November 28, 2025
Zdjęcie: Paweł Rubcow (fot. @FreePabloGonz / X)

Paweł Rubcow, oficer rosyjskiego wywiadu GRU zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego na Podkarpaciu w 2022 roku i działający jako rzekomy hiszpański dziennikarz, po raz kolejny nie pojawił się na rozprawie.

We wtorek w Sądzie Okręgowym w Warszawie miało dojść do kluczowego posiedzenia w jego sprawie. Tak się jednak nie stało.

Dlaczego jego obecność jest konieczna?

Po zakończeniu niejawnej rozprawy rzecznik sądu, sędzia Anna Ptaszek, przekazała, że nie ma żadnego potwierdzenia doręczenia mu wezwania, a sam Rubcow najprawdopodobniej przebywa w Rosji.

Choć szpieg został w ubiegłym roku przekazany Rosji w ramach międzynarodowej wymiany więźniów i od tego czasu pozostaje poza zasięgiem polskich organów, polskie prawo wymaga, by przy tak poważnym zarzucie oskarżony stawił się przynajmniej raz.

Jak tłumaczy przedstawicielka warszawskiego sądu, ponieważ postawiono mu zarzut popełnienia zbrodni, zgodnie z polskimi przepisami, powinien stawić się przynajmniej na jedną rozprawę. Powinien też wysłuchać aktu oskarżenia i wypowiedzieć się, czy przyznaje się do zarzucanego mu czynu, czy chce złożyć wyjaśnienia i mieć możliwość ich złożenia.

– Prokurator zawnioskował o wyznaczenie nowego terminu rozprawy i podjęcie próby powiadomienia o nim oskarżonego. Sąd uwzględnił ten wniosek i wyznaczył nową rozprawę na 25 lutego – powiedziała sędzia Ptaszek.

Pablo G. okazał się szpiegiem GRU

Paweł Rubcow trafił na pierwsze strony mediów w 2022 roku. Funkcjonariusze ABW zatrzymali go 28 lutego w Przemyślu, w pierwszych dniach wojny w Ukrainie. Przedstawiał się jako hiszpański dziennikarz Pablo G., relacjonujący konflikt rosyjsko-ukraiński.

Według ustaleń służb był jednak oficerem rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Jak się później okazało, swobodnie przemierzał Podkarpacie i miał przebywać nie tylko w Przemyślu, ale też w Rzeszowie.

Od 2 marca 2022 r. do 31 lipca 2024 r. przebywał w areszcie, aż do momentu wymiany więźniów między Rosją a krajami Zachodu, która odbyła się 1 sierpnia w Ankarze.

Lata pracy na rzecz obcego wywiadu

Prokuratura Krajowa już w sierpniu ubiegłego roku ujawniła, jak rozległa była działalność Rubcowa. „Pablo G. Y. vel Pavel R. został oskarżony o to, iż od kwietnia 2016 r. do lutego 2022 r. w Przemyślu, Warszawie i w innych miejscach, biorąc udział w obcym wywiadzie (rosyjskim wywiadzie wojskowym), udzielał temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie mogło wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, w tym również jako państwu członkowskiemu NATO” – informował w sierpniu ubiegłego roku rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

Jego zadania obejmowały m.in.: zdobywanie i przekazywanie informacji, szerzenie dezinformacji, prowadzenie rozpoznania operacyjnego. Akt oskarżenia trafił najpierw do Sądu Okręgowego w Przemyślu, a po decyzji Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie – do Warszawy. W marcu tego roku warszawski sąd zdecydował o zawieszeniu postępowania, lecz w lipcu je wznowiono.

Wymiana więźniów i powrót do Rosji

Po przekazaniu Rubcowa Federacji Rosyjskiej, prawdopodobnie przebywa on na jej terytorium, co niemal uniemożliwia jego realne przesłuchanie. Mimo to sąd musi zachować pełną procedurę i umożliwić mu obronę.

Kolejna rozprawa została wyznaczona na 25 lutego. Jeśli i tym razem nie uda się go powiadomić, a postępowanie nie zostanie wstrzymane, sprawa może zmierzać w kierunku procesu prowadzonego w szczególnym trybie wobec osoby nieobecnej.

Proces Pawła Rubcowa to jeden z najbardziej medialnych i symbolicznych wątków wojny wywiadów Rosji z Zachodem. Polski wymiar sprawiedliwości wciąż formalnie rozpatruje zarzuty wobec człowieka, który dziś znów pracuje na terytorium państwa, na rzecz którego miał szpiegować.

