Mieszkańcy Krowicy Samej na Podkarpaciu uczczą pamięć kilkudziesięciu Polaków zamordowanych podczas II wojny światowej przez ukraińskich nacjonalistów z OUN-UPA. W niedzielę, 17 listopada, zostanie odsłonięta tablica przypominająca wydarzenia sprzed 80 lat.
Koszmar sprzed 80 lat
80 lat temu ukraińscy nacjonaliści zamordowali we wsi Ulicko-Seredkiewicz kilkudziesięciu Polaków. To była miejscowość położona około 20 km na wschód, w tej chwili na terenie Ukrainy. Jak przypomina historyk rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej dr Tomasz Bereza, do ataku tzw. służby bezpieczeństwa OUN doszło 27 kwietnia 1944 roku.
– Według ustaleń proboszcza kościoła rzymsko-katolickiego w Ulicku zginęło wówczas 46 parafian. Ale w sprawozdaniach UPA są informacje o śmierci 55 Polaków – mówi dr Bereza.
Podczas II wojny światowej Ulicko było stosunkowo dużą wioską, mieszkało w niej wielu Polaków. Jak twierdzą historycy, prawdopodobnie byli to uchodźcy z sąsiednich miejscowości, którzy uciekli przed terrorem OUN i UPA.
Nie mogą postawić tablicy na terenie Ukrainy
Po fali mordów Polacy zaczęli szukać schronienia na zachodzie, przemieszczali się w kierunku Lubaczowa i Tomaszowa Lubelskiego. Natomiast po wojnie i operacji „Wisła” wielu dawnych mieszkańców Ulicka wróciło w okolice Lubaczowa. Część z nich zamieszkała w Krowicy Samej (pow. lubaczowski).
– Nie mogą postawić tablicy na terenie Ukrainy, ale postanowili upamiętnić dawnych swoich sąsiadów, stąd uroczystość odbędzie się w Krowicy Samej – tłumaczy dr Bereza.
Msza i referaty historyków
Niedzielne uroczystości rozpoczną się o godz. 11 mszą św. w kościele pw. Przemienienia Pańskiego, po której nastąpi uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej. Fundatorem jest rzeszowski oddział IPN.
Później będzie spotkanie w domu kultury poświęcone historii, motywom i konsekwencjom zbrodni dokonywanych przez oddziały UPA w powiecie lubaczowskim oraz powiecie rawskim, na terenie którego znajdowała się wieś Ulicko-Seredkiewicz.
Z referatami wystąpią historyk i regionalista Tomasz Róg i historyk IPN dr Tomasz Bereza. Będą też wspomnienia osób urodzonych we wsi Ulicko-Seredkiewicz oraz ich potomków.
– Uroczystości będą nie tylko okazją do uczczenia pamięci ofiar tragicznych wydarzeń sprzed 80 lat, ale także do zapoznania się z historią oraz zapewnienia, że te tragiczne wydarzenia nie zostaną zapomniane. Dzięki takim inicjatywom możemy lepiej zrozumieć naszą przeszłość oraz uczcić pamięć tych, którzy stracili życie wskutek okrucieństwa wojny – przekazała Katarzyna Gajda-Bator z rzeszowskiego IPN. (PAP)
(red)
Mieszkańcy Krowicy Samej na Podkarpaciu uczczą pamięć kilkudziesięciu Polaków zamordowanych podczas II wojny światowej przez ukraińskich nacjonalistów z OUN-UPA. W niedzielę, 17 listopada, zostanie odsłonięta tablica przypominająca wydarzenia sprzed 80 lat.
Koszmar sprzed 80 lat
80 lat temu ukraińscy nacjonaliści zamordowali we wsi Ulicko-Seredkiewicz kilkudziesięciu Polaków. To była miejscowość położona około 20 km na wschód, w tej chwili na terenie Ukrainy. Jak przypomina historyk rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej dr Tomasz Bereza, do ataku tzw. służby bezpieczeństwa OUN doszło 27 kwietnia 1944 roku.
– Według ustaleń proboszcza kościoła rzymsko-katolickiego w Ulicku zginęło wówczas 46 parafian. Ale w sprawozdaniach UPA są informacje o śmierci 55 Polaków – mówi dr Bereza.
Podczas II wojny światowej Ulicko było stosunkowo dużą wioską, mieszkało w niej wielu Polaków. Jak twierdzą historycy, prawdopodobnie byli to uchodźcy z sąsiednich miejscowości, którzy uciekli przed terrorem OUN i UPA.
Nie mogą postawić tablicy na terenie Ukrainy
Po fali mordów Polacy zaczęli szukać schronienia na zachodzie, przemieszczali się w kierunku Lubaczowa i Tomaszowa Lubelskiego. Natomiast po wojnie i operacji „Wisła” wielu dawnych mieszkańców Ulicka wróciło w okolice Lubaczowa. Część z nich zamieszkała w Krowicy Samej (pow. lubaczowski).
– Nie mogą postawić tablicy na terenie Ukrainy, ale postanowili upamiętnić dawnych swoich sąsiadów, stąd uroczystość odbędzie się w Krowicy Samej – tłumaczy dr Bereza.
Msza i referaty historyków
Niedzielne uroczystości rozpoczną się o godz. 11 mszą św. w kościele pw. Przemienienia Pańskiego, po której nastąpi uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej. Fundatorem jest rzeszowski oddział IPN.
Później będzie spotkanie w domu kultury poświęcone historii, motywom i konsekwencjom zbrodni dokonywanych przez oddziały UPA w powiecie lubaczowskim oraz powiecie rawskim, na terenie którego znajdowała się wieś Ulicko-Seredkiewicz.
Z referatami wystąpią historyk i regionalista Tomasz Róg i historyk IPN dr Tomasz Bereza. Będą też wspomnienia osób urodzonych we wsi Ulicko-Seredkiewicz oraz ich potomków.
– Uroczystości będą nie tylko okazją do uczczenia pamięci ofiar tragicznych wydarzeń sprzed 80 lat, ale także do zapoznania się z historią oraz zapewnienia, że te tragiczne wydarzenia nie zostaną zapomniane. Dzięki takim inicjatywom możemy lepiej zrozumieć naszą przeszłość oraz uczcić pamięć tych, którzy stracili życie wskutek okrucieństwa wojny – przekazała Katarzyna Gajda-Bator z rzeszowskiego IPN. (PAP)
(red)