Przy ulice Gołębiej w Rzeszowie wybuchł doskonale widoczny z wielu miejsc w mieście, groźnie wyglądający pożar. Strażacy wygrali z pożarem, ale wciąż trwa dogaszanie tlących się elementów konstrukcyjnych poddasza.
Dziś, wczesnym wieczorem, doszło do pożaru pustostanu przylegającego do budynku mieszkalnego, w którym przebywała kobieta. Udało się jej opuścić budynek.
– Udało się uratować sąsiadujący z pustostanem budynek – mówi Jan Czerwonka, rzecznik rzeszowskiej PSP. – Obecnie ciężko powiedzieć jaka mogło być przyczyna pożaru. Będzie to przedmiotem ustaleń policji – dodał.
Nikogo nie było w pustostanie w trakcie pożaru. Pożar został już ugaszony przez strażaków, jednak ogień strawił poddasze budynku. Strażacy nadal są na miejscu i rozbierają poszycie dachu, aby dostać się do tlących się elementów konstrukcji budynku.
Na miejscu interweniowało osiem zastępów straży pożarnej, w tym trzy jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP) i pięć Państwowej Straży Pożarnej (PSP).
Przy ulice Gołębiej w Rzeszowie wybuchł doskonale widoczny z wielu miejsc w mieście, groźnie wyglądający pożar. Strażacy wygrali z pożarem, ale wciąż trwa dogaszanie tlących się elementów konstrukcyjnych poddasza.
Dziś, wczesnym wieczorem, doszło do pożaru pustostanu przylegającego do budynku mieszkalnego, w którym przebywała kobieta. Udało się jej opuścić budynek.
– Udało się uratować sąsiadujący z pustostanem budynek – mówi Jan Czerwonka, rzecznik rzeszowskiej PSP. – Obecnie ciężko powiedzieć jaka mogło być przyczyna pożaru. Będzie to przedmiotem ustaleń policji – dodał.
Nikogo nie było w pustostanie w trakcie pożaru. Pożar został już ugaszony przez strażaków, jednak ogień strawił poddasze budynku. Strażacy nadal są na miejscu i rozbierają poszycie dachu, aby dostać się do tlących się elementów konstrukcji budynku.
Na miejscu interweniowało osiem zastępów straży pożarnej, w tym trzy jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP) i pięć Państwowej Straży Pożarnej (PSP).