Ponad 600 tys. zł mogła zarobić grupa przestępcza, która prowadziła w wynajmowanych mieszkaniach w Tarnowie agencje towarzyskie. Policjanci CBŚP z Rzeszowa zatrzymali trzy osoby.
Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Tarnowie. Funkcjonariusze rzeszowskiego Centralnego Biura Śledczego Policji, przy wsparciu tarnowskich policjantów, zatrzymali trzy osoby w wieku od 41 do 44 lat: Katarzynę S., Sebastiana B. i Wiolettę B.
– Katarzyna S. i Sebastian B. są podejrzani o kierowanie grupą, która czerpała korzyści z nierządu. Oboje zostali aresztowani na trzy miesiące. Wioletta B. ma zarzut udziału w grupie, po przesłuchaniu zwolniono ją do domu – mówi prokurator Mieczysław Sienicki.
Katarzyna S. i Sebastian B. są bardzo dobrze znani organom ścigania, byli już notowani za przestępstwa związane z wolnością seksualną i obyczajnością. Cała zatrzymana trójka pochodzi z Tarnowa.
[embedded content]
Werbowane przez internet
Funkcjonariusze CBŚP przeszukali mieszkania, agencje towarzyskie, samochody oraz inne obiekty, do których mieli dostęp podejrzani. Zabezpieczyli dokumentację, nośniki danych informatycznych, telefony komórkowe oraz blisko 20 tys. zł w gotówce.
Z ustaleń śledczych wynika, że grupa przestępcza działała w Tarnowie od 2019 roku. Wynajmowała mieszkania, w których kilkadziesiąt kobiet, głównie Polki, ale także Ukrainki świadczyły usługi seksualne.
– Kobiety werbowane były za pośrednictwem m.in. portali internetowych – poinformowała podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzecznik Centralnego Biura Śledczego Policji.
Mieszkania wynajmowano w centrum Tarnowa, przy ulicy Krakowskiej. – Kobiety płaciły na dobę od 200 do 300 zł za wynajęcie mieszkania, bez względu na to, ilu klientów przyjęły – dowiadujemy się nieoficjalnie w naszych źródłach związanych ze śledztwem.
Odprysk innej sprawy
Policjanci z rzeszowskiego CBŚP zamknęli w ostatnich dniach dwie agencje towarzyskie, które działały w prywatnych mieszkaniach. – Na pewno było ich więcej. Sprawdzamy to – słyszymy od naszych informatorów.
CBŚP szacuje, że założyciele grupy na seks-biznesie mogli zarobić ponad 600 tys. zł. Rzeszowscy policjanci wpadli na jej trop przy okazji innej prowadzonej przez nich sprawy, a która także dotyczy domowych agencji towarzyskich.
– To pierwsza realizacja w nowym wątku – dowiadujemy się w CBŚP. – Sprawa jest rozwojowa – dodają policjanci.
(ram)
Ponad 600 tys. zł mogła zarobić grupa przestępcza, która prowadziła w wynajmowanych mieszkaniach w Tarnowie agencje towarzyskie. Policjanci CBŚP z Rzeszowa zatrzymali trzy osoby.
Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Tarnowie. Funkcjonariusze rzeszowskiego Centralnego Biura Śledczego Policji, przy wsparciu tarnowskich policjantów, zatrzymali trzy osoby w wieku od 41 do 44 lat: Katarzynę S., Sebastiana B. i Wiolettę B.
– Katarzyna S. i Sebastian B. są podejrzani o kierowanie grupą, która czerpała korzyści z nierządu. Oboje zostali aresztowani na trzy miesiące. Wioletta B. ma zarzut udziału w grupie, po przesłuchaniu zwolniono ją do domu – mówi prokurator Mieczysław Sienicki.
Katarzyna S. i Sebastian B. są bardzo dobrze znani organom ścigania, byli już notowani za przestępstwa związane z wolnością seksualną i obyczajnością. Cała zatrzymana trójka pochodzi z Tarnowa.
Werbowane przez internet
Funkcjonariusze CBŚP przeszukali mieszkania, agencje towarzyskie, samochody oraz inne obiekty, do których mieli dostęp podejrzani. Zabezpieczyli dokumentację, nośniki danych informatycznych, telefony komórkowe oraz blisko 20 tys. zł w gotówce.
Z ustaleń śledczych wynika, że grupa przestępcza działała w Tarnowie od 2019 roku. Wynajmowała mieszkania, w których kilkadziesiąt kobiet, głównie Polki, ale także Ukrainki świadczyły usługi seksualne.
– Kobiety werbowane były za pośrednictwem m.in. portali internetowych – poinformowała podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzecznik Centralnego Biura Śledczego Policji.
Mieszkania wynajmowano w centrum Tarnowa, przy ulicy Krakowskiej. – Kobiety płaciły na dobę od 200 do 300 zł za wynajęcie mieszkania, bez względu na to, ilu klientów przyjęły – dowiadujemy się nieoficjalnie w naszych źródłach związanych ze śledztwem.
Odprysk innej sprawy
Policjanci z rzeszowskiego CBŚP zamknęli w ostatnich dniach dwie agencje towarzyskie, które działały w prywatnych mieszkaniach. – Na pewno było ich więcej. Sprawdzamy to – słyszymy od naszych informatorów.
CBŚP szacuje, że założyciele grupy na seks-biznesie mogli zarobić ponad 600 tys. zł. Rzeszowscy policjanci wpadli na jej trop przy okazji innej prowadzonej przez nich sprawy, a która także dotyczy domowych agencji towarzyskich.
– To pierwsza realizacja w nowym wątku – dowiadujemy się w CBŚP. – Sprawa jest rozwojowa – dodają policjanci.
(ram)