W najbliższych dniach przewidywana temperatura w stolicy Podkarpacia znów przekroczy 30 stopni Celsjusza. Niektórzy meteorolodzy wskazują, że zbliżamy się do historycznego rekordu temperatury w mieście.
Najgoręcej w historii Rzeszowa
Na sobotę i niedzielę synoptycy przewidywali w Rzeszowie najczęściej temperaturę od 28 do 32°C. Ale jedna z prognoz podawała na sobotę nawet 37°C. To byłoby już blisko historycznego rekordu gorąca.
Od czasu rozpoczęcia pomiarów najwyższą, rekordową temperaturą w Rzeszowie (39,4°C) odnotowano 119 lat temu, 4 sierpnia 1905 r.
Warto przypomnieć, że rekord temperatury dla całej Polski wciąż należy do Ścinawy w województwie dolnośląskim. 20-22 sierpnia 1943 roku termometry w tym mieście wskazały oszałamiające 40,4°C.
Jeśli chodzi o rekordy europejskie, najwyższą temperaturę odnotowano w Atenach (Grecja) 10 lipca 1977 roku – było to 48,0°C. Natomiast światowy rekord należy do Doliny Śmierci w Kalifornii (USA), gdzie 10 lipca 1913 roku zmierzono niewiarygodne 56,7°C.
Komu zagrażają upały?
Jak przypomina portal pacjent.gov.pl – na upał powinny uważać zwłaszcza osoby starsze, chore i dzieci. Najmłodsi przez upał są narażeni na biegunkę i wymioty, dlatego też częściej niż inne grupy wiekowe mogą się odwodnić.
Osoby starsze zwykle nie odczuwają pragnienia, dlatego przyjmują zbyt mało płynów, przez co i im grozi odwodnienie. Dlatego osobom z tych obu grup wiekowych warto przypominać o konieczności picia wody w ciągu dnia.
W czasie upałów szczególnie powinny uważać osoby z wszelkiego rodzaju chorobami układu krążenia, zwłaszcza z niewydolnością serca. Lekarze przypominają, że podczas intensywnego pocenia, rozszerzają się naczynia krwionośne i dochodzi do gwałtownego spadku ciśnienia krwi, a serce zaczyna bić mocniej.
U osób z chorobą wieńcową może to doprowadzić do niedokrwienia serca. Warto też pamiętać, że wraz z potem wydalane są sód, potas i inne mikro i makroelementy. Nadmierna utrata wody powoduje problemy z krążeniem i pracą nerek.
Objawy świadczące o przegrzaniu
Zaobserwuj, jak się czujesz podczas upalnych dni. Zwróć uwagę zwłaszcza na znaki ostrzegawcze, które daje organizm, gdy jest przegrzany:
- twoje tętno wzrasta
- męczysz się
- zaczynasz szybko oddychać
- masz zawroty głowy
- dostajesz gorączki
- masz dreszcze
- oddajesz mniej moczu niż zwykle – to może być objaw odwodnienia.
Jeśli zauważysz u siebie u bliskiej osoby te objawy, a zwłaszcza: dreszcze, suchość skóry, przyśpieszony oddech, wysoką temperaturę ciała, nudności i zawroty głowy, to natychmiast zadzwoń na 112 lub 999 po pomoc.
Jak przetrwać upał?
Łatwo nie będzie, ale możemy sobie pomóc. Pamiętajcie, żeby:
- pić dużo wody – minimum 3 litry dziennie, małymi łyczkami i najlepiej ze szczyptą soli na litr. Dzięki temu woda nie „przeleci” przez nas, a nawodni.
- unikać przebywania na słońcu w godzinach 11:00-15:00. Opalenizna to piękna sprawa, ale udar słoneczny już nie.
- nie zostawiać dzieci ani zwierząt w samochodzie – w taką pogodę nawet otworzenie okien nie zniweluje groźnej sauny w środku pojazdu
- ograniczyć aktywność fizyczną na zewnątrz. To jeden z niewielu dni, w których wylegiwanie się na kanapie NAPRAWDĘ służy Waszemu zdrowiu
- zamknąć okna i zasłonić je w ciągu dnia – mieszkanie wywietrzcie nocą.
Tegoroczne upały to koszmar nawet dla zdrowego organizmu, a co dopiero dla osób starszych, dzieci i przewlekle chorych. Bądźmy czujni i pomagajmy sobie nawzajem w tych gorących dniach.
