Tir wypadł z drogi i wpadł do rowu. Kierowca miał ogromne szczęście [ZDJĘCIA]

Na drodze wojewódzkiej nr 870 pomiędzy Sieniawą a Jarosławiem, doszło do bardzo poważnie wyglądającego zdarzenia. Kierowca ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem i wylądował w rowie.

Tym razem obyło się jednak bez poważnych konsekwencji.

Ciężarówka w rowie

We wtorek (4 listopada) w Leżachowie w powiecie przeworskim doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem ciężarówki. Pojazd marki DAF nagle zjechał z trasy i wypadł z drogi. Na szczęście tym razem obyło się bez ofiar i rannych, choć widok przewróconego pojazdu mógł wzbudzić spory niepokój.

Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych. Kierowca ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem, a tir zsunął się z drogi, całkowicie ją blokując. Szczęśliwie w tym momencie tą drogą nie przejeżdżał inny pojazd, więc nie doszło do tragedii. Kierowca tira również nie odniósł poważnych obrażeń i samodzielnie wydostał się z kabiny.

Mimo braku poszkodowanych, sytuacja była niebezpieczna – ciężarówka przewoziła ładunek, a pojazd wypadł poza pas jezdni.

Silna mobilizacja strażaków

Na miejsce skierowano znaczące siły. Do działań wkroczyły zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Przeworsku i Jarosławiu, a także druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej z Sieniawy i Wylewy.

Obecna była również policja, która zabezpieczała teren zdarzenia i kierowała ruchem na czas usunięcia utrudnień. Ratownicy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz sprawdzili, czy nie doszło do wycieku paliwa ani innych substancji.

Trudne jesienne warunki

Funkcjonariusze prowadzą czynności wyjaśniające. Wstępnie zakłada się możliwość niedostosowania prędkości do warunków na drodze. Ostateczne ustalenia mają wskazać, co doprowadziło do utraty kontroli nad ciężarówką. Jak informuje przeworska policja, kierowca ciężarówki był trzeźwy i ostatecznie został ukarany mandatem.

Choć tym razem nikomu nic się nie stało, służby przypominają o ostrożności za kierownicą. Listopadowa aura, wilgotne jezdnie, mgły i śliska nawierzchnia – mocno zwiększają ryzyko podobnych zdarzeń. Chwila nieuwagi lub zbyt duża prędkość mogą skończyć się tragicznie.

Czytaj więcej:

Miał 3,5 promila i omal nie wjechał w przychodnię. Świadek wyrwał kluczyki 66-latkowi

Na drodze wojewódzkiej nr 870 pomiędzy Sieniawą a Jarosławiem, doszło do bardzo poważnie wyglądającego zdarzenia. Kierowca ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem i wylądował w rowie.

Tym razem obyło się jednak bez poważnych konsekwencji.

Ciężarówka w rowie

We wtorek (4 listopada) w Leżachowie w powiecie przeworskim doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem ciężarówki. Pojazd marki DAF nagle zjechał z trasy i wypadł z drogi. Na szczęście tym razem obyło się bez ofiar i rannych, choć widok przewróconego pojazdu mógł wzbudzić spory niepokój.

Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych. Kierowca ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem, a tir zsunął się z drogi, całkowicie ją blokując. Szczęśliwie w tym momencie tą drogą nie przejeżdżał inny pojazd, więc nie doszło do tragedii. Kierowca tira również nie odniósł poważnych obrażeń i samodzielnie wydostał się z kabiny.

Mimo braku poszkodowanych, sytuacja była niebezpieczna – ciężarówka przewoziła ładunek, a pojazd wypadł poza pas jezdni.

Silna mobilizacja strażaków

Na miejsce skierowano znaczące siły. Do działań wkroczyły zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Przeworsku i Jarosławiu, a także druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej z Sieniawy i Wylewy.

Obecna była również policja, która zabezpieczała teren zdarzenia i kierowała ruchem na czas usunięcia utrudnień. Ratownicy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz sprawdzili, czy nie doszło do wycieku paliwa ani innych substancji.

Trudne jesienne warunki

Funkcjonariusze prowadzą czynności wyjaśniające. Wstępnie zakłada się możliwość niedostosowania prędkości do warunków na drodze. Ostateczne ustalenia mają wskazać, co doprowadziło do utraty kontroli nad ciężarówką. Jak informuje przeworska policja, kierowca ciężarówki był trzeźwy i ostatecznie został ukarany mandatem.

Choć tym razem nikomu nic się nie stało, służby przypominają o ostrożności za kierownicą. Listopadowa aura, wilgotne jezdnie, mgły i śliska nawierzchnia – mocno zwiększają ryzyko podobnych zdarzeń. Chwila nieuwagi lub zbyt duża prędkość mogą skończyć się tragicznie.

Czytaj więcej:

Miał 3,5 promila i omal nie wjechał w przychodnię. Świadek wyrwał kluczyki 66-latkowi