Pierwszy z mężczyzn miał w organizmie 1,2 promila alkoholu, drugi prawie 3,5 promila. Akcja rozegrała się w powiecie jasielskim. Obaj mieszkańcy Podkarpacia odpowiedzą teraz przed sądem – grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.
Pierwszy incydent wydarzył się w piątek ok. godz. 15:00 w Roztokach. Drugi przypadek miał miejsce w poniedziałek po godz. 17:00 w Umieszczu.
Pił alkohol za kierownicą
Świadek powiadomił dyżurnego jasielskiej policji, że zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Wcześniej zauważył osobowego opla, którego kierowca poruszał się bardzo wolno, całą szerokością jezdni. Mężczyzna dodatkowo pił alkohol podczas jazdy.
Gdy auto się zatrzymało, świadek podbiegł do pojazdu i wyjął kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając dalszą jazdę. Wezwani na miejsce policjanci zbadali 72-latka alkomatem – urządzenie wykazało 1,2 promila alkoholu w organizmie.
– Funkcjonariusze zatrzymali kierowcy prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu z powodu braku aktualnych badań technicznych – informuje mł. asp. Daniel Lelko z jasielskiej policji.
Prawie 3,5 promila na motorowerze
Samochód nietrzeźwego 72-latka trafił na policyjny parking, a on sam – do pomieszczenia dla osób zatrzymanych w jasielskiej komendzie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, do którego się nie przyznał.
W poniedziałek po godz. 17 doszło do kolejnego podobnego incydentu. W miejscowości Umieszcz świadkowie zauważyli motorowerzystę, który przewrócił się na jezdnię. Gdy podeszli, od razu wyczuli od niego alkohol. Ujęli go i wezwali policję.
Badanie stanu trzeźwości 47-latka wykazało prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna również usłyszy zarzuty i odpowie przed sądem.
Kara do 3 lat więzienia
Obaj mężczyźni odpowiedzą przed sądem za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Policja chwali postawę świadków, którzy zatrzymali nietrzeźwych kierowców i zawiadomili służby.
(red.)
Czytaj więcej:
19-latek wyprzedzał na moście. Wtedy doszło do zderzenia z ciągnikiem
Pierwszy z mężczyzn miał w organizmie 1,2 promila alkoholu, drugi prawie 3,5 promila. Akcja rozegrała się w powiecie jasielskim. Obaj mieszkańcy Podkarpacia odpowiedzą teraz przed sądem – grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.
Pierwszy incydent wydarzył się w piątek ok. godz. 15:00 w Roztokach. Drugi przypadek miał miejsce w poniedziałek po godz. 17:00 w Umieszczu.
Pił alkohol za kierownicą
Świadek powiadomił dyżurnego jasielskiej policji, że zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Wcześniej zauważył osobowego opla, którego kierowca poruszał się bardzo wolno, całą szerokością jezdni. Mężczyzna dodatkowo pił alkohol podczas jazdy.
Gdy auto się zatrzymało, świadek podbiegł do pojazdu i wyjął kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając dalszą jazdę. Wezwani na miejsce policjanci zbadali 72-latka alkomatem – urządzenie wykazało 1,2 promila alkoholu w organizmie.
– Funkcjonariusze zatrzymali kierowcy prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu z powodu braku aktualnych badań technicznych – informuje mł. asp. Daniel Lelko z jasielskiej policji.
Prawie 3,5 promila na motorowerze
Samochód nietrzeźwego 72-latka trafił na policyjny parking, a on sam – do pomieszczenia dla osób zatrzymanych w jasielskiej komendzie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, do którego się nie przyznał.
W poniedziałek po godz. 17 doszło do kolejnego podobnego incydentu. W miejscowości Umieszcz świadkowie zauważyli motorowerzystę, który przewrócił się na jezdnię. Gdy podeszli, od razu wyczuli od niego alkohol. Ujęli go i wezwali policję.
Badanie stanu trzeźwości 47-latka wykazało prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna również usłyszy zarzuty i odpowie przed sądem.
Kara do 3 lat więzienia
Obaj mężczyźni odpowiedzą przed sądem za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Policja chwali postawę świadków, którzy zatrzymali nietrzeźwych kierowców i zawiadomili służby.
(red.)
Czytaj więcej:
19-latek wyprzedzał na moście. Wtedy doszło do zderzenia z ciągnikiem