Kilkuset ratowników od środy 13 lutego poszukiwało zaginionej mieszkanki Korczyny. Kobieta została odnaleziona wczoraj na terenie kopalni ropy w Węglówce. Była wychłodzona ale w dobrym stanie.
Była przytomna ale wychłodzona
Jak poinformował portal Krosno112.pl, który na bieżąco relacjonował poszukiwania mieszkanki Korczyny, 36-latkę odnaleziono w piątek 14 lutego koło godziny 15:30. Odnalazł ją pracownik kopalni, który jest również strażakiem OSP Odrzykoń.
Druh Marian Guzek nie brał czynnie udziału w poszukiwaniach, ale wiedział o działaniach, jakie od czwartku 13 lutego prowadzą jego koledzy.
„Kobieta – przytomna, w stanie ogólnym dobrym, jednak bardzo wycieńczona i wychłodzona wymagała opieki medyków. Po chwili na miejsce dotarł zespół ratownictwa medycznego Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego, który zaopiekował się kobietą” – czytamy na portalu Krosno112.pl.
Obecnie przyczyny jej zaginięcia ustala policja.
Zaginęła w czwartek
Przypomnijmy 36-latka wyszła z domu w Korczynie w czwartek, 13 lutego. Jak informowała rodzina, udała się w stronę lasu, kierując się w stronę Królewskiej Góry.
Kobieta nie wzięła z sobą telefonu ani dokumentów.
Poszukiwało jej kilkaset osób. Do działań zostały zaangażowane dwa drony z termowizją z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, ratowników z Bieszczadzkiej Grupy GOPR z dronami quadami oraz zespoły z psami ratowniczymi, strażacy z okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych, Legion Gerarda – Grupa Ratowniczo-Poszukiwawcza oraz Storat – zespoły z psami ratowniczymi oraz rodzina i wolontariusze.
(red)
Kilkuset ratowników od środy 13 lutego poszukiwało zaginionej mieszkanki Korczyny. Kobieta została odnaleziona wczoraj na terenie kopalni ropy w Węglówce. Była wychłodzona ale w dobrym stanie.
Była przytomna ale wychłodzona
Jak poinformował portal Krosno112.pl, który na bieżąco relacjonował poszukiwania mieszkanki Korczyny, 36-latkę odnaleziono w piątek 14 lutego koło godziny 15:30. Odnalazł ją pracownik kopalni, który jest również strażakiem OSP Odrzykoń.
Druh Marian Guzek nie brał czynnie udziału w poszukiwaniach, ale wiedział o działaniach, jakie od czwartku 13 lutego prowadzą jego koledzy.
„Kobieta – przytomna, w stanie ogólnym dobrym, jednak bardzo wycieńczona i wychłodzona wymagała opieki medyków. Po chwili na miejsce dotarł zespół ratownictwa medycznego Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego, który zaopiekował się kobietą” – czytamy na portalu Krosno112.pl.
Obecnie przyczyny jej zaginięcia ustala policja.
Zaginęła w czwartek
Przypomnijmy 36-latka wyszła z domu w Korczynie w czwartek, 13 lutego. Jak informowała rodzina, udała się w stronę lasu, kierując się w stronę Królewskiej Góry.
Kobieta nie wzięła z sobą telefonu ani dokumentów.
Poszukiwało jej kilkaset osób. Do działań zostały zaangażowane dwa drony z termowizją z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, ratowników z Bieszczadzkiej Grupy GOPR z dronami quadami oraz zespoły z psami ratowniczymi, strażacy z okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych, Legion Gerarda – Grupa Ratowniczo-Poszukiwawcza oraz Storat – zespoły z psami ratowniczymi oraz rodzina i wolontariusze.
(red)