(PAP)

Czytaj więcej:

Ruszył proces Pawła K. Oskarżonego o zbieranie danych o lotnisku w Jasionce dla Rosji

Zdjęcie: Paweł Rubcow (fot. @FreePabloGonz / X)

Paweł Rubcow, oficer rosyjskiego wywiadu GRU zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego na Podkarpaciu w 2022 roku i działający jako rzekomy hiszpański dziennikarz, po raz kolejny nie pojawił się na rozprawie.

We wtorek w Sądzie Okręgowym w Warszawie miało dojść do kluczowego posiedzenia w jego sprawie. Tak się jednak nie stało.

Dlaczego jego obecność jest konieczna?

Po zakończeniu niejawnej rozprawy rzecznik sądu, sędzia Anna Ptaszek, przekazała, że nie ma żadnego potwierdzenia doręczenia mu wezwania, a sam Rubcow najprawdopodobniej przebywa w Rosji.

Choć szpieg został w ubiegłym roku przekazany Rosji w ramach międzynarodowej wymiany więźniów i od tego czasu pozostaje poza zasięgiem polskich organów, polskie prawo wymaga, by przy tak poważnym zarzucie oskarżony stawił się przynajmniej raz.

Jak tłumaczy przedstawicielka warszawskiego sądu, ponieważ postawiono mu zarzut popełnienia zbrodni, zgodnie z polskimi przepisami, powinien stawić się przynajmniej na jedną rozprawę. Powinien też wysłuchać aktu oskarżenia i wypowiedzieć się, czy przyznaje się do zarzucanego mu czynu, czy chce złożyć wyjaśnienia i mieć możliwość ich złożenia.

– Prokurator zawnioskował o wyznaczenie nowego terminu rozprawy i podjęcie próby powiadomienia o nim oskarżonego. Sąd uwzględnił ten wniosek i wyznaczył nową rozprawę na 25 lutego – powiedziała sędzia Ptaszek.

Pablo G. okazał się szpiegiem GRU

Paweł Rubcow trafił na pierwsze strony mediów w 2022 roku. Funkcjonariusze ABW zatrzymali go 28 lutego w Przemyślu, w pierwszych dniach wojny w Ukrainie. Przedstawiał się jako hiszpański dziennikarz Pablo G., relacjonujący konflikt rosyjsko-ukraiński.

Według ustaleń służb był jednak oficerem rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Jak się później okazało, swobodnie przemierzał Podkarpacie i miał przebywać nie tylko w Przemyślu, ale też w Rzeszowie.

Od 2 marca 2022 r. do 31 lipca 2024 r. przebywał w areszcie, aż do momentu wymiany więźniów między Rosją a krajami Zachodu, która odbyła się 1 sierpnia w Ankarze.

Lata pracy na rzecz obcego wywiadu

Prokuratura Krajowa już w sierpniu ubiegłego roku ujawniła, jak rozległa była działalność Rubcowa. „Pablo G. Y. vel Pavel R. został oskarżony o to, iż od kwietnia 2016 r. do lutego 2022 r. w Przemyślu, Warszawie i w innych miejscach, biorąc udział w obcym wywiadzie (rosyjskim wywiadzie wojskowym), udzielał temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie mogło wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, w tym również jako państwu członkowskiemu NATO” – informował w sierpniu ubiegłego roku rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

Jego zadania obejmowały m.in.: zdobywanie i przekazywanie informacji, szerzenie dezinformacji, prowadzenie rozpoznania operacyjnego. Akt oskarżenia trafił najpierw do Sądu Okręgowego w Przemyślu, a po decyzji Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie – do Warszawy. W marcu tego roku warszawski sąd zdecydował o zawieszeniu postępowania, lecz w lipcu je wznowiono.

Wymiana więźniów i powrót do Rosji

Po przekazaniu Rubcowa Federacji Rosyjskiej, prawdopodobnie przebywa on na jej terytorium, co niemal uniemożliwia jego realne przesłuchanie. Mimo to sąd musi zachować pełną procedurę i umożliwić mu obronę.

Kolejna rozprawa została wyznaczona na 25 lutego. Jeśli i tym razem nie uda się go powiadomić, a postępowanie nie zostanie wstrzymane, sprawa może zmierzać w kierunku procesu prowadzonego w szczególnym trybie wobec osoby nieobecnej.

Proces Pawła Rubcowa to jeden z najbardziej medialnych i symbolicznych wątków wojny wywiadów Rosji z Zachodem. Polski wymiar sprawiedliwości wciąż formalnie rozpatruje zarzuty wobec człowieka, który dziś znów pracuje na terytorium państwa, na rzecz którego miał szpiegować.

(PAP)

Czytaj więcej:

Ruszył proces Pawła K. Oskarżonego o zbieranie danych o lotnisku w Jasionce dla Rosji

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *