Kobiety decydujące się na poród w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie będą miały szansę urodzić dziecko bez bólu. Nowy dyrektor placówki Wojciech Zawalski zapowiada porody w znieczuleniu.
Porody w znieczuleniu
Porody w znieczuleniu to pierwsza decyzja ginekologa i położnika Wojciecha Zawalskiego, od dwóch tygodni p.o. dyrektora szpitala uniwersyteckiego.
– Poród jest niezwykle istotnym wydarzeniem w życiu. Chcielibyśmy, żeby wiązał się tylko z przyjemnymi doznaniami. Stąd wsparcie w postaci znieczulenia – powiedział dyrektor.
Porody w znieczuleniu rozpoczną się w rzeszowskim szpitalu przy ul. Szopena po przeszkoleniu lekarzy i położnych.
– Nie jest to żadna wiedza tajemna, której lekarze nie mają, ale trzeba zdobyć praktykę – dodał Zawalski.
Zostaną przeszkoleni
Najpierw dwóch ginekologów i dwóch anestezjologów z USK pojedzie na szkolenie do Centrum Zdrowia Matki Polski w Łodzi. Następnie podzielą się swoimi obserwacjami z pozostałym personelem medycznym rzeszowskiego szpitala.
Potrzebny jest też czas, żeby oddział położniczy doposażyć w dodatkowy sprzęt i leki. Poród ze znieczuleniem zewnątrzoponowym wymaga też większej uwagi i monitoringu niż poród fizjologiczny, dlatego potrzebny jest też dodatkowy personel, anestezjolog i położna.
Ruszą już w grudniu
Dyrektor Zawalski zakłada, że pierwsze pilotażowe porody ze znieczuleniem zewnątrzoponowym odbędą się w grudniu, w pełni mają ruszyć w czerwcu 2025 roku.
– Poród w znieczuleniu powinien być zapewniony każdej rodzącej, jeżeli nie ma przeciwskazań medycznych, a jest ich niewiele. Nie ma powodów, żeby ograniczać liczbę porodów ze znieczuleniem – zapewnił dyrektor.
Będzie finansowanie
Nie martwi się też o refundację z Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Im więcej wykonamy znieczuleń, tym lepsze jest finansowanie. Na początku te koszty są większe po stronie szpitala, ale to jest tak ważna sprawa, że tutaj nikt nie będzie oszczędzał na bezpieczeństwie i zapewnieniu znieczulenia do porodu – powiedział.
Oddział położniczy i porodówka USK przeszły generalny remont. Wznowiły przyjęcia pacjentek w marcu 2024 r. W ostatnich ośmiu miesiącach w szpitalu przy ul. Szopena urodziło się około 700 dzieci. Dyrektor przekazał, że do szpitala może przyjąć dwa, trzy razy więcej pacjentek niż dotychczas.
(oprac. red/PAP)
Czytaj więcej:
Kobiety decydujące się na poród w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie będą miały szansę urodzić dziecko bez bólu. Nowy dyrektor placówki Wojciech Zawalski zapowiada porody w znieczuleniu.
Porody w znieczuleniu
Porody w znieczuleniu to pierwsza decyzja ginekologa i położnika Wojciecha Zawalskiego, od dwóch tygodni p.o. dyrektora szpitala uniwersyteckiego.
– Poród jest niezwykle istotnym wydarzeniem w życiu. Chcielibyśmy, żeby wiązał się tylko z przyjemnymi doznaniami. Stąd wsparcie w postaci znieczulenia – powiedział dyrektor.
Porody w znieczuleniu rozpoczną się w rzeszowskim szpitalu przy ul. Szopena po przeszkoleniu lekarzy i położnych.
– Nie jest to żadna wiedza tajemna, której lekarze nie mają, ale trzeba zdobyć praktykę – dodał Zawalski.
Zostaną przeszkoleni
Najpierw dwóch ginekologów i dwóch anestezjologów z USK pojedzie na szkolenie do Centrum Zdrowia Matki Polski w Łodzi. Następnie podzielą się swoimi obserwacjami z pozostałym personelem medycznym rzeszowskiego szpitala.
Potrzebny jest też czas, żeby oddział położniczy doposażyć w dodatkowy sprzęt i leki. Poród ze znieczuleniem zewnątrzoponowym wymaga też większej uwagi i monitoringu niż poród fizjologiczny, dlatego potrzebny jest też dodatkowy personel, anestezjolog i położna.
Ruszą już w grudniu
Dyrektor Zawalski zakłada, że pierwsze pilotażowe porody ze znieczuleniem zewnątrzoponowym odbędą się w grudniu, w pełni mają ruszyć w czerwcu 2025 roku.
– Poród w znieczuleniu powinien być zapewniony każdej rodzącej, jeżeli nie ma przeciwskazań medycznych, a jest ich niewiele. Nie ma powodów, żeby ograniczać liczbę porodów ze znieczuleniem – zapewnił dyrektor.
Będzie finansowanie
Nie martwi się też o refundację z Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Im więcej wykonamy znieczuleń, tym lepsze jest finansowanie. Na początku te koszty są większe po stronie szpitala, ale to jest tak ważna sprawa, że tutaj nikt nie będzie oszczędzał na bezpieczeństwie i zapewnieniu znieczulenia do porodu – powiedział.
Oddział położniczy i porodówka USK przeszły generalny remont. Wznowiły przyjęcia pacjentek w marcu 2024 r. W ostatnich ośmiu miesiącach w szpitalu przy ul. Szopena urodziło się około 700 dzieci. Dyrektor przekazał, że do szpitala może przyjąć dwa, trzy razy więcej pacjentek niż dotychczas.
(oprac. red/PAP)
Czytaj więcej: