Kryminalni zatrzymali 71-latka, podejrzanego o włamanie do salonu jubilerskiego na placu Wolności w Rzeszowie. Łupem złodzieja padły biżuteria i pieniądze.
Jak wynika z ustaleń policjantów komendy miejskiej, 71-letni mężczyzna w lutym dwa razy okradł ten sam salon na placu Wolności. Zabrał srebrną biżuterię (sygnety, łańcuszki, medaliki) oraz niewielkie kwoty pieniędzy, które były w kasie.
71-latek, bez stałego miejsca zamieszkania, w minioną środę pojawił się na rzeszowskim Rynku. Tam już na niego czekali kryminalni. Przy seniorze znaleźli srebrną biżuterię, dwa zegarki i blisko 5 tys. zł. Mężczyzna przyznał się do włamań do salonu na placu Wolności.
– Wskazał też miejsce ukrycia części skradzionej biżuterii – opisuje asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Dowody przeciwko 71-latkowi zebrali policjanci z komisariatu na Śródmieściu. Podejrzany wyjaśnił, że część skradzionego srebra sprzedał przygodnie napotkanym mężczyznom za 7 tys. i 5 tys. zł. Pieniądze wydał na życie.
Śledczy ustalili jeszcze, że 71-latek, również w lutym, próbował włamać się do sklepu przy ul. Gałęzowskiego, dlatego usłyszał jeszcze zarzut dotyczący uszkodzenia witryny sklepowej, której wartość oszacowano na 2 tys. złotych.
W piątek akta sprawy trafiły do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. Nadzorujący postępowanie prokurator wysłał do sądu wniosek o aresztowanie 71-latka. Sąd Rejonowy w Rzeszowie zdecydował, że senior najbliższe dwa miesiące spędzi za kratkami.
Kryminalni zatrzymali 71-latka, podejrzanego o włamanie do salonu jubilerskiego na placu Wolności w Rzeszowie. Łupem złodzieja padły biżuteria i pieniądze.
Jak wynika z ustaleń policjantów komendy miejskiej, 71-letni mężczyzna w lutym dwa razy okradł ten sam salon na placu Wolności. Zabrał srebrną biżuterię (sygnety, łańcuszki, medaliki) oraz niewielkie kwoty pieniędzy, które były w kasie.
71-latek, bez stałego miejsca zamieszkania, w minioną środę pojawił się na rzeszowskim Rynku. Tam już na niego czekali kryminalni. Przy seniorze znaleźli srebrną biżuterię, dwa zegarki i blisko 5 tys. zł. Mężczyzna przyznał się do włamań do salonu na placu Wolności.
– Wskazał też miejsce ukrycia części skradzionej biżuterii – opisuje asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Dowody przeciwko 71-latkowi zebrali policjanci z komisariatu na Śródmieściu. Podejrzany wyjaśnił, że część skradzionego srebra sprzedał przygodnie napotkanym mężczyznom za 7 tys. i 5 tys. zł. Pieniądze wydał na życie.
Śledczy ustalili jeszcze, że 71-latek, również w lutym, próbował włamać się do sklepu przy ul. Gałęzowskiego, dlatego usłyszał jeszcze zarzut dotyczący uszkodzenia witryny sklepowej, której wartość oszacowano na 2 tys. złotych.
W piątek akta sprawy trafiły do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. Nadzorujący postępowanie prokurator wysłał do sądu wniosek o aresztowanie 71-latka. Sąd Rejonowy w Rzeszowie zdecydował, że senior najbliższe dwa miesiące spędzi za kratkami.