Przez Podkarpacie przesuwa się front burzowy, o którym ostrzegały alerty RCB, a także IMGW. Już w godzinach popołudniowych podkarpaccy strażacy interweniowali 82 razy.
Na szczęście w związku z nawałnicami nad naszym regionem, jak do tej pory nikomu nic się nie stało.
Połamane drzewa i uszkodzone dachy
Sprawdzają się powoli ostrzeżenia drugiego stopnia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, które zostały wydane dla całego województwa podkarpackiego. Zgodnie z nimi, nad naszym regionem aż do godz. 21:00 mogą przechodzić burze, którym miejscami będą towarzyszyć bardzo silne opady deszczu od 35 mm do 50 mm, a także porywy wiatru do 100 km/h. Lokalnie może się także pojawić grad, a średnica kuli gradowych może dochodzić do 2-3 cm.
Już do okolic godziny 15:00, podkarpaccy strażacy wyjeżdżali aż 82 razy do usuwania skutków burz. – Nasze działania polegały głównie na usuwaniu połamanych konarów, gałęzi oraz drzew leżących na jezdniach, chodnikach, posesjach i liniach energetycznych. W kilku przypadkach pomagaliśmy zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach mieszkalnych i gospodarczych – informuje starszy brygadier Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Najgroźniej w powiecie stalowowolskim
Jak dotąd, najwięcej interwencji odnotowano w powiecie stalowowolskim. Na szczęście nikt podczas nawałnic nie został ranny. Ponadto jak powiedział PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, po godz. 14:00 prądu w regionie nie miało ok. 4 tys. odbiorców. Dodał, że awarie usuwane są na bieżąco. – Obecnie front burzowy minął już Podkarpacie – zaznaczył dyżurny WCZK.
Przedstawiciel podkarpackich strażaków zaapelował, żeby mieszkańcy Podkarpacia obserwowali prognozy meteorologiczne. – Pamiętajmy, że jeżeli nie musimy wychodzić z domu, to tam zostańmy. W domu jesteśmy najbardziej bezpieczni. Zabierzmy również z balkonów, tarasów i podwórek przedmioty, które zdmuchnięte silnym podmuchem wiatru mogłyby zrobić komuś krzywdę – zaznaczył st. bryg. Marcin Betleja.
Jak przypomniał, w czasie burz nie powinniśmy również parkować pod drzewami czy reklamami wielkopowierzchniowymi. – Nie wchodźmy do lasów i parków, bo złamana gałąź, konar czy nawet całe drzewo mogą doprowadzić do tragedii – ostrzegł strażak.
Tak było niedawno w Stalowej Woli.
Nagranie: Użytkownik Systemu Raportów, DAWID@IMGWmeteo @MeteoprognozaPL @meteo_expert #obserwatorzyburz #burza #pogoda #deszcz #polska #lato #burze pic.twitter.com/sKfoT0h8Eh— Sieć Obserwatorów Burz | Obserwatorzy.info (@SOB_pl) July 7, 2025
Są kolejne ostrzeżenia
W związku z opadami, które przechodzą i mogą jeszcze się pojawić, IMGW wydało ostrzeżenie pierwszego stopnia dotyczące gwałtownego wzrostu stanów wody w podkarpackich rzekach.
„W obszarach występowania prognozowanych opadów burzowych, na mniejszych rzekach oraz w zlewniach zurbanizowanych, mogą wystąpić gwałtowne wzrosty poziomu wody i podtopienia. W zlewniach kontrolowanych, w przypadku wystąpienia szczególnie intensywnych opadów, punktowo istnieje możliwość przekroczenia stanów ostrzegawczych. Ze względu na swój charakter, intensywny, punktowy opad, w miejscu jego występowania może spowodować potencjalne zagrożenie hydrologiczne ze strony mniejszych rzek, jak i lokalne podtopienia, głównie na obszarach miejskich” – czytamy w komunikacie IMGW.
Dodajmy, że według prognoz, deszczowa aura może towarzyszyć mieszkańcom całego Podkarpacia także we wtorek, środę i czwartek. Tak długie i intensywne opady mogą powodować kolejne lokalne podtopienia.
Obradował Zespół Zarządzania Kryzysowego
W związku z kilkudniowymi opadami deszczu, zareagowały także władze samorządowe wraz z wojewodą podkarpacką, Teresą Kubas-Hul. Dzisiaj w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie odbyło się posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele służb, inspekcji i samorządów, a tematem rozmów były zagrożenia związane z aktualną i prognozowaną sytuacją hydrologiczno-meteorologiczną na terenie województwa podkarpackiego.
Wśród rekomendacji wydanych przez wojewodę jest m.in. zwołanie w poniedziałek posiedzeń Powiatowych Zespołów Zarządzania Kryzysowego. W ich trakcie mają być omawiane przygotowania na ewentualne wystąpienie sytuacji kryzysowych. Wojewoda zaleciła również, aby powiatowe zespoły oceniły przygotowanie właściwych służb, inspekcji i straży pożarnej na taką ewentualność.
