July 28, 2025
Zdjęcie: USK Rzeszów

Konsultant w dziedzinie urologii przeprowadził kontrolę w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie. To pokłosie prowadzonej przez prokuraturę sprawy dotyczącej operacji robotycznych.

Kontrola wojewódzkiego konsultanta w rzeszowskim szpitalu

Doktor Dariusz Sobieraj, pełniący funkcję wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie urologii przybył z kontrolą do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie. Jego wizyta była związana z operacjami robotycznymi przeprowadzanymi przy użyciu robota da Vuinci, które miał tam przeprowadzać niedoświadczony w tej dziedzinie lekarz.

Jak podał onet.pl prokuratura bada obecnie możliwości narażania zdrowia i życia pacjentów, którzy operowani byli przy pomocy robota. Z zeznań byłego pracownika szpitala, dra Pawła Wisza wynikało, że operacji robotycznych miał podejmować się ówczesny dyrektor placówki, dr Janusz Ławiński, który nie znał się na obsłudze robota. W rezultacie operowani (sześciu na dziesięciu chorych) mieli wyjść ze szpitala z nowotworem.

Były dyrektor bronił się, twierdząc, że były pracownik szpitala mści się za zwolnienie go z pracy.

Uspokoić personel i przyjrzeć się procedurom

Doktor Sobieraj w rozmowie z Onetem wyznał, że jego wizyta miała na celu jednocześnie uspokojenie personelu i przyjrzenie się procedurom kwalifikacji do zabiegów chirurgicznych.

– Na wniosek dyrektora szpitala, ale także na wniosek wojewody podkarpackiej zostałem poproszony o ocenę pracy tej placówki, między innymi w związku z publikacją Onetu — mówi doktor Sobieraj dziennikarzom Onetu, odnosząc się do wcześniejszych publikacji na portalu.

Konsultant musiał zadbać o to, żeby sprawa oskarżeń wobec byłego dyrektora nie doprowadziła do rozpadu całego zespołu szpitala. Stanowi on bowiem ważny element zabezpieczenia medycznego dla Podkarpacia.

Pisemna opinia w przygotowaniu

Choć opinia pisemna po wizytacji jeszcze nie jest gotowa, dr Sobieraj wyznał, że rozmawiał już w tym temacie z konsultantem krajowym w dziedzinie urologii prof. Tomaszem Szydełko.

— Podstawową kwestią jest to, by wszystkie kwalifikacje do zabiegów chirurgicznych były zgodne z wytycznymi Europejskiego Towarzystwa Urologicznego. Nie stwierdzam, że dotąd nie były, ale w świetle publikacji medialnych uważam, że musimy na to uczulić chirurgów — mówi Onetowi doktor Sobieraj.

Szkolenia i certyfikacja

Sobieraj uważa, że w przypadku rzeszowskiego lekarza, zostanie przeprowadzone postępowanie wyjaśniające dotyczące kwalifikowania pacjentów do zabiegów.

Podkreśla również, jak ważny jest prawidłowy proces szkolenia lekarzy i ich certyfikacji do wykonywania operacji robotycznych. Polska medycyna powinna ciągle szkolić młodych chirurgów i dawać im szansę na wykonywanie operacji.

Przyczyna afery

Zdaniem doktora Dariusza Sobieraja powodem afery jest oświadczenie resortu zdrowia za czasów poprzedniego rządu. Chodziło o to, że jeśli dany szpital zrobi 100 operacji, to za 101 dostanie pieniądze, co miało wywierać na instytucjach presję i zmuszać je do pośpiechu.

Onet przytoczył również wypowiedzi byłego wiceministra zdrowia za rządów PiS, Janusza Cieszyńskiego. Poseł twierdzi, że coraz częściej na jaw wychodzą sytuacje, gdy za operowanie robotem zabierają się lekarze bez wymaganego doświadczenia. Co więcej, jego zdaniem, do operacji robotycznych kwalifikowani są pacjenci, którzy nigdy nie powinni być poddani takiemu zabiegowi.

Jednocześnie podkreślał dochodowość samych robotów, a także operacji z ich użyciem.

