May 5, 2025
Zdjęcie: parafia rzymskokatolicka pw. Ducha Św. w Mielcu

27- i 44-letni sprawcy włamania i profanacji zostali zatrzymani i tymczasowo aresztowani na dwa miesiące. Grozi im do 10 lat więzienia. To już kolejny takie zdarzenie na Podkarpaciu w ostatnim półroczu.

Dziś Strażacy z OSP Zaklików interweniowali przy pożarze drewnianego krzyża przy leśnej kapliczce niedaleko Stalowej Woli a na początku majowego weekendu doszło do skandalicznego włamania i aktu profanacji kaplicy pw. św. Stanisława Kostki w Mielcu.

Włamanie, kradzież i zniszczenie świętych przedmiotów

Sprawcy, po wyważeniu drzwi przy użyciu łomu, dostali się do kaplicy kościelnej przy ul. Warszawskiej w Mielcu. Jak się okazał ich celem były przedmioty liturgiczne. Ukradli m.in. pozłacaną monstrancję, mosiężny gong liturgiczny, gipsowy krzyż ołtarzowy oraz skórzany mszał. Jak informuje Parafia pw. Ducha Świętego, na miejscu ujawniono również dużą ilość rozlanego oleju do świec, co może wskazywać na próbę podpalenia.

Kaplica została zamknięta do czasu odprawienia nabożeństwa ekspiacyjnego. – Nie mamy wątpliwości, że to zdarzenie było świadomym aktem profanacji wymierzonym przeciwko Bogu i nam, ludziom wierzącym – czytamy w komunikacie parafii.

W związku z profanacją kaplicy, wszystkie nabożeństwa zostały przeniesione do Kościoła Ducha Świętego w Mielcu. Wierni proszeni są o modlitwę w intencji nawrócenia sprawców i przebaczenia.

Zdjęcie: parafia rzymskokatolicka pw. Ducha Św. w Mielcu

Znieważenie przedmiotów kultu religijnego

Funkcjonariusze komendy powiatowej policji w Mielcu zatrzymali dwóch podejrzanych: 27- i 44-letniego mieszkańca tego miasta, którzy w nocy z 31 kwietnia na 1 maja br. włamali się do kaplicy kościelnej. 

– Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyznom zarzutów włamania i kradzieży przedmiotów liturgicznych oraz publicznego znieważenia przedmiotów kultu religijnego – poinformowała podkom. Bernadetta Krawczyk, oficer prasowy mieleckiej policji.

Publiczne znieważenie przedmiotów kultu religijnego stanowi przestępstwo z art. 196 Kodeksu karnego. Łączna wartość skradzionego mienia wyniosła ponad 4 tys. złotych.

Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Mielcu, sąd zastosował wobec obu podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy. Sprawa ma charakter rozwojowy. Może to oznaczać, że chodzi o udział kolejnych osób. 

Kolejny akt profanacji

Warto zaznaczyć, że to kolejny akt profanacji w dość krótkim czasie. W lutym 26-latek wtargnął do jednego z krośnieńskich kościołów, wyrwał stronę z księgi liturgicznej i uciekł. Grożą mu nawet 2 lata więzienia.

W tym samym mieście, w grudniu u.br., zatrzymano 33-letniego mężczyznę, który zniszczył figurę Jezusa ukrzyżowanego, liczącą wraz z krzyżem około 3,5 metra wysokości. Była własnością Wojowników Maryi. Została wykonana na podstawie wizji św. Katarzyny Emmerich.

W listopadzie ub.r. para nastolatków uprawiała seks oralny w kościele w Dębicy. Wierni, którzy przebywali w tym czasie w kościele, przerwali modlitwy i zaalarmowali księdza, który przerwał proceder. Proboszcz o zaistniałej sytuacji poinformował parafian na mszy.

Czytaj więcej: 

Płonący krzyż w lesie pod Stalową Wolą. Czy rzeczywiście doszło do profanacji?

Zdjęcie: parafia rzymskokatolicka pw. Ducha Św. w Mielcu

27- i 44-letni sprawcy włamania i profanacji zostali zatrzymani i tymczasowo aresztowani na dwa miesiące. Grozi im do 10 lat więzienia. To już kolejny takie zdarzenie na Podkarpaciu w ostatnim półroczu.

Dziś Strażacy z OSP Zaklików interweniowali przy pożarze drewnianego krzyża przy leśnej kapliczce niedaleko Stalowej Woli a na początku majowego weekendu doszło do skandalicznego włamania i aktu profanacji kaplicy pw. św. Stanisława Kostki w Mielcu.

Włamanie, kradzież i zniszczenie świętych przedmiotów

Sprawcy, po wyważeniu drzwi przy użyciu łomu, dostali się do kaplicy kościelnej przy ul. Warszawskiej w Mielcu. Jak się okazał ich celem były przedmioty liturgiczne. Ukradli m.in. pozłacaną monstrancję, mosiężny gong liturgiczny, gipsowy krzyż ołtarzowy oraz skórzany mszał. Jak informuje Parafia pw. Ducha Świętego, na miejscu ujawniono również dużą ilość rozlanego oleju do świec, co może wskazywać na próbę podpalenia.

Kaplica została zamknięta do czasu odprawienia nabożeństwa ekspiacyjnego. – Nie mamy wątpliwości, że to zdarzenie było świadomym aktem profanacji wymierzonym przeciwko Bogu i nam, ludziom wierzącym – czytamy w komunikacie parafii.

W związku z profanacją kaplicy, wszystkie nabożeństwa zostały przeniesione do Kościoła Ducha Świętego w Mielcu. Wierni proszeni są o modlitwę w intencji nawrócenia sprawców i przebaczenia.

Zdjęcie: parafia rzymskokatolicka pw. Ducha Św. w Mielcu

Znieważenie przedmiotów kultu religijnego

Funkcjonariusze komendy powiatowej policji w Mielcu zatrzymali dwóch podejrzanych: 27- i 44-letniego mieszkańca tego miasta, którzy w nocy z 31 kwietnia na 1 maja br. włamali się do kaplicy kościelnej. 

– Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyznom zarzutów włamania i kradzieży przedmiotów liturgicznych oraz publicznego znieważenia przedmiotów kultu religijnego – poinformowała podkom. Bernadetta Krawczyk, oficer prasowy mieleckiej policji.

Publiczne znieważenie przedmiotów kultu religijnego stanowi przestępstwo z art. 196 Kodeksu karnego. Łączna wartość skradzionego mienia wyniosła ponad 4 tys. złotych.

Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Mielcu, sąd zastosował wobec obu podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy. Sprawa ma charakter rozwojowy. Może to oznaczać, że chodzi o udział kolejnych osób. 

Kolejny akt profanacji

Warto zaznaczyć, że to kolejny akt profanacji w dość krótkim czasie. W lutym 26-latek wtargnął do jednego z krośnieńskich kościołów, wyrwał stronę z księgi liturgicznej i uciekł. Grożą mu nawet 2 lata więzienia.

W tym samym mieście, w grudniu u.br., zatrzymano 33-letniego mężczyznę, który zniszczył figurę Jezusa ukrzyżowanego, liczącą wraz z krzyżem około 3,5 metra wysokości. Była własnością Wojowników Maryi. Została wykonana na podstawie wizji św. Katarzyny Emmerich.

W listopadzie ub.r. para nastolatków uprawiała seks oralny w kościele w Dębicy. Wierni, którzy przebywali w tym czasie w kościele, przerwali modlitwy i zaalarmowali księdza, który przerwał proceder. Proboszcz o zaistniałej sytuacji poinformował parafian na mszy.

Czytaj więcej: 

Płonący krzyż w lesie pod Stalową Wolą. Czy rzeczywiście doszło do profanacji?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *