July 17, 2025
fot. Sebastian Stankiewicz / UMWP

Radny sejmiku województwa Krzysztof Kłak ponownie uderza w zarząd województwa podkarpackiego w sprawie kosztów konferencji CPAC w Jasionce. Po wcześniejszym zawiadomieniu do prokuratury skierował wniosek do Najwyższej Izby Kontroli, prosząc o pilną kontrolę wydatków.

Sprawa dotyczy międzynarodowej konferencji Conservative Political Action Conference, która odbyła się w marcu 2024 r. w Jasionce. To wydarzenie wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych i gromadzi środowiska konserwatywne z całego świata. W Jasionce pojawili się politycy PiS, zagraniczni działacze prawicy i przedstawiciele organizacji pozarządowych.

Prokuratura już prowadzi swoje postępowanie

To nie pierwsza inicjatywa radnego w tej sprawie. Kilka miesięcy temu złożył zawiadomienie do prokuratury, która obecnie prowadzi postępowanie sprawdzające. Wtedy zarząd województwa odrzucił zarzuty.

– Wydatki na organizację CPAC były zgodne z prawem i służyły promocji regionu na arenie międzynarodowej. To wydarzenie ściągnęło do Jasionki gości z całego świata – przekonywał samorząd w odpowiedzi na wcześniejsze zarzuty.

Wniosek do NIK ma szerszy zakres

Teraz radny skierował oficjalny wniosek do NIK. Chce, aby kontrola objęła nie tylko wydatki na CPAC, ale również inne działania promocyjne województwa w latach 2019–2025.

– Najwyższa Izba Kontroli ma większe możliwości niż prokuratura. Może zabezpieczyć dokumenty, przeanalizować umowy i sprawdzić, czy środki publiczne zostały wydane zgodnie z przeznaczeniem – podkreśla Kłak.

Jak czytamy, we wniosku wskazał również, że środki publiczne miały być przeznaczone na zadania o charakterze samorządowym, a nie politycznym. Zwrócił uwagę na fakt, że umowy promocyjne zawierane w ostatnich latach często nie przynosiły wymiernych efektów dla mieszkańców regionu. Domaga się, by NIK sprawdziła wszystkie okoliczności i oceniła, czy wydatki faktycznie realizowały interes publiczny.

Według radnego finansowanie konferencji miało charakter stricte polityczny. Jak zaznacza, publiczne pieniądze miały służyć promocji kandydata PiS Karola Nawrockiego w kampanii prezydenckiej.

Zarząd województwa broni swoich decyzji

Zarząd województwa od początku utrzymuje, że działania były legalne. Podkreśla, że CPAC było wydarzeniem o znaczeniu międzynarodowym, które promowało Podkarpacie, a nie pojedynczych kandydatów.

Samorząd zapewnia, że wszystkie wydatki zostały rozliczone zgodnie z obowiązującymi przepisami i są w stanie to udowodnić przed każdą instytucją kontrolną. »Jesteśmy gotowi przekazać wszelkie dokumenty, bo nie mamy nic do ukrycia« – dodają przedstawiciele zarządu.

Co dalej?

NIK nie odniosła się jeszcze do wniosku Kłaka. Radny zapowiada, że będzie monitorować dalszy bieg sprawy i informować opinię publiczną o wynikach kontroli

(lp)

Czytaj więcej:

Prawie dwa lata opóźnienia. Kiedy w końcu PKP otworzy dworzec Rzeszów Główny?

fot. Sebastian Stankiewicz / UMWP

Radny sejmiku województwa Krzysztof Kłak ponownie uderza w zarząd województwa podkarpackiego w sprawie kosztów konferencji CPAC w Jasionce. Po wcześniejszym zawiadomieniu do prokuratury skierował wniosek do Najwyższej Izby Kontroli, prosząc o pilną kontrolę wydatków.

Sprawa dotyczy międzynarodowej konferencji Conservative Political Action Conference, która odbyła się w marcu 2024 r. w Jasionce. To wydarzenie wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych i gromadzi środowiska konserwatywne z całego świata. W Jasionce pojawili się politycy PiS, zagraniczni działacze prawicy i przedstawiciele organizacji pozarządowych.

Prokuratura już prowadzi swoje postępowanie

To nie pierwsza inicjatywa radnego w tej sprawie. Kilka miesięcy temu złożył zawiadomienie do prokuratury, która obecnie prowadzi postępowanie sprawdzające. Wtedy zarząd województwa odrzucił zarzuty.

– Wydatki na organizację CPAC były zgodne z prawem i służyły promocji regionu na arenie międzynarodowej. To wydarzenie ściągnęło do Jasionki gości z całego świata – przekonywał samorząd w odpowiedzi na wcześniejsze zarzuty.

Wniosek do NIK ma szerszy zakres

Teraz radny skierował oficjalny wniosek do NIK. Chce, aby kontrola objęła nie tylko wydatki na CPAC, ale również inne działania promocyjne województwa w latach 2019–2025.

– Najwyższa Izba Kontroli ma większe możliwości niż prokuratura. Może zabezpieczyć dokumenty, przeanalizować umowy i sprawdzić, czy środki publiczne zostały wydane zgodnie z przeznaczeniem – podkreśla Kłak.

Jak czytamy, we wniosku wskazał również, że środki publiczne miały być przeznaczone na zadania o charakterze samorządowym, a nie politycznym. Zwrócił uwagę na fakt, że umowy promocyjne zawierane w ostatnich latach często nie przynosiły wymiernych efektów dla mieszkańców regionu. Domaga się, by NIK sprawdziła wszystkie okoliczności i oceniła, czy wydatki faktycznie realizowały interes publiczny.

Według radnego finansowanie konferencji miało charakter stricte polityczny. Jak zaznacza, publiczne pieniądze miały służyć promocji kandydata PiS Karola Nawrockiego w kampanii prezydenckiej.

Zarząd województwa broni swoich decyzji

Zarząd województwa od początku utrzymuje, że działania były legalne. Podkreśla, że CPAC było wydarzeniem o znaczeniu międzynarodowym, które promowało Podkarpacie, a nie pojedynczych kandydatów.

Samorząd zapewnia, że wszystkie wydatki zostały rozliczone zgodnie z obowiązującymi przepisami i są w stanie to udowodnić przed każdą instytucją kontrolną. »Jesteśmy gotowi przekazać wszelkie dokumenty, bo nie mamy nic do ukrycia« – dodają przedstawiciele zarządu.

Co dalej?

NIK nie odniosła się jeszcze do wniosku Kłaka. Radny zapowiada, że będzie monitorować dalszy bieg sprawy i informować opinię publiczną o wynikach kontroli

(lp)

Czytaj więcej:

Prawie dwa lata opóźnienia. Kiedy w końcu PKP otworzy dworzec Rzeszów Główny?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *