Sprawą broni przeznaczonej dla Ukrainy zajmie się teraz Prokuratura Krajowa w Rzeszowie. Śledztwo ws. nielegalnego magazynowania w Laszkach przejęła od prokuratury w Przemyślu. Firma składowała przeciwlotnicze wyrzutnie w hangarze w Laszkach na aeroklubu bez wymaganej koncesji.
Jak już informowaliśmy, służby zabezpieczyły broń i amunicję w hangarze aeroklubu w Laszkach w powiecie jarosławskim. Śledztwo ws. broni w Laszkach rozpoczęła Prokuratura Okręgowa w Przemyślu, która wszczęła postępowanie 27 maja po zawiadomieniu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) w Rzeszowie.
Sprawa dotyczy nielegalnego posiadania i magazynowania broni oraz amunicji przez spółkę ATC HUB na terenie aeroklubu Ziemi Jarosławskiej. Firma działała bez wymaganej prawem koncesji, co stanowi poważne naruszenie przepisów.
Prokuratura Krajowa przejmuje sprawę
Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie przejął śledztwo ws. broni w Laszkach 4 czerwca. Rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak potwierdził, że postępowanie dotyczy przestępstwa z art. 263 par. 2 kodeksu karnego. Przepis przewiduje karę pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat za nielegalne posiadanie broni palnej lub amunicji.
Śledczy ustalili, że przestępstwo trwa od grudnia 2024 r. w Laszkach w województwie podkarpackim.

Broń miała trafić do Ukrainy
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński ujawnił szczegóły dotyczące przeznaczenia zabezpieczonej broni. Sprzęt obronny nie należy do polskiego wojska, a firma planowała jego wywóz na Ukrainę. Dobrzyński podkreślił, że prokuratura wydała postanowienie, na podstawie którego funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) weszli do hangaru i zabezpieczyli broń.
– Broń i amunicja pochodzi od podmiotu prywatnego posiadającego koncesję na handel bronią. Firma działa legalnie w Polsce – zaznaczył Dobrzyński.
Rzecznik MON Janusz Sejmej również potwierdził, że broń nie należy do polskiego wojska.
Przeciwlotnicze wyrzutnie w hangarze
Dobrzyński opisał rodzaj zabezpieczonej broni jako sprzęt przeciwlotniczy.
– Broń przeciwlotnicza, swego rodzaju wyrzutnie – odpowiedział na pytanie o charakterze znaleziska.
Rzecznik porównał zabezpieczoną broń do granatnika, który były komendant policji Jarosław Szymczyk przywiózł z Ukrainy i przypadkowo odpalił w Komendzie Głównej Policji. Ten incydent miał miejsce w grudniu 2022 r. i wywołał ogromne kontrowersje.
Śledztwo ws. broni w Laszkach prowadzi teraz Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej, który specjalizuje się w sprawach przestępczości zorganizowanej i korupcji. Prokuratorzy będą wyjaśniać wszystkie okoliczności nielegalnego magazynowania sprzętu obronnego przez firmę ATC HUB.
(rem, źródło PAP)
Czytaj więcej:
Utrudnienia i zmiana organizacji ruchu w Rzeszowie. Chodzi o budowę ważnego łącznika
Sprawą broni przeznaczonej dla Ukrainy zajmie się teraz Prokuratura Krajowa w Rzeszowie. Śledztwo ws. nielegalnego magazynowania w Laszkach przejęła od prokuratury w Przemyślu. Firma składowała przeciwlotnicze wyrzutnie w hangarze w Laszkach na aeroklubu bez wymaganej koncesji.
Jak już informowaliśmy, służby zabezpieczyły broń i amunicję w hangarze aeroklubu w Laszkach w powiecie jarosławskim. Śledztwo ws. broni w Laszkach rozpoczęła Prokuratura Okręgowa w Przemyślu, która wszczęła postępowanie 27 maja po zawiadomieniu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) w Rzeszowie.
Sprawa dotyczy nielegalnego posiadania i magazynowania broni oraz amunicji przez spółkę ATC HUB na terenie aeroklubu Ziemi Jarosławskiej. Firma działała bez wymaganej prawem koncesji, co stanowi poważne naruszenie przepisów.
Prokuratura Krajowa przejmuje sprawę
Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie przejął śledztwo ws. broni w Laszkach 4 czerwca. Rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak potwierdził, że postępowanie dotyczy przestępstwa z art. 263 par. 2 kodeksu karnego. Przepis przewiduje karę pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat za nielegalne posiadanie broni palnej lub amunicji.
Śledczy ustalili, że przestępstwo trwa od grudnia 2024 r. w Laszkach w województwie podkarpackim.

Broń miała trafić do Ukrainy
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński ujawnił szczegóły dotyczące przeznaczenia zabezpieczonej broni. Sprzęt obronny nie należy do polskiego wojska, a firma planowała jego wywóz na Ukrainę. Dobrzyński podkreślił, że prokuratura wydała postanowienie, na podstawie którego funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) weszli do hangaru i zabezpieczyli broń.
– Broń i amunicja pochodzi od podmiotu prywatnego posiadającego koncesję na handel bronią. Firma działa legalnie w Polsce – zaznaczył Dobrzyński.
Rzecznik MON Janusz Sejmej również potwierdził, że broń nie należy do polskiego wojska.
Przeciwlotnicze wyrzutnie w hangarze
Dobrzyński opisał rodzaj zabezpieczonej broni jako sprzęt przeciwlotniczy.
– Broń przeciwlotnicza, swego rodzaju wyrzutnie – odpowiedział na pytanie o charakterze znaleziska.
Rzecznik porównał zabezpieczoną broń do granatnika, który były komendant policji Jarosław Szymczyk przywiózł z Ukrainy i przypadkowo odpalił w Komendzie Głównej Policji. Ten incydent miał miejsce w grudniu 2022 r. i wywołał ogromne kontrowersje.
Śledztwo ws. broni w Laszkach prowadzi teraz Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej, który specjalizuje się w sprawach przestępczości zorganizowanej i korupcji. Prokuratorzy będą wyjaśniać wszystkie okoliczności nielegalnego magazynowania sprzętu obronnego przez firmę ATC HUB.
(rem, źródło PAP)
Czytaj więcej:
Utrudnienia i zmiana organizacji ruchu w Rzeszowie. Chodzi o budowę ważnego łącznika