Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszowa wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka. Chodzi o utworzenie dwóch kierowniczych stanowisk w Urzędzie Miasta bez wymaganej procedury konkursowej. Zawiadomienie złożył radny Michał Wróbel, który oskarża komisję rewizyjną o zamiatanie sprawy pod dywan.
Prokuratorzy zbadają, czy prezydent utworzył dwa kierownicze stanowiska, których nie przewiduje katalog obowiązujący w sektorze publicznym wraz z pominięciem wymaganej procedury konkursowej. Zgodnie z treścią zawiadomienia chodzi o Dariusza Urbanika, – Pełnomocnika Koordynatora ds. Inwestycji i Krystynę Stachowską, zastępcę prezydenta.
Jak tłumaczy Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, to mogło naruszyć przepisy ustawy o pracownikach samorządowych i działać na szkodę interesu publicznego. Prokuratorzy prowadzą postępowanie na podstawie artykułu 231 paragraf 1 kodeksu karnego.
– Za przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat – mówi Ciechanowski.
Prokuratorzy znajdują się na początkowym etapie śledztwa i mogą zabezpieczyć szereg dokumentów z Urzędu Miasta.
„To była farsa, to była parodia”
Przewodniczący komisji rewizyjnej ostro skrytykował sposób prowadzenia kontroli ws. obsadzenia dwóch stanowisk kierowniczych. Dlaczego złożył zawiadomienie?
– Motywował mnie sposób przeprowadzenia kontroli przez komisję rewizyjną. To była farsa, to była parodia. To było zamiecenie sprawy pod dywan pomimo ogromu wątpliwości i kontrowersji, która tej sprawie towarzyszy – tłumaczył Wróbel.
Radny zarzucił, że w sposób oczywisty i bezkrytyczny doszło do obejścia przepisów dwóch ustaw samorządowych: o pracownikach samorządowych i o samorządzie gminnym. Jak twierdzi, ma na to dowody.
Komisja zamknęła kontrolę
– Komisja rewizyjna nie chciała tego zweryfikować, zamknęła przewód kontrolny w oparciu o pisemne wyjaśnienia prezydenta i nic więcej, bez analizy dowodów obiektywnych, nie chciała upominać się o dostęp do dokumentacji sprawy – mówił przewodniczący komisji.
Na podstawie własnej analizy sprawy i kontrowersji radny postanowił oddać rozstrzygnięcie organom do tego powołanym. Jak się okazało, prokuratura podjęła decyzję o rozpoczęciu śledztwa. Wróbel ma zaświadczenie o rozpoczęciu śledztwa.
Prezydent odpowiada na zarzuty
Prezydent Konrad Fijołek odniósł się do śledztwa prokuratury i zarzucił stowarzyszeniu „Razem dla Rzeszowa” prowadzenie ataków na jego osobę. Prezydent stwierdził, że prokuratura wszczęła postępowanie zgodnie ze standardową procedurą.
– Z przykrością zauważam, że to kolejna próba ataku ze strony „Razem dla Rzeszowa”, która wpisuje się w dłuższą serię działań, mających na celu zdyskredytowanie mnie jako prezydenta – powiedział Fijołek.
Prezydent porównał obecne działania do wcześniejszych metod stosowanych wobec śp. prezydenta Tadeusza Ferenca. Zapewnił również, że wszystkie jego działania są zgodne z prawem i służą dobru mieszkańców.
– Wszystkie podejmowane przeze mnie działania są zgodne z obowiązującym prawem i mają na celu dobro mieszkańców oraz dalszy rozwój Rzeszowa – podkreślił prezydent.
Wątek z przeliczaniem mieszkańców
W ramach tego samego postępowania prokuratorzy zbadają również metodę szacowania liczby mieszkańców Rzeszowa na podstawie zużycia wody. Ta kwestia ma znaczenie prawne dla określenia liczby zastępców prezydenta. Jeśli miasto ma powyżej 200 tys. mieszkańców, prezydent może mieć dwóch lub trzech zastępców, poniżej tej liczby – tylko jednego.
Wróbel początkowo chciał być obok tego tematu ze względu na trwającą kampanię wyborczą i zaczekać do wyborów z poinformowaniem o zawiadomieniu. Ostatecznie potwierdził złożenie zawiadomienia w sprawie przekroczenia przepisów ustawy o pracownikach samorządowych i ustawy o samorządzie gminnym.
Do sprawy jeszcze wrócimy.
