MSWiA wprowadza nowe zasady dotyczące stosowania czujek czadu i dymu, które nakładają różne obowiązki. Kontrola tych urządzeń m.in. w rzeszowskich sklepach wskazuje, że niektóre z nich mają poważne wady konstrukcyjne.
Czujka na straży bezpieczeństwa
– Chcemy dać mocny sygnał ze strony państwa, że czujki dymu i tlenku węgla powinny być czymś, co każdy ma w swoim domu – podkreślił 22 listopada br. Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji, podczas konferencji eksperckiej, pt. „Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa”.
Nawiązał tymi słowami do zmiany przepisów, która polega na określeniu obowiązku stosowania odpowiednich urządzeń wykrywających zagrożenia związane z pożarem lub uwolnieniem tlenku węgla. Nadrzędnym celem tej zmiany jest ograniczenie liczby ofiar śmiertelnych i osób rannych w pożarach oraz zatruć tlenkiem węgla (czadem).
– Kilka miesięcy temu w tragicznym pożarze w Poznaniu zginęło dwóch strażaków. Tego samego dnia niezwykle istotną rolę odegrała czujka dymu. Dzięki temu, że znajdowała się w kamienicy, uratowali się wszyscy zagrożeni mieszkańcy – przypomniał minister Siemoniak podczas konferencji.
Na czym polega zmiana przepisów?
Pomieszczenia i lokale mieszkalne, w których świadczone są usługi hotelarskie (tj. związane z krótkotrwałym, ogólnie dostępnym wynajmowaniem domów, mieszkań, pokoi, miejsc noclegowych etc.) należy wyposażyć w autonomiczne czujki dymu oraz autonomiczne czujki tlenku węgla możliwie szybko. Dlatego, że przy tego rodzaju działalności mamy do czynienia z przypadkami udostępniania pomieszczeń lub lokali innym osobom, które nocują tam i nie są zapoznane z budynkiem oraz występującymi w nim rozwiązaniami z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Termin wprowadzenia obowiązku zaplanowano na 30 czerwca 2026 r.
W przypadku lokali mieszkalnych i ich pomieszczeń, w których odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego oraz użytkowanych jako takie lokale lub pomieszczenia w dniu wejścia w życie rozporządzenia, wymagania instalowania autonomicznych czujek dymu i autonomicznych czujek tlenku węgla obowiązywać mają od 1 stycznia 2030 r.
W pozostałych przypadkach (nowo wznoszone budynki mieszkalne oraz pomieszczenia mieszkalne lub jednostki mieszkalne przeznaczone do świadczenia usług hotelarskich) obowiązki dotyczące instalowania autonomicznych czujek dymu i autonomicznych czujek tlenku węgla należy spełnić po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia rozporządzenia.
Inspekcja Handlowa wyłapała wady czujników
W zeszłym tygodniu Inspekcja Handlowa (IH) skontrolowała dostępne na rynku czujniki tlenku węgla, czyli czadu, jak – poinformował w piątek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zbadano 12 produktów, w dwóch z nich stwierdzono wady konstrukcyjne.
Wojewódzkie inspektoraty IH w Krakowie, Lublinie, Rzeszowie, Warszawie i Wrocławiu sprawdziły oznakowanie 12 modeli czujników tlenku węgla; dodatkowo eksperci w laboratorium sprawdzili parametry wpływające na bezpieczeństwo użytkowników, szczególnie czas reakcji alarmowej po wykryciu czadu.
W tzw. sezonie grzewczym odnotowywany jest także wzrost liczby zatruć tlenkiem węgla. Zwany jest on „cichym zabójcą”, ponieważ jest niewidoczny oraz nie ma smaku ani zapachu.
Błędy konstrukcyjne w dwóch czujnikach
„Sprawdziliśmy 1 importera, 4 hurtownie, 15 placówek detalicznych, w tym 7 sklepów wielkopowierzchniowych. 2 produkty pochodziły z Polski, 10 – z Chin. Przedsiębiorców typujemy na podstawie monitoringu własnego, wyników wcześniejszych kontroli, a także sygnałów od konsumentów i przedsiębiorców” – wskazano w komunikacie IH.
Jak podała Inspekcja, w dwóch z 12 modeli czujników wykryto wady konstrukcyjne. Jak wynika z opublikowanych informacji, w przypadku czujnika tlenku węgla i dymu Extralink JKD-512COM stwierdzono brak wskaźnika sygnalizującego usterkę, niewłaściwą sygnalizację niskiego poziomu baterii, niewłaściwy czas reakcji alarmowej po wykryciu CO, a także nieprawidłowości w oznakowaniu. Z kolei kontrola czujnika tlenku węgla Evander 4D-DC-01 wykazała niewłaściwy czas reakcji alarmowej po wykryciu CO oraz nieprawidłowości w oznakowaniu. (PAP)
kom / zs/ js / gkc / malk / oprac. red
MSWiA wprowadza nowe zasady dotyczące stosowania czujek czadu i dymu, które nakładają różne obowiązki. Kontrola tych urządzeń m.in. w rzeszowskich sklepach wskazuje, że niektóre z nich mają poważne wady konstrukcyjne.
Czujka na straży bezpieczeństwa
– Chcemy dać mocny sygnał ze strony państwa, że czujki dymu i tlenku węgla powinny być czymś, co każdy ma w swoim domu – podkreślił 22 listopada br. Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji, podczas konferencji eksperckiej, pt. „Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa”.
Nawiązał tymi słowami do zmiany przepisów, która polega na określeniu obowiązku stosowania odpowiednich urządzeń wykrywających zagrożenia związane z pożarem lub uwolnieniem tlenku węgla. Nadrzędnym celem tej zmiany jest ograniczenie liczby ofiar śmiertelnych i osób rannych w pożarach oraz zatruć tlenkiem węgla (czadem).
– Kilka miesięcy temu w tragicznym pożarze w Poznaniu zginęło dwóch strażaków. Tego samego dnia niezwykle istotną rolę odegrała czujka dymu. Dzięki temu, że znajdowała się w kamienicy, uratowali się wszyscy zagrożeni mieszkańcy – przypomniał minister Siemoniak podczas konferencji.
Na czym polega zmiana przepisów?
Pomieszczenia i lokale mieszkalne, w których świadczone są usługi hotelarskie (tj. związane z krótkotrwałym, ogólnie dostępnym wynajmowaniem domów, mieszkań, pokoi, miejsc noclegowych etc.) należy wyposażyć w autonomiczne czujki dymu oraz autonomiczne czujki tlenku węgla możliwie szybko. Dlatego, że przy tego rodzaju działalności mamy do czynienia z przypadkami udostępniania pomieszczeń lub lokali innym osobom, które nocują tam i nie są zapoznane z budynkiem oraz występującymi w nim rozwiązaniami z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Termin wprowadzenia obowiązku zaplanowano na 30 czerwca 2026 r.
W przypadku lokali mieszkalnych i ich pomieszczeń, w których odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego oraz użytkowanych jako takie lokale lub pomieszczenia w dniu wejścia w życie rozporządzenia, wymagania instalowania autonomicznych czujek dymu i autonomicznych czujek tlenku węgla obowiązywać mają od 1 stycznia 2030 r.
W pozostałych przypadkach (nowo wznoszone budynki mieszkalne oraz pomieszczenia mieszkalne lub jednostki mieszkalne przeznaczone do świadczenia usług hotelarskich) obowiązki dotyczące instalowania autonomicznych czujek dymu i autonomicznych czujek tlenku węgla należy spełnić po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia rozporządzenia.
Inspekcja Handlowa wyłapała wady czujników
W zeszłym tygodniu Inspekcja Handlowa (IH) skontrolowała dostępne na rynku czujniki tlenku węgla, czyli czadu, jak – poinformował w piątek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zbadano 12 produktów, w dwóch z nich stwierdzono wady konstrukcyjne.
Wojewódzkie inspektoraty IH w Krakowie, Lublinie, Rzeszowie, Warszawie i Wrocławiu sprawdziły oznakowanie 12 modeli czujników tlenku węgla; dodatkowo eksperci w laboratorium sprawdzili parametry wpływające na bezpieczeństwo użytkowników, szczególnie czas reakcji alarmowej po wykryciu czadu.
W tzw. sezonie grzewczym odnotowywany jest także wzrost liczby zatruć tlenkiem węgla. Zwany jest on „cichym zabójcą”, ponieważ jest niewidoczny oraz nie ma smaku ani zapachu.
Błędy konstrukcyjne w dwóch czujnikach
„Sprawdziliśmy 1 importera, 4 hurtownie, 15 placówek detalicznych, w tym 7 sklepów wielkopowierzchniowych. 2 produkty pochodziły z Polski, 10 – z Chin. Przedsiębiorców typujemy na podstawie monitoringu własnego, wyników wcześniejszych kontroli, a także sygnałów od konsumentów i przedsiębiorców” – wskazano w komunikacie IH.
Jak podała Inspekcja, w dwóch z 12 modeli czujników wykryto wady konstrukcyjne. Jak wynika z opublikowanych informacji, w przypadku czujnika tlenku węgla i dymu Extralink JKD-512COM stwierdzono brak wskaźnika sygnalizującego usterkę, niewłaściwą sygnalizację niskiego poziomu baterii, niewłaściwy czas reakcji alarmowej po wykryciu CO, a także nieprawidłowości w oznakowaniu. Z kolei kontrola czujnika tlenku węgla Evander 4D-DC-01 wykazała niewłaściwy czas reakcji alarmowej po wykryciu CO oraz nieprawidłowości w oznakowaniu. (PAP)
kom / zs/ js / gkc / malk / oprac. red