Podczas kontroli na przejściach granicznych w Korczowej i Medyce mundurowi z podkarpackiej SCS wykryli nielegalny przewóz znacznej ilości gotówki. Pieniądze były ukryte w bagażach podróżnych dwóch Ukrainek.
W trakcie szczegółowych kontroli funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej z podkarpackiej KAS, mundurowi nierzadko trafiają na skarby. Od ubrań ze skór zwierząt zagrożonych wyginięciem po afrodyzjaki z koników morskich. Jednak tym razem padło na gotówkę.
Ponad milion w osobówce
Funkcjonariusze SCS z Oddziału Celnego w Korczowej wybrali do szczegółowej kontroli samochód osobowy, który wjeżdżał do Polski z Ukrainy. W trakcie wykonywanych czynności, mundurowi znaleźli w bagażu podręcznym podróżującej kobiety niezgłoszone wcześniej pieniądze.
Ukrainka miała przy sobie: 299 tys. dolarów amerykańskich, 7,5 tys. euro oraz ponad 6 tys. ukraińskich hrywien. W przeliczeniu na złotówki łączna zawartość bagażu wyniosła ponad 1,3 mln złotych.
Na ten moment, wobec podróżnej wszczęta została sprawa karno-skarbowa za popełnienie przestępstwa skarbowego z art. 106f § 1. Co więcej, na poczet grożącej kary grzywny mundurowi zajęli 45 tys. zł.
Podręczny bagaż w busie
Przewożonych środków pieniężnych nie zgłosiła także podróżująca busem kobieta. Funkcjonariusze SCS, tym razem z Oddziału Celnego w Medyce, znaleźli u niej gotówkę o równowartości 184 tys. zł. Wykryte pieniądze znajdowały się w bagażu podręcznym.
Za niedopełnienie obowiązku zgłoszenia przewozu gotówki podróżna ukarana została mandatem karnym w wysokości 18 tys. zł.

Przekraczając granicę UE…
– Osoby wjeżdżające do Unii Europejskiej lub wyjeżdżające z Unii Europejskiej mają obowiązek zgłaszać organom celnym przewóz środków pieniężnych, jeżeli ich wartość jest równa lub przekracza równowartość 10 tys. euro – przypomina Krajowa Administracja Skarbowa.
Warto wiedzieć również, że ten obowiązek nie dotyczy wyłącznie przewozu gotówki, ale również czeków, weksli i przekazów pieniężnych.
(oprac. MK)
Czytaj więcej:
Groził znajomej, że ją „zaszlachtuje”. 39-latek sieje postrach w rodzinie 35-latki
Podczas kontroli na przejściach granicznych w Korczowej i Medyce mundurowi z podkarpackiej SCS wykryli nielegalny przewóz znacznej ilości gotówki. Pieniądze były ukryte w bagażach podróżnych dwóch Ukrainek.
W trakcie szczegółowych kontroli funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej z podkarpackiej KAS, mundurowi nierzadko trafiają na skarby. Od ubrań ze skór zwierząt zagrożonych wyginięciem po afrodyzjaki z koników morskich. Jednak tym razem padło na gotówkę.
Ponad milion w osobówce
Funkcjonariusze SCS z Oddziału Celnego w Korczowej wybrali do szczegółowej kontroli samochód osobowy, który wjeżdżał do Polski z Ukrainy. W trakcie wykonywanych czynności, mundurowi znaleźli w bagażu podręcznym podróżującej kobiety niezgłoszone wcześniej pieniądze.
Ukrainka miała przy sobie: 299 tys. dolarów amerykańskich, 7,5 tys. euro oraz ponad 6 tys. ukraińskich hrywien. W przeliczeniu na złotówki łączna zawartość bagażu wyniosła ponad 1,3 mln złotych.
Na ten moment, wobec podróżnej wszczęta została sprawa karno-skarbowa za popełnienie przestępstwa skarbowego z art. 106f § 1. Co więcej, na poczet grożącej kary grzywny mundurowi zajęli 45 tys. zł.
Podręczny bagaż w busie
Przewożonych środków pieniężnych nie zgłosiła także podróżująca busem kobieta. Funkcjonariusze SCS, tym razem z Oddziału Celnego w Medyce, znaleźli u niej gotówkę o równowartości 184 tys. zł. Wykryte pieniądze znajdowały się w bagażu podręcznym.
Za niedopełnienie obowiązku zgłoszenia przewozu gotówki podróżna ukarana została mandatem karnym w wysokości 18 tys. zł.

Przekraczając granicę UE…
– Osoby wjeżdżające do Unii Europejskiej lub wyjeżdżające z Unii Europejskiej mają obowiązek zgłaszać organom celnym przewóz środków pieniężnych, jeżeli ich wartość jest równa lub przekracza równowartość 10 tys. euro – przypomina Krajowa Administracja Skarbowa.
Warto wiedzieć również, że ten obowiązek nie dotyczy wyłącznie przewozu gotówki, ale również czeków, weksli i przekazów pieniężnych.
(oprac. MK)
Czytaj więcej:
Groził znajomej, że ją „zaszlachtuje”. 39-latek sieje postrach w rodzinie 35-latki