Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości z Podkarpacia nie kryją satysfakcji z bardzo dobrego rezultatu Karola Nawrockiego na terenie województwa podkarpackiego.
W konferencji prasowej, będącej podsumowaniem wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich, wzięli udział posłowie Ewa Leniart, Teresa Pamuła i Rafał Weber, europoseł Bogdan Rzońca oraz wicemarszałek województwa Piotr Pilch.
Podkarpacki PiS komentuje wyniki I tury
Politycy podkreślili rekordową frekwencję w regionie, zwłaszcza w powiecie rzeszowskim i gminie Krasne, wskazując, że zaangażowanie wyborców to wyraz sprzeciwu wobec marginalizacji Podkarpacia przez rząd koalicji 13 grudnia.
– Mieszkańcy pokazali, że nie zgadzają się na odbieranie regionowi kluczowych inwestycji, takich jak CPK czy szybkie połączenia kolejowe z Rzeszowem – mówiła posłanka Ewa Leniart.
Główny kontrkandydat zdeklasowany
Karol Nawrocki zdobył w województwie podkarpackim ponad 480 tys. głosów, deklasując Rafała Trzaskowskiego, który otrzymał nieco ponad 188 tys.
Tylko w dwóch miastach – Rzeszowie i Tarnobrzegu – kandydat rządzącej koalicji uzyskał nieznaczną przewagę. W wielu gminach, m.in. Jeżowem czy Brzyskach, Nawrocki przekroczył 60 proc. poparcia, a w aż 18 gminach okręgu nr 22 wygrałby wybory już w pierwszej turze.

Czas się zjednoczyć
Zdaniem parlamentarzystów PiS, tak wyraźne poparcie to nie tylko dowód na siłę konserwatywnego elektoratu, ale również wskazanie, że Karol Nawrocki jest kandydatem obywatelskim, łączącym środowiska prawicowe i suwerennościowe.
– Do wyborców konserwatywnych: czas się zjednoczyć – mówił poseł Weber. – Nieważne, czy głosowaliście na Męcena, Brauna czy Jakubiaka. Łączy nas więcej niż dzieli. Polska musi być bezpieczna i suwerenna, a tego gwarantem jest Nawrocki.
Niemcy nie chcą Polski rozwijającej się
W ocenie Bogdana Rzońcy, Karol Nawrocki to kandydat niewygodny dla zagranicznych interesów, szczególnie dla Niemiec.
Niemcy nie chcą Polski rozwijającej się, tylko podporządkowanej, a współpraca Tuska z rządem w Berlinie temu sprzyja – powiedział eurodeputowany, wskazując na sprzeciw wobec CPK, żeglowności rzek i reparacji wojennych.
– Karol Nawrocki jest ścigany listem gończym przez Rosję, co jasno pokazuje, że broni interesów Polski, nie Moskwy – podkreślił Rzońca.
Konferencja zakończyła się apelem o mobilizację przed drugą turą.
– Dziękujemy za już, prosimy o jeszcze – mówili politycy. – Podkarpacie nie zawiodło, a teraz może dać impuls do zwycięstwa w skali kraju.
Druga tura wyborów odbędzie się 1 czerwca.
(rom)
Czytaj więcej:
Uwaga kierowcy! Od jutra spore utrudnienia na drodze 886 w kierunku Bieszczad
Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości z Podkarpacia nie kryją satysfakcji z bardzo dobrego rezultatu Karola Nawrockiego na terenie województwa podkarpackiego.
W konferencji prasowej, będącej podsumowaniem wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich, wzięli udział posłowie Ewa Leniart, Teresa Pamuła i Rafał Weber, europoseł Bogdan Rzońca oraz wicemarszałek województwa Piotr Pilch.
Podkarpacki PiS komentuje wyniki I tury
Politycy podkreślili rekordową frekwencję w regionie, zwłaszcza w powiecie rzeszowskim i gminie Krasne, wskazując, że zaangażowanie wyborców to wyraz sprzeciwu wobec marginalizacji Podkarpacia przez rząd koalicji 13 grudnia.
– Mieszkańcy pokazali, że nie zgadzają się na odbieranie regionowi kluczowych inwestycji, takich jak CPK czy szybkie połączenia kolejowe z Rzeszowem – mówiła posłanka Ewa Leniart.
Główny kontrkandydat zdeklasowany
Karol Nawrocki zdobył w województwie podkarpackim ponad 480 tys. głosów, deklasując Rafała Trzaskowskiego, który otrzymał nieco ponad 188 tys.
Tylko w dwóch miastach – Rzeszowie i Tarnobrzegu – kandydat rządzącej koalicji uzyskał nieznaczną przewagę. W wielu gminach, m.in. Jeżowem czy Brzyskach, Nawrocki przekroczył 60 proc. poparcia, a w aż 18 gminach okręgu nr 22 wygrałby wybory już w pierwszej turze.

Czas się zjednoczyć
Zdaniem parlamentarzystów PiS, tak wyraźne poparcie to nie tylko dowód na siłę konserwatywnego elektoratu, ale również wskazanie, że Karol Nawrocki jest kandydatem obywatelskim, łączącym środowiska prawicowe i suwerennościowe.
– Do wyborców konserwatywnych: czas się zjednoczyć – mówił poseł Weber. – Nieważne, czy głosowaliście na Męcena, Brauna czy Jakubiaka. Łączy nas więcej niż dzieli. Polska musi być bezpieczna i suwerenna, a tego gwarantem jest Nawrocki.
Niemcy nie chcą Polski rozwijającej się
W ocenie Bogdana Rzońcy, Karol Nawrocki to kandydat niewygodny dla zagranicznych interesów, szczególnie dla Niemiec.
Niemcy nie chcą Polski rozwijającej się, tylko podporządkowanej, a współpraca Tuska z rządem w Berlinie temu sprzyja – powiedział eurodeputowany, wskazując na sprzeciw wobec CPK, żeglowności rzek i reparacji wojennych.
– Karol Nawrocki jest ścigany listem gończym przez Rosję, co jasno pokazuje, że broni interesów Polski, nie Moskwy – podkreślił Rzońca.
Konferencja zakończyła się apelem o mobilizację przed drugą turą.
– Dziękujemy za już, prosimy o jeszcze – mówili politycy. – Podkarpacie nie zawiodło, a teraz może dać impuls do zwycięstwa w skali kraju.
Druga tura wyborów odbędzie się 1 czerwca.
(rom)
Czytaj więcej:
Uwaga kierowcy! Od jutra spore utrudnienia na drodze 886 w kierunku Bieszczad