(red)
W najbliższych dniach przewidywana temperatura w stolicy Podkarpacia znów przekroczy 30 stopni Celsjusza. Niektórzy meteorolodzy wskazują, że zbliżamy się do historycznego rekordu temperatury w mieście.
Najgoręcej w historii Rzeszowa
Na sobotę i niedzielę synoptycy przewidywali w Rzeszowie najczęściej temperaturę od 28 do 32°C. Ale jedna z prognoz podawała na sobotę nawet 37°C. To byłoby już blisko historycznego rekordu gorąca.
Od czasu rozpoczęcia pomiarów najwyższą, rekordową temperaturą w Rzeszowie (39,4°C) odnotowano 119 lat temu, 4 sierpnia 1905 r.
Warto przypomnieć, że rekord temperatury dla całej Polski wciąż należy do Ścinawy w województwie dolnośląskim. 20-22 sierpnia 1943 roku termometry w tym mieście wskazały oszałamiające 40,4°C.
Jeśli chodzi o rekordy europejskie, najwyższą temperaturę odnotowano w Atenach (Grecja) 10 lipca 1977 roku – było to 48,0°C. Natomiast światowy rekord należy do Doliny Śmierci w Kalifornii (USA), gdzie 10 lipca 1913 roku zmierzono niewiarygodne 56,7°C.
Komu zagrażają upały?
Jak przypomina portal pacjent.gov.pl – na upał powinny uważać zwłaszcza osoby starsze, chore i dzieci. Najmłodsi przez upał są narażeni na biegunkę i wymioty, dlatego też częściej niż inne grupy wiekowe mogą się odwodnić.
Osoby starsze zwykle nie odczuwają pragnienia, dlatego przyjmują zbyt mało płynów, przez co i im grozi odwodnienie. Dlatego osobom z tych obu grup wiekowych warto przypominać o konieczności picia wody w ciągu dnia.
W czasie upałów szczególnie powinny uważać osoby z wszelkiego rodzaju chorobami układu krążenia, zwłaszcza z niewydolnością serca. Lekarze przypominają, że podczas intensywnego pocenia, rozszerzają się naczynia krwionośne i dochodzi do gwałtownego spadku ciśnienia krwi, a serce zaczyna bić mocniej.
U osób z chorobą wieńcową może to doprowadzić do niedokrwienia serca. Warto też pamiętać, że wraz z potem wydalane są sód, potas i inne mikro i makroelementy. Nadmierna utrata wody powoduje problemy z krążeniem i pracą nerek.
Objawy świadczące o przegrzaniu
Zaobserwuj, jak się czujesz podczas upalnych dni. Zwróć uwagę zwłaszcza na znaki ostrzegawcze, które daje organizm, gdy jest przegrzany:
- twoje tętno wzrasta
- męczysz się
- zaczynasz szybko oddychać
- masz zawroty głowy
- dostajesz gorączki
- masz dreszcze
- oddajesz mniej moczu niż zwykle – to może być objaw odwodnienia.
Jeśli zauważysz u siebie u bliskiej osoby te objawy, a zwłaszcza: dreszcze, suchość skóry, przyśpieszony oddech, wysoką temperaturę ciała, nudności i zawroty głowy, to natychmiast zadzwoń na 112 lub 999 po pomoc.
Jak przetrwać upał?
Łatwo nie będzie, ale możemy sobie pomóc. Pamiętajcie, żeby:
- pić dużo wody – minimum 3 litry dziennie, małymi łyczkami i najlepiej ze szczyptą soli na litr. Dzięki temu woda nie „przeleci” przez nas, a nawodni.
- unikać przebywania na słońcu w godzinach 11:00-15:00. Opalenizna to piękna sprawa, ale udar słoneczny już nie.
- nie zostawiać dzieci ani zwierząt w samochodzie – w taką pogodę nawet otworzenie okien nie zniweluje groźnej sauny w środku pojazdu
- ograniczyć aktywność fizyczną na zewnątrz. To jeden z niewielu dni, w których wylegiwanie się na kanapie NAPRAWDĘ służy Waszemu zdrowiu
- zamknąć okna i zasłonić je w ciągu dnia – mieszkanie wywietrzcie nocą.
Tegoroczne upały to koszmar nawet dla zdrowego organizmu, a co dopiero dla osób starszych, dzieci i przewlekle chorych. Bądźmy czujni i pomagajmy sobie nawzajem w tych gorących dniach.
(red)