Podkarpaccy strażacy interweniowali wczoraj ponad 400 razy, usuwając skutki gwałtownych burz i wichur. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło powalonych drzew i połamanych konarów, które blokowały drogi i uszkadzały dachy budynków. W blisko 80 przypadkach strażacy zabezpieczali dachy domów mieszkalnych i gospodarczych.
Działania ratownicze koncentrowały się w trzech powiatach najbardziej dotkniętych przez żywioł. W akcjach wzięło udział ponad tysiąc strażaków z Państwowej Straży Pożarnej oraz ochotniczych jednostek z całego regionu.
Najwięcej zniszczeń w trzech powiatach
Najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach łańcuckim, krośnieńskim i przeworskim.
– Nasze działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi, konarów i drzew leżących na jezdniach, chodnikach, posesjach oraz liniach energetycznych – mówi st. bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy podkarpackiego komendanta wojewódzkiego PSP w Rzeszowie.
Strażacy zabezpieczali również zerwane dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych.
fot. KP PSP w Łańcucie, Ochotnicza Straż Pożarna w Żołyni, OSP MarkowaNoc pełna wyzwań
Druga fala intensywnych opadów przyniosła kolejne wezwania. Od wieczora strażacy odebrali 20 zgłoszeń dotyczących zalanych posesji i zatorów w systemach odwadniających.
– Udrażnialiśmy przepusty drogowe i rowy melioracyjne, wypompowywaliśmy wodę i układaliśmy worki z piaskiem w miejscach zagrożonych podtopieniem – dodaje rzecznik Betleja.
Mimo skali zjawiska nikt nie odniósł obrażeń.
(rem)
Czytaj więcej:
Rzeszów wspomina zmarłą pianistkę. Odeszła Magdalena Prejsnar-Wąsacz
Podkarpaccy strażacy interweniowali wczoraj ponad 400 razy, usuwając skutki gwałtownych burz i wichur. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło powalonych drzew i połamanych konarów, które blokowały drogi i uszkadzały dachy budynków. W blisko 80 przypadkach strażacy zabezpieczali dachy domów mieszkalnych i gospodarczych.
Działania ratownicze koncentrowały się w trzech powiatach najbardziej dotkniętych przez żywioł. W akcjach wzięło udział ponad tysiąc strażaków z Państwowej Straży Pożarnej oraz ochotniczych jednostek z całego regionu.
Najwięcej zniszczeń w trzech powiatach
Najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach łańcuckim, krośnieńskim i przeworskim.
– Nasze działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi, konarów i drzew leżących na jezdniach, chodnikach, posesjach oraz liniach energetycznych – mówi st. bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy podkarpackiego komendanta wojewódzkiego PSP w Rzeszowie.
Strażacy zabezpieczali również zerwane dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych.
fot. KP PSP w Łańcucie, Ochotnicza Straż Pożarna w Żołyni, OSP Markowa
Noc pełna wyzwań
Druga fala intensywnych opadów przyniosła kolejne wezwania. Od wieczora strażacy odebrali 20 zgłoszeń dotyczących zalanych posesji i zatorów w systemach odwadniających.
– Udrażnialiśmy przepusty drogowe i rowy melioracyjne, wypompowywaliśmy wodę i układaliśmy worki z piaskiem w miejscach zagrożonych podtopieniem – dodaje rzecznik Betleja.
Mimo skali zjawiska nikt nie odniósł obrażeń.
(rem)
Czytaj więcej:
Rzeszów wspomina zmarłą pianistkę. Odeszła Magdalena Prejsnar-Wąsacz