okolicach rzeszowskiej Żwirowni odbędzie się rywalizacja o Puchar Europy Elity w triathlonie.
Jak informował Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie, w sobotę, w godz. ok. 9:00-17:30 dla autobusów komunikacji miejskiej zamknięte będą ulice: Kwiatkowskiego (od skrzyż. z ul. Strażacką do skrzyż. z ul. Jachowicza) i Strażacka.
W niedziele, 11 czerwca, od 10:15 do 15:00 zamknięte będą ulice: Kwiatkowskiego (od skrzyż. z ul. Grabskiego do Jana Pawła II), Jana Pawła II (na całej długości), Budziwojskiej (od skrzyż. z ul. Jana Pawła II do skrzyż. z ul. Podleśną), Podleśna (na całej długości).
Część mieszkańców skarży się, że triathlon kompletnie zdezorganizował ruch w południowej części miasta.
„Brak oznakowania kilka dni wcześniej, gdzie i które ulice będą zamknięte, zakorkowane są nawet malutkie uliczki, bo kierowcy nie zostali poinformowani, które dojazdy do trasy będą nieprzejezdne. Z autobusami to samo – na przystankach informacje, że będą zmiany w trasach kursowania, ale już którędy te autobusy będą jeździć, to już nie, bo po co.
Dlaczego u nas nie można zrobić czegoś porządnie tylko ludzi traktuje się jak przedmioty? Organizatorzy i władze po raz kolejny zawaliły sprawę i pokazali gdzie mają mieszkańców!”.
Czytelnik Rzeszów News (imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
To nie jedyny sygnał, jaki do nas dotarł w tej sprawie.
„Jako mieszkaniec bloku przy ulicy Kwiatkowskiego 50e, chciałbym wyrazić swoje niezadowolenie w związku z triathlonem. Będziemy kompletnie odcięci od jakiejkolwiek komunikacji. Ulica Kwiatkowskiego to najgorzej skomunikowana ulica. Jeśli ktoś będzie potrzebował pomocy – lekarza, karetki, taka pomoc jest po prostu niemożliwa.
Nikt się mieszkańców nie pytał o zgodę na tego typu imprezy. Miały być zamknięte ulice, a tymczasem nawet chodniki są niedostępne dla przejazdu rowerem, bądź przejścia pieszo. Od czego są bulwary? Mało tam jest miejsca do kręcenia rowerami, biegania?
Przy ulicy Kwiatkowskiego mieszka kilkaset osób, starszych, z małymi dziećmi. Zamiast utrudniać ludziom życie, trzeba zacząć myśleć. Panie Fijołek, mam nadzieję, że to pana ostatnia kadencja! Fajnie, że są takie imprezy, ale trzeba je robić z głową – zapewnić objazdy, a nie odcinać całkowicie ludzi od możliwości przejazdu”.
Bartłomiej (nazwisko do wiadomości redakcji)
Nie może być tak, by organizatorzy zawodów sportowych mieli gdzieś mieszkańców Rzeszowa – napisał do nas jeden z Czytelników Rzeszów News.
W sobotę i niedzielę (10-11 czerwca) w okolicach rzeszowskiej Żwirowni odbędzie się rywalizacja o Puchar Europy Elity w triathlonie.
Jak informował Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie, w sobotę, w godz. ok. 9:00-17:30 dla autobusów komunikacji miejskiej zamknięte będą ulice: Kwiatkowskiego (od skrzyż. z ul. Strażacką do skrzyż. z ul. Jachowicza) i Strażacka.
W niedziele, 11 czerwca, od 10:15 do 15:00 zamknięte będą ulice: Kwiatkowskiego (od skrzyż. z ul. Grabskiego do Jana Pawła II), Jana Pawła II (na całej długości), Budziwojskiej (od skrzyż. z ul. Jana Pawła II do skrzyż. z ul. Podleśną), Podleśna (na całej długości).
Część mieszkańców skarży się, że triathlon kompletnie zdezorganizował ruch w południowej części miasta.
„Brak oznakowania kilka dni wcześniej, gdzie i które ulice będą zamknięte, zakorkowane są nawet malutkie uliczki, bo kierowcy nie zostali poinformowani, które dojazdy do trasy będą nieprzejezdne. Z autobusami to samo – na przystankach informacje, że będą zmiany w trasach kursowania, ale już którędy te autobusy będą jeździć, to już nie, bo po co.
Dlaczego u nas nie można zrobić czegoś porządnie tylko ludzi traktuje się jak przedmioty? Organizatorzy i władze po raz kolejny zawaliły sprawę i pokazali gdzie mają mieszkańców!”.
Czytelnik Rzeszów News (imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
To nie jedyny sygnał, jaki do nas dotarł w tej sprawie.
„Jako mieszkaniec bloku przy ulicy Kwiatkowskiego 50e, chciałbym wyrazić swoje niezadowolenie w związku z triathlonem. Będziemy kompletnie odcięci od jakiejkolwiek komunikacji. Ulica Kwiatkowskiego to najgorzej skomunikowana ulica. Jeśli ktoś będzie potrzebował pomocy – lekarza, karetki, taka pomoc jest po prostu niemożliwa.
Nikt się mieszkańców nie pytał o zgodę na tego typu imprezy. Miały być zamknięte ulice, a tymczasem nawet chodniki są niedostępne dla przejazdu rowerem, bądź przejścia pieszo. Od czego są bulwary? Mało tam jest miejsca do kręcenia rowerami, biegania?
Przy ulicy Kwiatkowskiego mieszka kilkaset osób, starszych, z małymi dziećmi. Zamiast utrudniać ludziom życie, trzeba zacząć myśleć. Panie Fijołek, mam nadzieję, że to pana ostatnia kadencja! Fajnie, że są takie imprezy, ale trzeba je robić z głową – zapewnić objazdy, a nie odcinać całkowicie ludzi od możliwości przejazdu”.
Bartłomiej (nazwisko do wiadomości redakcji)