Rejestr operacji robotycznych

Część lekarzy, działających z robotami, postuluje stworzenie rejestru operacji robotycznych, nad którym nadzór miałoby Ministerstwo Zdrowia. Zdaniem dra Sobieraja, taki ruch jest możliwy.

Rejestr mógłby zbierać dane, takie jak wszystkim kto i z jakim skutkiem operuje i czy robi to zgodnie ze sztuką lekarską. Z drugiej strony konsultant krajowy, prof. Tomasz Szydełko, zauważa, że sam rejestr wykonywanych operacji robotycznych już istnieje, ale od wielu lat środowisko chirurgów postuluje stworzenie rejestru powikłań.

Rozwiązanie to nie ma być takie proste. Część powikłań ma bowiem rozwijać się u pacjentów już po wyjściu ze szpitala.

W robotyce dalej pokładane są wielkie nadzieje

Doktor Dariusz Sobieraj wspominał, że zawsze był zwolennikiem robotów chirurgicznych, nawet jeszcze zanim zaczęły trafiać do polskich szpitali. Jego zdaniem to miała być przyszłość dla medycyny.

Nawet po aferze wokół robota da Vinci i licznymi kontrowersjami w tej sprawie, zapał lekarza zdaje się nie przygasać. Doktor dalej nie jest przeciwnikiem operacji robotycznych, jednak teraz zdaje sobie sprawę, że zachwyt, związany z innowacją z USA, był zdecydowanie za duży. Według niego „zachłysnęliśmy” się pędem do posiadania robotów.

Z drugiej strony, sprawa robota da Vinci w Rzeszowskim szpitalu może być w pewnym sensie katharsis dla środowiska lekarskiego. Sytuacja może prowadzić do większej kontroli operacji robotycznych, co daje nadzieję na większe powodzenie operacji. Ważne jest jednak, aby przy tym nie skrępować rozwoju robotyki w polskiej medycynie.

(oprac. MK)

Czytaj więcej:

Były dyrektor szpitala uniwersyteckiego zwolniony

Zdjęcie: USK Rzeszów

Konsultant w dziedzinie urologii przeprowadził kontrolę w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie. To pokłosie prowadzonej przez prokuraturę sprawy dotyczącej operacji robotycznych.

Kontrola wojewódzkiego konsultanta w rzeszowskim szpitalu

Doktor Dariusz Sobieraj, pełniący funkcję wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie urologii przybył z kontrolą do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie. Jego wizyta była związana z operacjami robotycznymi przeprowadzanymi przy użyciu robota da Vuinci, które miał tam przeprowadzać niedoświadczony w tej dziedzinie lekarz.

Jak podał onet.pl prokuratura bada obecnie możliwości narażania zdrowia i życia pacjentów, którzy operowani byli przy pomocy robota. Z zeznań byłego pracownika szpitala, dra Pawła Wisza wynikało, że operacji robotycznych miał podejmować się ówczesny dyrektor placówki, dr Janusz Ławiński, który nie znał się na obsłudze robota. W rezultacie operowani (sześciu na dziesięciu chorych) mieli wyjść ze szpitala z nowotworem.

Były dyrektor bronił się, twierdząc, że były pracownik szpitala mści się za zwolnienie go z pracy.

Uspokoić personel i przyjrzeć się procedurom

Doktor Sobieraj w rozmowie z Onetem wyznał, że jego wizyta miała na celu jednocześnie uspokojenie personelu i przyjrzenie się procedurom kwalifikacji do zabiegów chirurgicznych.

– Na wniosek dyrektora szpitala, ale także na wniosek wojewody podkarpackiej zostałem poproszony o ocenę pracy tej placówki, między innymi w związku z publikacją Onetu — mówi doktor Sobieraj dziennikarzom Onetu, odnosząc się do wcześniejszych publikacji na portalu.

Konsultant musiał zadbać o to, żeby sprawa oskarżeń wobec byłego dyrektora nie doprowadziła do rozpadu całego zespołu szpitala. Stanowi on bowiem ważny element zabezpieczenia medycznego dla Podkarpacia.

