11 lat w więzieniu spędzi 43-letni Daniel G., ps. „Łoker”, za stworzenie gangu, który dorabiał się na prostytucji kobiet w mieszkaniach. Za kratki wysłali go rzeszowscy prokuratorzy i funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji.
„Łoker” to znany gangster z Tarnowa, który w swoim rodzinnym mieście w 2017 roku, wspólnie ze swoją żoną Svitlaną G., obywatelką Ukrainy, założył pierwsze domowe agencje towarzyskie, tzw. mieszkaniówki.
Oboje skrzyknęli jeszcze sześciu kryminalistów, którzy pomagali im w seks-biznesie. Byli „żołnierzami” Daniela G. Kobiety do „pracy” jako prostytutki werbowano za pośrednictwem zamkniętego już, przy innej już okazji, serwisu erotycznego Roksa.pl.
Kobiety „wynajmowały” mieszkania. Za dobę płaciły grupie „Łokera” po 200 zł. W kolejnych latach „mieszkaniówki”, kontrolowane przez „Łokera”, wyrosły w innych miastach – na Podkarpaciu w Dębicy i Jaśle. Były też w Krakowie, Częstochowie, Radomiu i Warszawie.
Prostytutki dostawały „ochronę”, a ludzie „Łokera” napędzali im klientów. Kobiety instruowano też, jak mają reagować, gdyby ich działalność odkryła policja. Były zapewniane, że nikt się nie dowie, co się dzieje w „wynajmowanych” mieszkaniach.
Zwalczali konkurencję
Ale była konkurencja. „Łoker” brutalnie „przejmował” prostytutki, które „pracowały” pod „patronatem” innego gangstera – Andrzeja N. On miał „mieszkaniówki” m.in. w Rzeszowie, Krośnie, Dębicy, Stalowej Woli, Jarosławiu, Łańcucie, Mielcu, Tarnobrzegu, Sanoku i Jaśle.
Ludzie „Łokera” napadali z bronią i nożami na prostytutki N. Zabierali im biżuterię, pieniądze, telefony, kobietom składano „propozycje nie do odrzucenia”, by zmieniły „pracodawcę”. Niektóre zrobiły to ze strachu o swoje życie, inne wycofały się z „branży”.
Centralne Biuro Śledcze Policji z Rzeszowa ustaliło, że gang „Łokera” ma na sumieniu siedem napadów na kobiety w Dębicy, Jaśle, Tarnowie, Warszawie, Częstochowie, Radomiu i Gorlicach. Przez „mieszkaniówki” Daniela G. przewinęło się co najmniej 100 kobiet.
26 oskarżonych
Seks-biznes w mieszkaniach zakończył się w marcu 2021 roku, gdy policjanci CBŚP zatrzymali siedem osób, w tym „Łokera”. Ustalili, że gang „Łokera” od stycznia 2017 roku do marca 2021 roku na domowym seks-biznesie zarobił ok. 1,5 mln zł.
Śledztwo CBŚP nadzorował Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie, który na ławie oskarżonych posadził łącznie 26 osób.
Początkowo sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Rzeszowie, ale ten oddał ją do Nowego Sącza, bo to właśnie z tamtych okolic było najwięcej oskarżonych, i tam sprawniej można było proces przeprowadzić. Górę wzięła tzw. ekonomika procesowa.
Proces gangsterów zakończył się 8 maja. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu wymierzył „Łokerowi” karę 11 lat więzienia, jego żona Svitlana G. dostała trzy lata pozbawienia wolności, członkowie gangu od 1,5 roku do trzech lat więzienia.
Gang narkotykowy
Na tym nie koniec, bo „Łoker” zajmował nie tylko seks-biznesem, ale też handlem narkotykami. Jego gang na terenie Nowego Sącza wprowadził do obrotu co najmniej 6 kg amfetaminy, 3 kg marihuany, ok. 100 g mefedronu i ok. 100 g kokainy.
Za to 8 osób skazano na kary od 2,5 roku do 5 lat więzienia. Oprócz „Łokera”, w gangu narkotykowym byli: Marcin C., ps. „Królik”; Tomasz M., ps. „Płyta”; Damian S., ps. „Demon, oraz Adrian C., Karolina B., Sylwia B. oraz Robert K.
9 kolejnych osób odpowiadało przed sądem za udział w obrocie narkotykami. Też dostały kary bezwzględnego więzienia.
11 lat w więzieniu spędzi 43-letni Daniel G., ps. „Łoker”, za stworzenie gangu, który dorabiał się na prostytucji kobiet w mieszkaniach. Za kratki wysłali go rzeszowscy prokuratorzy i funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji.
„Łoker” to znany gangster z Tarnowa, który w swoim rodzinnym mieście w 2017 roku, wspólnie ze swoją żoną Svitlaną G., obywatelką Ukrainy, założył pierwsze domowe agencje towarzyskie, tzw. mieszkaniówki.
Oboje skrzyknęli jeszcze sześciu kryminalistów, którzy pomagali im w seks-biznesie. Byli „żołnierzami” Daniela G. Kobiety do „pracy” jako prostytutki werbowano za pośrednictwem zamkniętego już, przy innej już okazji, serwisu erotycznego Roksa.pl.
Kobiety „wynajmowały” mieszkania. Za dobę płaciły grupie „Łokera” po 200 zł. W kolejnych latach „mieszkaniówki”, kontrolowane przez „Łokera”, wyrosły w innych miastach – na Podkarpaciu w Dębicy i Jaśle. Były też w Krakowie, Częstochowie, Radomiu i Warszawie.
Prostytutki dostawały „ochronę”, a ludzie „Łokera” napędzali im klientów. Kobiety instruowano też, jak mają reagować, gdyby ich działalność odkryła policja. Były zapewniane, że nikt się nie dowie, co się dzieje w „wynajmowanych” mieszkaniach.
Zwalczali konkurencję
Ale była konkurencja. „Łoker” brutalnie „przejmował” prostytutki, które „pracowały” pod „patronatem” innego gangstera – Andrzeja N. On miał „mieszkaniówki” m.in. w Rzeszowie, Krośnie, Dębicy, Stalowej Woli, Jarosławiu, Łańcucie, Mielcu, Tarnobrzegu, Sanoku i Jaśle.
Ludzie „Łokera” napadali z bronią i nożami na prostytutki N. Zabierali im biżuterię, pieniądze, telefony, kobietom składano „propozycje nie do odrzucenia”, by zmieniły „pracodawcę”. Niektóre zrobiły to ze strachu o swoje życie, inne wycofały się z „branży”.
Centralne Biuro Śledcze Policji z Rzeszowa ustaliło, że gang „Łokera” ma na sumieniu siedem napadów na kobiety w Dębicy, Jaśle, Tarnowie, Warszawie, Częstochowie, Radomiu i Gorlicach. Przez „mieszkaniówki” Daniela G. przewinęło się co najmniej 100 kobiet.
26 oskarżonych
Seks-biznes w mieszkaniach zakończył się w marcu 2021 roku, gdy policjanci CBŚP zatrzymali siedem osób, w tym „Łokera”. Ustalili, że gang „Łokera” od stycznia 2017 roku do marca 2021 roku na domowym seks-biznesie zarobił ok. 1,5 mln zł.
Śledztwo CBŚP nadzorował Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie, który na ławie oskarżonych posadził łącznie 26 osób.
Początkowo sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Rzeszowie, ale ten oddał ją do Nowego Sącza, bo to właśnie z tamtych okolic było najwięcej oskarżonych, i tam sprawniej można było proces przeprowadzić. Górę wzięła tzw. ekonomika procesowa.
Proces gangsterów zakończył się 8 maja. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu wymierzył „Łokerowi” karę 11 lat więzienia, jego żona Svitlana G. dostała trzy lata pozbawienia wolności, członkowie gangu od 1,5 roku do trzech lat więzienia.
Gang narkotykowy
Na tym nie koniec, bo „Łoker” zajmował nie tylko seks-biznesem, ale też handlem narkotykami. Jego gang na terenie Nowego Sącza wprowadził do obrotu co najmniej 6 kg amfetaminy, 3 kg marihuany, ok. 100 g mefedronu i ok. 100 g kokainy.
Za to 8 osób skazano na kary od 2,5 roku do 5 lat więzienia. Oprócz „Łokera”, w gangu narkotykowym byli: Marcin C., ps. „Królik”; Tomasz M., ps. „Płyta”; Damian S., ps. „Demon, oraz Adrian C., Karolina B., Sylwia B. oraz Robert K.
9 kolejnych osób odpowiadało przed sądem za udział w obrocie narkotykami. Też dostały kary bezwzględnego więzienia.