Czytaj więcej:
Rzeszów: 37-latka oskarżona o śmierć własnego dziecka. „Podała atropinę i udusiła”
Przez Podkarpacie przesuwa się front burzowy, o którym ostrzegały alerty RCB, a także IMGW. Już w godzinach popołudniowych podkarpaccy strażacy interweniowali 82 razy.
Na szczęście w związku z nawałnicami nad naszym regionem, jak do tej pory nikomu nic się nie stało.
Połamane drzewa i uszkodzone dachy
Sprawdzają się powoli ostrzeżenia drugiego stopnia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, które zostały wydane dla całego województwa podkarpackiego. Zgodnie z nimi, nad naszym regionem aż do godz. 21:00 mogą przechodzić burze, którym miejscami będą towarzyszyć bardzo silne opady deszczu od 35 mm do 50 mm, a także porywy wiatru do 100 km/h. Lokalnie może się także pojawić grad, a średnica kuli gradowych może dochodzić do 2-3 cm.
Już do okolic godziny 15:00, podkarpaccy strażacy wyjeżdżali aż 82 razy do usuwania skutków burz. – Nasze działania polegały głównie na usuwaniu połamanych konarów, gałęzi oraz drzew leżących na jezdniach, chodnikach, posesjach i liniach energetycznych. W kilku przypadkach pomagaliśmy zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach mieszkalnych i gospodarczych – informuje starszy brygadier Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Najgroźniej w powiecie stalowowolskim
Jak dotąd, najwięcej interwencji odnotowano w powiecie stalowowolskim. Na szczęście nikt podczas nawałnic nie został ranny. Ponadto jak powiedział PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, po godz. 14:00 prądu w regionie nie miało ok. 4 tys. odbiorców. Dodał, że awarie usuwane są na bieżąco. – Obecnie front burzowy minął już Podkarpacie – zaznaczył dyżurny WCZK.
Przedstawiciel podkarpackich strażaków zaapelował, żeby mieszkańcy Podkarpacia obserwowali prognozy meteorologiczne. – Pamiętajmy, że jeżeli nie musimy wychodzić z domu, to tam zostańmy. W domu jesteśmy najbardziej bezpieczni. Zabierzmy również z balkonów, tarasów i podwórek przedmioty, które zdmuchnięte silnym podmuchem wiatru mogłyby zrobić komuś krzywdę – zaznaczył st. bryg. Marcin Betleja.
Jak przypomniał, w czasie burz nie powinniśmy również parkować pod drzewami czy reklamami wielkopowierzchniowymi. – Nie wchodźmy do lasów i parków, bo złamana gałąź, konar czy nawet całe drzewo mogą doprowadzić do tragedii – ostrzegł strażak.
Tak było niedawno w Stalowej Woli.
Nagranie: Użytkownik Systemu Raportów, DAWID@IMGWmeteo @MeteoprognozaPL @meteo_expert #obserwatorzyburz #burza #pogoda #deszcz #polska #lato #burze pic.twitter.com/sKfoT0h8Eh— Sieć Obserwatorów Burz | Obserwatorzy.info (@SOB_pl) July 7, 2025
Są kolejne ostrzeżenia
W związku z opadami, które przechodzą i mogą jeszcze się pojawić, IMGW wydało ostrzeżenie pierwszego stopnia dotyczące gwałtownego wzrostu stanów wody w podkarpackich rzekach.
„W obszarach występowania prognozowanych opadów burzowych, na mniejszych rzekach oraz w zlewniach zurbanizowanych, mogą wystąpić gwałtowne wzrosty poziomu wody i podtopienia. W zlewniach kontrolowanych, w przypadku wystąpienia szczególnie intensywnych opadów, punktowo istnieje możliwość przekroczenia stanów ostrzegawczych. Ze względu na swój charakter, intensywny, punktowy opad, w miejscu jego występowania może spowodować potencjalne zagrożenie hydrologiczne ze strony mniejszych rzek, jak i lokalne podtopienia, głównie na obszarach miejskich” – czytamy w komunikacie IMGW.
Dodajmy, że według prognoz, deszczowa aura może towarzyszyć mieszkańcom całego Podkarpacia także we wtorek, środę i czwartek. Tak długie i intensywne opady mogą powodować kolejne lokalne podtopienia.
Obradował Zespół Zarządzania Kryzysowego
W związku z kilkudniowymi opadami deszczu, zareagowały także władze samorządowe wraz z wojewodą podkarpacką, Teresą Kubas-Hul. Dzisiaj w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie odbyło się posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele służb, inspekcji i samorządów, a tematem rozmów były zagrożenia związane z aktualną i prognozowaną sytuacją hydrologiczno-meteorologiczną na terenie województwa podkarpackiego.
Wśród rekomendacji wydanych przez wojewodę jest m.in. zwołanie w poniedziałek posiedzeń Powiatowych Zespołów Zarządzania Kryzysowego. W ich trakcie mają być omawiane przygotowania na ewentualne wystąpienie sytuacji kryzysowych. Wojewoda zaleciła również, aby powiatowe zespoły oceniły przygotowanie właściwych służb, inspekcji i straży pożarnej na taką ewentualność.
Czytaj więcej:
Rzeszów: 37-latka oskarżona o śmierć własnego dziecka. „Podała atropinę i udusiła”