Budowa drogi ekspresowej S19 na odcinku Babica – Jawornik osiągnęła jeden z kluczowych momentów. Zakończono nasuwanie ostatniego segmentu ustroju nośnego estakady ES-22, jednego z najważniejszych obiektów inżynieryjnych realizowanych w tej części Podkarpacia.
To symboliczny, ale i technicznie przełomowy etap, który przybliża inwestycję do finału i potwierdza tempo prac na strategicznej trasie Via Carpatia.
Wielka estakada na S19
Z lotu ptaka estakada ES-22 robi ogromne wrażenie. Betonowa konstrukcja, oparta na wysokich filarach, przecina pagórkowaty krajobraz między Żarnową a Godową w gminie Strzyżów. Zakończenie nasuwania ustroju nośnego oznacza, że konstrukcyjny „kręgosłup” tej estakady jest już gotowy.
Na odcinku S19 Babica – Jawornik powstaje rozbudowany układ inżynieryjny obejmujący łącznie osiem estakad, pięć wiaduktów oraz cztery przejścia dla zwierząt. Wśród nich estakada ES-22 odgrywa szczególną rolę.
Ze względu na ukształtowanie terenu oraz wymagania projektowe obiekt podzielono na dwa niezależne ustroje, ES-22.1 oraz ES-22.2, które połączone zostaną 169-metrowym nasypem. To rozwiązanie pozwoliło precyzyjnie dopasować konstrukcję do trudnych warunków terenowych.

Architektoniczne wyzwanie
Jak podkreśla rzeszowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, estakada została zaprojektowana jako sześcioprzęsłowa konstrukcja kablobetonowa o prostej, czytelnej formie architektonicznej.
Każda z nitek obiektu ma jednodźwigarowy ustrój nośny z przekrojem skrzynkowym o stałej wysokości. Zastosowana technologia nasuwania podłużnego umożliwiła prowadzenie zbrojenia i betonowania bezpośrednio na placu budowy, a jednocześnie pozwoliła zachować „spokojną linię” obiektu, harmonijnie wpisującą się w krajobraz Pogórza Strzyżowskiego.
ES-22.1 i ES-22.2
Pierwsza część estakady, ES-22.1, ma około 320 metrów długości. Jej realizacja wymagała łącznie 25 nasunięć – dwunastu dla jezdni prawej i trzynastu dla jezdni lewej. W tygodniowym cyklu robót przybywało średnio 24 metry ustroju nośnego, a długość poszczególnych segmentów wahała się od 10 do 30 metrów.
Konstrukcję oparto na siedmiu podporach, z których najwyższe sięgają około 34 metrów. Całość posadowiono na 378 palach o łącznej długości ponad dziewięciu kilometrów, co pokazuje skalę fundamentowania w trudnym terenie.
Drugi obiekt, ES-22.2, liczy około 240 metrów długości i również powstawał w technologii nasuwania podłużnego. W tym przypadku wykonano 22 nasunięcia – po jedenaście dla każdej jezdni. Tempo prac było zbliżone do pierwszej części i także wynosiło średnio 24 metry tygodniowo.
Segmenty miały od 19 do 24 metrów długości, a ustrój nośny oparto na siedmiu podporach, z których najwyższa osiąga około 35 metrów. Posadowienie wykonano na 396 palach o łącznej długości blisko dziesięciu kilometrów.
Skala przedsięwzięcia w liczbach
Rozmiar estakady ES-22 najlepiej oddają liczby. Łącznie wykonano 774 pale o sumarycznej długości 18,9 kilometra, co odpowiada dystansowi z Rzeszowa do Łańcuta. W konstrukcji wykorzystano 5,7 tysiąca ton stali zbrojeniowej – masę porównywalną z wagą 22 w pełni zatankowanych Boeingów 787 Dreamliner.
Do tego dochodzi niemal 644 tony stali sprężającej, czyli równowartość kilkuset samochodów osobowych lub kilku lokomotyw spalinowych. Całość uzupełnia ponad 51 tysięcy metrów sześciennych betonu, z którego można byłoby wznieść duży stadion piłkarski na 50 tysięcy miejsc.
Co dalej na budowie S19?
Zakończenie nasuwania ustroju nośnego estakady ES-22 to milowy krok w realizacji odcinka S19 Babica – Jawornik. Przed wykonawcą kolejne etapy, obejmujące m.in. prace wykończeniowe, wyposażenie obiektu oraz roboty drogowe.
Już dziś jednak widać, że Via Carpatia na Podkarpaciu nabiera realnych kształtów, a monumentalna estakada między Żarnową a Godową stanie się jednym z najbardziej rozpoznawalnych fragmentów nowej trasy.
Czytaj więcej:
Szokujące odkrycie w sklepie spożywczym. Blisko 300 przeterminowanych produktów [ZDJĘCIA]
Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.
Postaw kawę za:
Budowa drogi ekspresowej S19 na odcinku Babica – Jawornik osiągnęła jeden z kluczowych momentów. Zakończono nasuwanie ostatniego segmentu ustroju nośnego estakady ES-22, jednego z najważniejszych obiektów inżynieryjnych realizowanych w tej części Podkarpacia.
To symboliczny, ale i technicznie przełomowy etap, który przybliża inwestycję do finału i potwierdza tempo prac na strategicznej trasie Via Carpatia.
Wielka estakada na S19
Z lotu ptaka estakada ES-22 robi ogromne wrażenie. Betonowa konstrukcja, oparta na wysokich filarach, przecina pagórkowaty krajobraz między Żarnową a Godową w gminie Strzyżów. Zakończenie nasuwania ustroju nośnego oznacza, że konstrukcyjny „kręgosłup” tej estakady jest już gotowy.
Na odcinku S19 Babica – Jawornik powstaje rozbudowany układ inżynieryjny obejmujący łącznie osiem estakad, pięć wiaduktów oraz cztery przejścia dla zwierząt. Wśród nich estakada ES-22 odgrywa szczególną rolę.
Ze względu na ukształtowanie terenu oraz wymagania projektowe obiekt podzielono na dwa niezależne ustroje, ES-22.1 oraz ES-22.2, które połączone zostaną 169-metrowym nasypem. To rozwiązanie pozwoliło precyzyjnie dopasować konstrukcję do trudnych warunków terenowych.

Architektoniczne wyzwanie
Jak podkreśla rzeszowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, estakada została zaprojektowana jako sześcioprzęsłowa konstrukcja kablobetonowa o prostej, czytelnej formie architektonicznej.
Każda z nitek obiektu ma jednodźwigarowy ustrój nośny z przekrojem skrzynkowym o stałej wysokości. Zastosowana technologia nasuwania podłużnego umożliwiła prowadzenie zbrojenia i betonowania bezpośrednio na placu budowy, a jednocześnie pozwoliła zachować „spokojną linię” obiektu, harmonijnie wpisującą się w krajobraz Pogórza Strzyżowskiego.
ES-22.1 i ES-22.2
Pierwsza część estakady, ES-22.1, ma około 320 metrów długości. Jej realizacja wymagała łącznie 25 nasunięć – dwunastu dla jezdni prawej i trzynastu dla jezdni lewej. W tygodniowym cyklu robót przybywało średnio 24 metry ustroju nośnego, a długość poszczególnych segmentów wahała się od 10 do 30 metrów.
Konstrukcję oparto na siedmiu podporach, z których najwyższe sięgają około 34 metrów. Całość posadowiono na 378 palach o łącznej długości ponad dziewięciu kilometrów, co pokazuje skalę fundamentowania w trudnym terenie.
Drugi obiekt, ES-22.2, liczy około 240 metrów długości i również powstawał w technologii nasuwania podłużnego. W tym przypadku wykonano 22 nasunięcia – po jedenaście dla każdej jezdni. Tempo prac było zbliżone do pierwszej części i także wynosiło średnio 24 metry tygodniowo.
Segmenty miały od 19 do 24 metrów długości, a ustrój nośny oparto na siedmiu podporach, z których najwyższa osiąga około 35 metrów. Posadowienie wykonano na 396 palach o łącznej długości blisko dziesięciu kilometrów.
Skala przedsięwzięcia w liczbach
Rozmiar estakady ES-22 najlepiej oddają liczby. Łącznie wykonano 774 pale o sumarycznej długości 18,9 kilometra, co odpowiada dystansowi z Rzeszowa do Łańcuta. W konstrukcji wykorzystano 5,7 tysiąca ton stali zbrojeniowej – masę porównywalną z wagą 22 w pełni zatankowanych Boeingów 787 Dreamliner.
Do tego dochodzi niemal 644 tony stali sprężającej, czyli równowartość kilkuset samochodów osobowych lub kilku lokomotyw spalinowych. Całość uzupełnia ponad 51 tysięcy metrów sześciennych betonu, z którego można byłoby wznieść duży stadion piłkarski na 50 tysięcy miejsc.
Co dalej na budowie S19?
Zakończenie nasuwania ustroju nośnego estakady ES-22 to milowy krok w realizacji odcinka S19 Babica – Jawornik. Przed wykonawcą kolejne etapy, obejmujące m.in. prace wykończeniowe, wyposażenie obiektu oraz roboty drogowe.
Już dziś jednak widać, że Via Carpatia na Podkarpaciu nabiera realnych kształtów, a monumentalna estakada między Żarnową a Godową stanie się jednym z najbardziej rozpoznawalnych fragmentów nowej trasy.
Czytaj więcej:
Szokujące odkrycie w sklepie spożywczym. Blisko 300 przeterminowanych produktów [ZDJĘCIA]
Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.