(lp)
Czytaj więcej:
Kaskadowy budynek przy rzeszowskim Rynku. Radni zajmą się planem zagospodarowania dla Auli Miejskiej
Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszowa wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka. Chodzi o utworzenie dwóch kierowniczych stanowisk w Urzędzie Miasta bez wymaganej procedury konkursowej. Zawiadomienie złożył radny Michał Wróbel, który oskarża komisję rewizyjną o zamiatanie sprawy pod dywan.
Prokuratorzy zbadają, czy prezydent utworzył dwa kierownicze stanowiska, których nie przewiduje katalog obowiązujący w sektorze publicznym wraz z pominięciem wymaganej procedury konkursowej. Zgodnie z treścią zawiadomienia chodzi o Dariusza Urbanika, – Pełnomocnika Koordynatora ds. Inwestycji i Krystynę Stachowską, zastępcę prezydenta.
Jak tłumaczy Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, to mogło naruszyć przepisy ustawy o pracownikach samorządowych i działać na szkodę interesu publicznego. Prokuratorzy prowadzą postępowanie na podstawie artykułu 231 paragraf 1 kodeksu karnego.
– Za przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat – mówi Ciechanowski.
Prokuratorzy znajdują się na początkowym etapie śledztwa i mogą zabezpieczyć szereg dokumentów z Urzędu Miasta.
„To była farsa, to była parodia”
Przewodniczący komisji rewizyjnej ostro skrytykował sposób prowadzenia kontroli ws. obsadzenia dwóch stanowisk kierowniczych. Dlaczego złożył zawiadomienie?
– Motywował mnie sposób przeprowadzenia kontroli przez komisję rewizyjną. To była farsa, to była parodia. To było zamiecenie sprawy pod dywan pomimo ogromu wątpliwości i kontrowersji, która tej sprawie towarzyszy – tłumaczył Wróbel.
Radny zarzucił, że w sposób oczywisty i bezkrytyczny doszło do obejścia przepisów dwóch ustaw samorządowych: o pracownikach samorządowych i o samorządzie gminnym. Jak twierdzi, ma na to dowody.
Komisja zamknęła kontrolę
– Komisja rewizyjna nie chciała tego zweryfikować, zamknęła przewód kontrolny w oparciu o pisemne wyjaśnienia prezydenta i nic więcej, bez analizy dowodów obiektywnych, nie chciała upominać się o dostęp do dokumentacji sprawy – mówił przewodniczący komisji.
Na podstawie własnej analizy sprawy i kontrowersji radny postanowił oddać rozstrzygnięcie organom do tego powołanym. Jak się okazało, prokuratura podjęła decyzję o rozpoczęciu śledztwa. Wróbel ma zaświadczenie o rozpoczęciu śledztwa.
Prezydent odpowiada na zarzuty
Prezydent Konrad Fijołek odniósł się do śledztwa prokuratury i zarzucił stowarzyszeniu „Razem dla Rzeszowa” prowadzenie ataków na jego osobę. Prezydent stwierdził, że prokuratura wszczęła postępowanie zgodnie ze standardową procedurą.
– Z przykrością zauważam, że to kolejna próba ataku ze strony „Razem dla Rzeszowa”, która wpisuje się w dłuższą serię działań, mających na celu zdyskredytowanie mnie jako prezydenta – powiedział Fijołek.
Prezydent porównał obecne działania do wcześniejszych metod stosowanych wobec śp. prezydenta Tadeusza Ferenca. Zapewnił również, że wszystkie jego działania są zgodne z prawem i służą dobru mieszkańców.
– Wszystkie podejmowane przeze mnie działania są zgodne z obowiązującym prawem i mają na celu dobro mieszkańców oraz dalszy rozwój Rzeszowa – podkreślił prezydent.
Wątek z przeliczaniem mieszkańców
W ramach tego samego postępowania prokuratorzy zbadają również metodę szacowania liczby mieszkańców Rzeszowa na podstawie zużycia wody. Ta kwestia ma znaczenie prawne dla określenia liczby zastępców prezydenta. Jeśli miasto ma powyżej 200 tys. mieszkańców, prezydent może mieć dwóch lub trzech zastępców, poniżej tej liczby – tylko jednego.
Wróbel początkowo chciał być obok tego tematu ze względu na trwającą kampanię wyborczą i zaczekać do wyborów z poinformowaniem o zawiadomieniu. Ostatecznie potwierdził złożenie zawiadomienia w sprawie przekroczenia przepisów ustawy o pracownikach samorządowych i ustawy o samorządzie gminnym.
Do sprawy jeszcze wrócimy.
(lp)
Czytaj więcej:
Kaskadowy budynek przy rzeszowskim Rynku. Radni zajmą się planem zagospodarowania dla Auli Miejskiej