Pisemna opinia w przygotowaniu

Choć opinia pisemna po wizytacji jeszcze nie jest gotowa, dr Sobieraj wyznał, że rozmawiał już w tym temacie z konsultantem krajowym w dziedzinie urologii prof. Tomaszem Szydełko.

— Podstawową kwestią jest to, by wszystkie kwalifikacje do zabiegów chirurgicznych były zgodne z wytycznymi Europejskiego Towarzystwa Urologicznego. Nie stwierdzam, że dotąd nie były, ale w świetle publikacji medialnych uważam, że musimy na to uczulić chirurgów — mówi Onetowi doktor Sobieraj.

Szkolenia i certyfikacja

Sobieraj uważa, że w przypadku rzeszowskiego lekarza, zostanie przeprowadzone postępowanie wyjaśniające dotyczące kwalifikowania pacjentów do zabiegów.

Podkreśla również, jak ważny jest prawidłowy proces szkolenia lekarzy i ich certyfikacji do wykonywania operacji robotycznych. Polska medycyna powinna ciągle szkolić młodych chirurgów i dawać im szansę na wykonywanie operacji.

Przyczyna afery

Zdaniem doktora Dariusza Sobieraja powodem afery jest oświadczenie resortu zdrowia za czasów poprzedniego rządu. Chodziło o to, że jeśli dany szpital zrobi 100 operacji, to za 101 dostanie pieniądze, co miało wywierać na instytucjach presję i zmuszać je do pośpiechu.

Onet przytoczył również wypowiedzi byłego wiceministra zdrowia za rządów PiS, Janusza Cieszyńskiego. Poseł twierdzi, że coraz częściej na jaw wychodzą sytuacje, gdy za operowanie robotem zabierają się lekarze bez wymaganego doświadczenia. Co więcej, jego zdaniem, do operacji robotycznych kwalifikowani są pacjenci, którzy nigdy nie powinni być poddani takiemu zabiegowi.

Jednocześnie podkreślał dochodowość samych robotów, a także operacji z ich użyciem.

Rejestr operacji robotycznych

Część lekarzy, działających z robotami, postuluje stworzenie rejestru operacji robotycznych, nad którym nadzór miałoby Ministerstwo Zdrowia. Zdaniem dra Sobieraja, taki ruch jest możliwy.

Rejestr mógłby zbierać dane, takie jak wszystkim kto i z jakim skutkiem operuje i czy robi to zgodnie ze sztuką lekarską. Z drugiej strony konsultant krajowy, prof. Tomasz Szydełko, zauważa, że sam rejestr wykonywanych operacji robotycznych już istnieje, ale od wielu lat środowisko chirurgów postuluje stworzenie rejestru powikłań.

Rozwiązanie to nie ma być takie proste. Część powikłań ma bowiem rozwijać się u pacjentów już po wyjściu ze szpitala.

W robotyce dalej pokładane są wielkie nadzieje

Doktor Dariusz Sobieraj wspominał, że zawsze był zwolennikiem robotów chirurgicznych, nawet jeszcze zanim zaczęły trafiać do polskich szpitali. Jego zdaniem to miała być przyszłość dla medycyny.

Nawet po aferze wokół robota da Vinci i licznymi kontrowersjami w tej sprawie, zapał lekarza zdaje się nie przygasać. Doktor dalej nie jest przeciwnikiem operacji robotycznych, jednak teraz zdaje sobie sprawę, że zachwyt, związany z innowacją z USA, był zdecydowanie za duży. Według niego „zachłysnęliśmy” się pędem do posiadania robotów.

Z drugiej strony, sprawa robota da Vinci w Rzeszowskim szpitalu może być w pewnym sensie katharsis dla środowiska lekarskiego. Sytuacja może prowadzić do większej kontroli operacji robotycznych, co daje nadzieję na większe powodzenie operacji. Ważne jest jednak, aby przy tym nie skrępować rozwoju robotyki w polskiej medycynie.

(oprac. MK)

Czytaj więcej:

Były dyrektor szpitala uniwersyteckiego zwolniony

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *